Skuteromaniacy 26.III - Pustynia Błedowska - zaprasza Zagłębie i Śląsk na zlot

Kapu ja wyrażam na to zgodę. ten czas wykorzystamy na dokladne ustalenia przejazdu itd

Mi to też bez różnicy. Zobaczymy rano na miejscu najwyżej zadzwonimy do Patryka mam numer ;)Idę spać żeby być w miarę wyspanym bo przed 9 wstać muszę ;) Do zobaczyska jutro.

Nie no jak chwile poczekacie, to raczej bede. Tzn do 10.00 bede wiedzial czy na 100% będę ;p, tak wiec dam znac na numer Kapuchona ( bo tylko do niego mam nr) .
Ale jak zaloze te wezyki i nie bedzie wiecej przygod ( mam nadzieje ) to bede bankowo !

Bede bankowo koło 11 na Statoilu !.
Jakbym Apką nie dał rady ( odpukać ), to będę Kingwayem El Passo 4t i wtedy musielibyście dotrzymać mi tempa !.
Tak więc ja bede w kontakcie z Kapuchonem ( bo do niego mam tylko numer) , ale jakby coś , to 505 831 597.
Pozdro i do zobaczenia !

Patryk - czy tak czy tak prędkość z jaką będziemy jechać to 45-50 wiec myślę że nadążysz bo sam mam 4T i dam rade. Czyli poczekamy na ciebie na Statoilu a jeżeli dasz radę to wyślij smsa jakbyś wyjeżdżał z domu za ile będziesz. Ja spadam zjeść śniadanie i ogólnie przygotować się i kilka minut po 9 ruszam. Do zobaczenia i szerokiej drogi na miejsce zbiórki ;)

Patrykk napisał:

Bede bankowo koło 11 na Statoilu !.
Jakbym Apką nie dał rady ( odpukać ), to będę Kingwayem El Passo 4t i wtedy musielibyście dotrzymać mi tempa !.
Tak więc ja bede w kontakcie z Kapuchonem ( bo do niego mam tylko numer) , ale jakby coś , to 505 831 597.
Pozdro i do zobaczenia !

Skoro nie jedziesz Apką, to zajedź na Statoil na 10:00, tak jak było umówione.

Ech.....a miało być tak pięknie, zawróciłem z miejscowości Toszek zmokłem jak pies ,nie było sensu jechać dalej gdyż cały zlot musiałbym kombinować jak wyschnąć i zero zabawy. Szkoda

ragaz, jednym słowem zawaliłeś.. Chłopaki czekali na Ciebie do 11-ej.

Strasznie padało , miałem dość już za Toszkiem ,nawet cholernie miałem dosyć . Przykro to jasne , cały tydzień się przygotowywałem

Nam też było przykro, bo czekaliśmy na Ciebie, a tu zero kontaktu...Ale na pustyni fajnie było, Krzysiek pewnie doda jakieś fotki i opis ;)

Witam.
Właśnie zasiadłem przed kompem:)
Krzysiek pojechał jeszcze na Zabrze - jak wróci z Zabrza to ma jeszcze dziś wstawić foty :)

A działo się że hej:) Nawet jeden skuter został odblokowany w polowym warsztacie:)

Emocje były ;)

hej Koledzy,

fajnie, że udało Wam się rozpocząć sezon taką eskapadą. Ja jestem z Pruszkowa to za tydzień ruszę do Scooter Landu na festyn.

Wrzucajcie foty czym prędzej to choć w myślach przeżyjemy to Wasze rozpoczęcie :-))

Pozdro

No fajnie bylo, fajnie nie powiem :P.
Odblokowywanie skutera w plenerze było najlepsze :).

Patryk, racja...zwłaszcza "szukanie igły w stogu siana" ;)
Jak tam dojechałeś do Sosnowca bez rękawic? wieczorem było zimno jak diabli...

Melduje się że jestem ;D 190km zrobione dziś ;D Odblokowywanie skutera w lesie to było coś ;D Ale przyznam że miałem stracha jak ta część spadła ;D Przy powrocie Krzysiek poprowadził przez DTS :P Ogólnie dzień spędzony zajebiście.

Jakoś dałem radę :).
Musze sobie sprawić jakieś porządniejsze rękawice na moto :).
No , jak ta zawleczka spadła, to sam się troche speniałem, ale fajnie, że wszystko się dobrze skończyło - na następnym spocie będzie co wspominać :).

Patrykk napisał:.....
Odblokowywanie skutera w plenerze było najlepsze :).

Nie zapominajmy o regulacji zaworów która także była robiona:) Ale o tym Krzysiek napisze więcej. Jak wróci z Zabrza:)

Pojechał przez DTS więc obecnie napewno dojeżdża do domu o ile już nie jest na miejscu. Aż mnie trochę szyja boli od tej jazdy ;D Ale podobało mi się i miejmy nadzieje że jeszcze takie wyprawy się odbędą.

Dobrą sprawą był także odblokowany moduł do Inca Street :) Jak go podpiąłem celem sprawdzenia to ...... wypas :) Skut zachowywał się jakby kilo trawy spalił:)