Spotkanie Grupy Śląskiej i Mazowieckiej.

Dajcie mi 5 minut i już będzie :)

wodzu ja myślałem że od razu im dasz ale ty nie bo chciałeś jeszcze z nią wracać :-))
właśnie wróciłem z browarkiem i kur....a jednego od razu pod sklepem rozpierdzieliłem

Jak otworzycie w nowym oknie powinno być większe :)
Ogólnie było 22 osoby plus 2 dzieci.

Witam dotarłem cało i zdrowo. Na początku dziękuje wszystkim za spotkanie. Spędziłem bardzo miłe chwile wśród Was wszystkich. Każdy z nas jest innym człowiekiem ale każdy z uczestników spowodował u mnie bardzo pozytywne wrażenie. Spotkanie sprawiło mi ogromną radość. Szkoda tylko, że tak mało czasu spędziłem. W przyszłym roku chociażby skały srały jak mówi ArekToros to przyjeżdżam na wszystkie dni spotkania.
W czasie powrotu do domu Virago także zagrzała się dobrze. W życiu tak oszczędnie nie jechałem. Spalanie wyniosło w granicach 4 litrów.

Ostatnich trzech uczestnikow z Mazowieckiej wlasnie zapi....la do domu :)

Zimna bułka...lekarstwo na wieczór. Jeśli chodzi o spalenie to niestety moje ręce się trochę "spaliły". Krem nawilżający nieco uśmierza pieczenie.
Dzięki wszystkim za integracje. "Niech żyje przyjaźń Wasza i Nasza" hehe

HugoBoss napisał:

Ostatnich trzech uczestnikow z Mazowieckiej wlasnie zapi....la do domu :)

Wracajcie cało i zdrowo. Może i lepiej że teraz wracacie bo będzie Wam dużo chłodniej. Uważajcie na siebie.

i uważajcie na burze, które przechodzą przez świętokrzyskie.

Informacja od KrzyśkaP - właśnie wrócił do domu. Czekamy na info od tombita.

My juz 30km od domu :p

Ja z Krzyśkiem też się meldujemy:) Mieliśmy kilka awarii po drodze ale to już Krzysiu opowie;) Dzięki za wspólną INTEGRACJĘ!!!!!

Jeszcze ktoś jedzie czy my byliśmy tymi ostatnimi?

tombitt napisał:

Ja z Krzyśkiem też się meldujemy:) Mieliśmy kilka awarii po drodze ...

Też miałem przygodę :), stłuczkę :) Piździk cały, Wodzu cały a gość z uszkodzoną przyczepą dał dyla :)

tombitt napisał:

Jeszcze ktoś jedzie czy my byliśmy tymi ostatnimi?

Grupa Śląska w całości dotarła do domu :) Dzięki wszystkim za info

R2_D2 napisał:

Zimna bułka...lekarstwo na wieczór. Jeśli chodzi o spalenie to niestety moje ręce się trochę "spaliły". Krem nawilżający nieco uśmierza pieczenie.
Dzięki wszystkim za integracje. "Niech żyje przyjaźń Wasza i Nasza" hehe

Artur a jak tam tłumaczenia w domku - Żona łykneła ten kawałek o agresywnym chodniku ? albo poprawiła z drugiej strony hehehehe

A ja zonk , cebra w strone Sielpi zadowoliła sie 4,5l/100 :o w zyciu tak mało sie spaliła xD

OstRy napisał:

A ja zonk , cebra w strone Sielpi zadowoliła sie 4,5l/100 :o w zyciu tak mało sie spaliła xD

No widzisz :) Następny rekord :)

Mario1 napisał:

R2_D2 napisał:
Zimna bułka...lekarstwo na wieczór. Jeśli chodzi o spalenie to niestety moje ręce się trochę "spaliły". Krem nawilżający nieco uśmierza pieczenie.
Dzięki wszystkim za integracje. "Niech żyje przyjaźń Wasza i Nasza" hehe

Artur a jak tam tłumaczenia w domku - Żona łykneła ten kawałek o agresywnym chodniku ? albo poprawiła z drugiej strony hehehehe

Powiedziałem prawdę, że zaliczyłem glebę.

Witam. Dziękuje wszystkim za spotkanie i integrację.

To jeszcze Hugo i Jolusia i wszyscy będa w domach :)

Kapitan melduje ze "dopłyną swoim okrętem" FENIKS do portu/dom.
oczywiscie nie obylo mi sie bez przygód w jedna strone zerwana linka gazu a druga jazda na tylnym hamulcu tylko, powod odkrecona podkowa przedniego hamulca

Edit:
ps. w nocy zrzuce na pamiec dysku fotki i filmiki z wypadu a potem zapodam linki