Tuning silnika 4T GY6 152 QMI (124 cm3)

Chinol_180 i ZOW to jedna i ta sama osoba. :D
*
Kocura (Chinol_180) sobie już odpuściłem, podobnie jak i Szczurka (Metros), ale *nawijam* tutaj dalej.
Kombinujcie, kombinujcie, musicie dojść do jakiegoś konsensusu z tym. I to, jaką wachą zalewacie swoje zbiorniki, też tutaj wklepcie.
Nic Wam nie stuka, nie puka, nie dzwoni (spalanie detonacyjne) w silnikach? Ciśnienie sprężania może też ktoś sobie obadał? Nikt?
To trochę mało wiedzy techniczno-praktycznej z tego wynika dla innych. Tak robić wszystko *na czuja* to trochę niehumanitarne. ;-)

U mnie odgłosy z silnika identyczne jak na serii, czasem mocniej słychać cykanie zaworów, czasem mniej. Czasem słychać jak by coś lekko dzwoniło na wolnych obrotach, jak przegazuję to przestaje i znowu coś dzwoni. Czasem zaworów prawie nie słychać, zależy od temperatury otoczenia i od tempa jazdy. Na module naraku najbardziej dzwonią zawory - najwyższa temperatura spalin. Zawory ustawione 0.12 i 0.12.
Wszystkie te odgłosy miałem już wcześniej przed wymianą cylindra. Innych nowych odgłosów nie uświadczyłem. Wibracje może lekko wzrosły, ale z tym też jest różnie, jak silnik się rozgrzeje to są mniejsze. Paliwo na razie tylko v-power nitro + czyli stary normalny v-power 95 oktan z dodatkami uszlachetniającymi. Ciśnienia sprężania nie mierzyłem. Odpalanie z rozrusznika bez zmian, odpalanie z kopki troszkę trudniejsze, ale luz.
Jak się objawia spalanie stukowe? Jeśli to słychać to raczej bym to usłyszał.

u mnie coś dzwoniło na wolnych jak luźna tulejka w silniku no i i sie okazało że to zatarty tłok. Za bardzo w palnik dostał od razu po złożeniu i mimo 60-80km przebiegu gar był do wymiany.

Ja mu od razu w palnik nie dawałem, pierwsze kilometry spokojnie. Dopiero niedawno trochę zacząłem cisnąć, zresztą zawsze po ciśnięciu odpuszczałem na dłuższą chwilę w celu schłodzenia. To dzwonienie jest tylko czasem i w rytm cykania zaworów, nie sądzę, żeby tłok był zatarty. Zresztą jak by był zatarty to raczej był by problem na wolnych obrotach - nierówna praca silnika, brak mocy i tak dalej. Poza tym 4T zatrzeć jest raczej ciężej niż 2T. Zresztą odgłosy przed wymianą też miałem bardzo podobne.

Wombat, ale Ty zawsze wszystko sam psujesz! No, albo psują Ci to jednak inni. :DDD

Jeśli chodzi o docieranie to przez kilkanaście kilometrów cykliczne ostre przyspieszanie do około 70 km/h i odpuszczanie gazu do 40- 45 km/h . Kompresji nie mierzyłem ale zaraz po założeniu nowego kitu odpalenie kopniakiem było naprawdę problematyczne natomiast rozrusznik miał co prawda ciężko ale dawał radę. Obecnie sytuacja jest podobna jak w serii nie widać żeby rozrusznik się męczył a kopniakiem odpala się też bezproblemowo ( może ciut ciężej jak w serii ) chyba już pierścienie się "ułożyły" nie słychać jakiś podejrzanych metalicznych dźwięków tylko cykanie zaworów (zawory ustawione na 0,12 ). Obecnie modyfikuję seryjną obudowę filtra i od spodu wywierciłem otwór o średnicy 20 mm i włożyłem tam kawałek węża od pralki - taki od spuszczania wody. Moc się poprawiła ale to jeszcze nie to chyba będzie potrzeba wykonania jeszcze jednego otworu w celu zapewnienia max powietrza dysza w gaźniku 110 . W najbliższym czasie spróbuję z większymi dyszami tak jak tu sugerują koledzy z forum.

