racja racje … xD ale mi dodatkowo jak by chcieli to mogę wylizać … hmm… stopy? xD
Ja powiem tak, jeśli to badania specjalnie, aby sprawdźić czy palisz to na pewno wyjdzie, że tak. Zależy jeszcze czego będą szukać i jakie to badanie, ale przy współczesnej technice można z włosa wywnioskować, że ktoś ziele przypalał…
W TV było kiedyś, że po maku jakieś testy na narkotyki wychodzą pozytywnie
Mam taki pomysł - jeśli wyjdzie, że tak, ale stęzenie danych związków nie będzie za wysokie to powiedz, że musiałeś się nawdychać poprzedniego dnia, albo i dziś jak gdzieś tam byłeś bo palili i powiedz rodzicom żeby za kilka dni badanie powtórzyć to przez ten czas skoro może rzucasz to nei będziesz palił i być może się uda xP
Jeśli natomiast ktoś u Ciebie w domu pali to możesz zwalić na niego, a źródeł że dym papierosowy jest szkodliwy również dla tych którzy nie palą, tylko wdychają jak ktoś pali masz od groma ;]
[ Dodano: 06-08-2009, 16:23 ]
Gdzieś wyczytałem, że po bodajże 72 h poziom nikotyny we krwii spada i to bardzo.
Co do tego co tam wyżej napsiałem, nazywa się to “bierne palenie”.
Rodzice żeby Cię doje*ać musieli by z nienacka kazać Ci nasikać do słoika czy tam tego kubeczka ^^ xD i zawieść to na badania, wykryło by, że poziom nikotyny jest ponad granicą dla tz. biernego palacza i jesteś uwalony.
Najlepszym dowodem, że poziom niktoyny spada i tolerancja organizmu na nią wzrasta jest to, że trzeba palić coraz to więcej i częściej xD
Gdzieś wyczytałem, że po bodajże 72 h poziom nikotyny we krwii spada i to bardzo
i w tym momęcie palacz wariuje jak rzuca palenie :mrgreen: wiem po sobie
Adverion, i co , miałeś te badaniaż
Chyba tak bo go tu nie widać
Heh mnie dziwi, że rodzice go nie potrafią złapać, wyczuć, przecież jak by chcięli to na 100 % go mają, przeważnie jest to tak, że rodzice albo nie chcą wiedzieć, albo nie mają czasu czy chęci dociekać.
hehe jednak się okazało że to zwykłe badania i jest looz xD tylko jeszcze we wtorek mocz muszę zanieś :lol: naleje wody z kranu do pojemnika i już =D
tak a pozniej przykuja cie do łóża że masz jakiegos raka :lol:
to niech naleje czystej polskiej…
Gorzka żołądkowa ? jak myślicie ? bo nei warto inwestować w finlandie bo w siebie lać nie będę :mrgreen: :lol:
Nie wiesz co tracisz :DMafioz napisał:
nie biorę żadnych używek i dumny jestem xD
A co do fajek, ktoś pisał, że nic po nich nie ma. Nie prawda. A buzz nikotynowy? Ten szmer w głowieś :P Zajebiste xD
No bo po fajkach nic nie ma Poza zwiększonym ryzykiem raka płuc. To już naprawdę lepiej się napić. A jak coś palić to shishę.
(tak btw. dłuugo mi się zeszło na wybieraniu tematu w którym się udzielić pierwszy raz. Wybrałam w końcu na spontanie - witam panów, czuję się jakaś inna. Jedna kobietaż)
to spal z dwie fajki tak zajebiscie szybko i jest fajna sprwa
noras093, to do mnie? Nie palę fajek. Chyba że Pink Elephanty
to pal z czasem coraz więcej to zobaczysz co będzie się działo potem ;]
a jak się nie rzuci palenia to automatycznie się będzie palić coraz więcej ;p
Jasiu226, może i nie wiem co tracę i wole nie wiedzieć bo nie chce się truć w wieku 15 lat jak niektórzy a potem mieć różne problemy ze zdrowiem przez te fajki -.-
wgl papierosy dla mnie to porażka i nienawidzę jak ktoś pali w mojej obecności ale cóż, niestety są coraz bardziej popularne i niedługo dzieciaczki z ósemka na karku będą latać z fajkami ;/
[ Dodano: 08-08-2009, 23:33 ]
PS i ostatnio zauważyłem nowy napis na fajkach coś że palenie osłabia nasienie i można stracić płodność co powinno zmotywować osoby które jeszcze są sprawne do rzucenia xD
zawsze parę lat dłużej pociągnie ;]
Mafioz napisał:
PS i ostatnio zauważyłem nowy napis na fajkach coś że palenie osłabia nasienie i można stracić płodność co powinno zmotywować osoby które jeszcze są sprawne do rzucenia xD
zawsze parę lat dłużej pociągnie ;]
I więcej dzieci narobi. xD
Carmen napisał:
Mafioz napisał:
PS i ostatnio zauważyłem nowy napis na fajkach coś że palenie osłabia nasienie i można stracić płodność co powinno zmotywować osoby które jeszcze są sprawne do rzucenia xD
zawsze parę lat dłużej pociągnie ;]
I więcej dzieci narobi. xD
Natomiast palacze zaoszczedzą kilka groszy na prezeratywach =]
i te kilka groszy puszczą z dymem :D
hahaha ^^
Mafioz, słusznie prawi
:584:
Je**ć fajki !!! :502:
Carmen napisał:
No bo po fajkach nic nie ma :D
Witam Panią ;) Ale nie do końca się zgodzę z tym co zacytowałem :P Same fajki na mnie nie działają ale jak się wypije choćby 2 piwa i zapali fajkę to już się lata :D Tytoń czy to z papierosa, czy z sheeshy, czy wymieszany z marihuana (oczywiście w Polsce się czegoś takiego nie pali :D) to potrafi (jak to się mówi w moich okolicach) "wzmocnić pizdę" :D Na codzień nie palę ale czasem na imprezie paczkę potrafię spalić, od czasu do czasu zapalić nie szkodzi :P