Ponieważ skuter wrócił z serwisa to przecież nie mogło być tak żeby wszystko było dobrze - bo niby czemu ma być dobrze po wizycie u machera?
Tak w temacie montażu tego Airboxa
.
No i tak:
Mocowanie filtra powietrza połamane..rozsypało sie w rękach

.
.
ale wyrzeźbiłem nowe. teraz całość dolotowa wygląda tak (jak widać nie ma szans się wysuwać):

.

.
.
.
a tak chopaki złożyli plastiki, trzeba było rozłożyć to wszystko i złożyć jeszcze raz:

Wombat stara prawda mówi: " chcesz zrobić dobrze zrób sam"
Odnośnie filtra widzę pełen profesjonalizm u mnie niestety za ciasno żeby coś takiego zrobić , trzeba by było wyciąć trochę plastików o pokombinować z łączeniem filtra do gaźnika bo bezpośrednio się nie da chyba że jakiś mniejszy filtr dlatego kombinuję z seryjną obudową.

Ja tą prawdę znam, zgadzam się z nią i w ogóle... tylko kompletnie nie mam warunków. To są wszystko prace na chodniku. Narzędzia przynoszę w kieszeni w bojówkach..itd

a tak na marginesie- taki wydajniejszy wentylator tjunikofy to jest działająca rzecz. Normalnie przeciąg.

Sorry, ale ja sobie daję na luz z tym moim wątkiem tutaj. Moje działa już jak trzeba, a całej reszcie życzę tutaj... paliwa w zbiorniku. ;-)

A co jak paliwo się skończy?:D

A ja mam 2 informacje, jeną dobrą drugą nie.
Po zmianie dyszy na 114 silnik reaguje prawidłowo, świeca zrobiła się nieco ciemniejsza, myślę, że jeszcze trochę większą można dać.
Zła informacja jest taka, że silnik osłabł (już przed wymianą dyszy). Pracuje całkowicie normalnie ale jeździ jak 125.
Albo go załatwiłem zbyt ubogą mieszanką, albo coś z zaworami, albo mechanik coś spieprzył przy montażu. W palnik mocno mu nie dawałem.
Ten filmik zrobiłem jak miał przejechane ponad 200km, a osłabł teraz przy ponad 300km.
Jutro idę zmierzyć kompresję, bo to chyba jedyna możliwość, żeby wykluczyć przytarcie cylindra/pierścieni.
Jak go przytarłem, to super....Człowiek się uczy na własnych( i nie do końca własnych) błędach.
Kolego Wombat mam nadzieję, że nie wykrakałeś.

Jeżeli zatarłeś to witaj w klubie.
.
Przejdź na ciemną stronę mocy i dołącz do nas :)
.

Witam
Wymieniłem dyszę na 114 i jest moc i całkiem przyzwoite przyspieszenie wcześniej była dysza 110 i było całkiem dobrze ale wiadomo dobre jest wrogiem lepszego .Na razie za mało żeby coś powiedzieć więcej - trwają testy W obudowie wywierciłem drugi otwór od spodu obudowy seryjnej filtra i dałem jak poprzednio wąż lecz trochę dłuższy .Dostęp powietrza jest zoptymalizowany czyli max w sumie 3 dziury jedna seria średnica 20 mm i dwie tuningowe 2x 20mm czyli razem 60 mm średnica gaźnika dolot powietrza to 42 mm ( zmienił się dźwięk silnika trochę teraz buczy ale jest w normie :) )
Za jakieś kilkadziesiąt kilometrów kontrola koloru świecy i będzie wiadomo czy idę w dobrym kierunku być może tak jak pisze Pawelecm można będzie jeszcze zwiększyć dyszę na większą 116 lub 118

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2b9f8447d89211d1.html

A to moja modyfikacja seryjnego filtra powietrza

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0d5a52fade6b988c.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af245359cc342541.html

Wombat, Ty daj może żywą gotówkę w intencji na jakąś tam mszę. Powinno z tym coś trochę pomóc, bo teraz, to chyba wiesz, jak to tutaj wygląda?
Żale swoje ostro lejesz, aż czytać to... ŻAL.
A powineneś pomykać sobie, jak... dziki dzik w Puszczy Białowieskiej. ;-)
*
Edit:
-
-
-
-
*
Acha. ;-)

Żywej gotówki już dałem dość a w msze nie wierze.

Wygląda tak że skuter sie obił o 3 firmy i wszystkie 3 dziadowskie. Nie dostrzegam w tym swojej winy.
No chyba że moim największym przewinieniem jest to że nie kupiłem sobie wiaderka części i nie stuningowałem sobie skutera na środku pasażu miedzy przechodniami.
Wyszedłem z być może mylnego założenia że jak oddaje samochód do warsztatu odbieram i jeżdżę to tak samo można z jednośladem.

Intencja ważna, a msza jest tylko mszą (zazwyczaj i tak wszystko jest jednak za kasiurę).
*
Życie, rzekłbym. Samo. Ino. ;-)

Nie udało mi się do końca ustalić co z cylindrem, nie było czasu, ale czegoś nowego się dowiedziałem. Tak to w Polsce jest, że trzeba odwiedzić kilku mechaników, żeby cokolwiek ustalić, a najpewniej to człowiek się nauczy na swoich błędach.
Pisałem wcześniej, że tłok w kicie naraku poruszał się w cylindrze z oporem, mechanik, który mi go zakładał powiedział, że nie powinno tak być i że jest za ciasno, ale, że powinno dać radę. Wszystko ładnie pozakładał, dał wskazówki jak docierać, ale ogólne. Dziś rozmawiałem z drugim, który miał do czynienia z naraku i twierdzi, że cylindry te w porównaniu do innych wymagają znacznie dłuższego i delikatniejszego docierania, krótkie odcinki i trzeba uważać z przegrzaniem. Mówił też, że w przypadku, kiedy trafia mu się wybitnie ciasny kit, to daje na obróbkę i ponowne honowanie - czy to prawda to nie wiem, ale prawdą jest, że mój tłok w cylinder wchodził naprawdę ciasno.
Prawdopodobnie go załatwiłem modułem naraku. Pisałem wcześniej, że jazda na tym module powoduje większe grzanie silnika i tłumika, nie potrzebnie tak wcześnie go zakładałem.
Co się stało dokładnie będzie wiadomo już niedługo, przy rozbiórce wszytko się okaże.
Zatarty nie jest, ale coś z pierścieniami mogło się niedobrego stać...

Mimo wszystko skuter jeździ przyzwoicie, mimo mniejszej mocy niż niż na początku dziś dałem rolki 13 gr i radzi sobie ładnie. Dobrze ciągnie środkiem obrotów i nie traci na przyspieszeniach w stosunku do rolek 12,4 gr, a znacznie obniżyły się obroty przy prędkościach przelotowych.

podobno nowe stage6 streetrace też są pasowane ciasno i czesto zalecają profilaktycznie robić honowanie zanim się złoży całość i luźniej to chodziło.
Ja mam złożone bez honowania i zobaczymy co będzie.

Pawelecm u mnie kiedy wkładałem tłok w cylinder nie było jakiś większych oporów i pasowanie było stosunkowo dość luźne ale tłok nie przelatywał swobodnie przez cylinder a zamontowanie już cylindra na tłok z pierścieniami nie było wcale trudne jak by się mogło wydawać bo poszło całkiem gładko oczywiście posmarowałem gładź cylindra olejem żeby nie porobić rys przy montażu przy najbliższej okazji zmierzę kompresję i zobaczę czy przypadkiem też czegoś nie s####m przy agresywniejszym docieraniu bo widocznie naraku trzeba docierać tak jak mówią o tym instrukcje . Prawdę można poznać tylko przy zdjęciu cylindra i tłoka i dokładnym ich obejrzeniu.