Kapu ja wyrażam na to zgodę. ten czas wykorzystamy na dokladne ustalenia przejazdu itd
Mi to też bez różnicy. Zobaczymy rano na miejscu najwyżej zadzwonimy do Patryka mam numer ;)Idę spać żeby być w miarę wyspanym bo przed 9 wstać muszę ;) Do zobaczyska jutro.
Nie no jak chwile poczekacie, to raczej bede. Tzn do 10.00 bede wiedzial czy na 100% będę ;p, tak wiec dam znac na numer Kapuchona ( bo tylko do niego mam nr) .
Ale jak zaloze te wezyki i nie bedzie wiecej przygod ( mam nadzieje ) to bede bankowo !
Bede bankowo koło 11 na Statoilu !.
Jakbym Apką nie dał rady ( odpukać ), to będę Kingwayem El Passo 4t i wtedy musielibyście dotrzymać mi tempa !.
Tak więc ja bede w kontakcie z Kapuchonem ( bo do niego mam tylko numer) , ale jakby coś , to 505 831 597.
Pozdro i do zobaczenia !
Patryk - czy tak czy tak prędkość z jaką będziemy jechać to 45-50 wiec myślę że nadążysz bo sam mam 4T i dam rade. Czyli poczekamy na ciebie na Statoilu a jeżeli dasz radę to wyślij smsa jakbyś wyjeżdżał z domu za ile będziesz. Ja spadam zjeść śniadanie i ogólnie przygotować się i kilka minut po 9 ruszam. Do zobaczenia i szerokiej drogi na miejsce zbiórki ;)
Skoro nie jedziesz Apką, to zajedź na Statoil na 10:00, tak jak było umówione.Patrykk napisał:
Bede bankowo koło 11 na Statoilu !.
Jakbym Apką nie dał rady ( odpukać ), to będę Kingwayem El Passo 4t i wtedy musielibyście dotrzymać mi tempa !.
Tak więc ja bede w kontakcie z Kapuchonem ( bo do niego mam tylko numer) , ale jakby coś , to 505 831 597.
Pozdro i do zobaczenia !
Ech.....a miało być tak pięknie, zawróciłem z miejscowości Toszek zmokłem jak pies ,nie było sensu jechać dalej gdyż cały zlot musiałbym kombinować jak wyschnąć i zero zabawy. Szkoda
ragaz, jednym słowem zawaliłeś.. Chłopaki czekali na Ciebie do 11-ej.
Strasznie padało , miałem dość już za Toszkiem ,nawet cholernie miałem dosyć . Przykro to jasne , cały tydzień się przygotowywałem
Nam też było przykro, bo czekaliśmy na Ciebie, a tu zero kontaktu...Ale na pustyni fajnie było, Krzysiek pewnie doda jakieś fotki i opis ;)
Witam.
Właśnie zasiadłem przed kompem:)
Krzysiek pojechał jeszcze na Zabrze - jak wróci z Zabrza to ma jeszcze dziś wstawić foty :)
A działo się że hej:) Nawet jeden skuter został odblokowany w polowym warsztacie:)
Emocje były ;)
hej Koledzy,
fajnie, że udało Wam się rozpocząć sezon taką eskapadą. Ja jestem z Pruszkowa to za tydzień ruszę do Scooter Landu na festyn.
Wrzucajcie foty czym prędzej to choć w myślach przeżyjemy to Wasze rozpoczęcie :-))
Pozdro
No fajnie bylo, fajnie nie powiem :P.
Odblokowywanie skutera w plenerze było najlepsze :).
Patryk, racja...zwłaszcza "szukanie igły w stogu siana" ;)
Jak tam dojechałeś do Sosnowca bez rękawic? wieczorem było zimno jak diabli...
Melduje się że jestem ;D 190km zrobione dziś ;D Odblokowywanie skutera w lesie to było coś ;D Ale przyznam że miałem stracha jak ta część spadła ;D Przy powrocie Krzysiek poprowadził przez DTS :P Ogólnie dzień spędzony zajebiście.
Jakoś dałem radę :).
Musze sobie sprawić jakieś porządniejsze rękawice na moto :).
No , jak ta zawleczka spadła, to sam się troche speniałem, ale fajnie, że wszystko się dobrze skończyło - na następnym spocie będzie co wspominać :).
Patrykk napisał:.....
Odblokowywanie skutera w plenerze było najlepsze :).
Nie zapominajmy o regulacji zaworów która także była robiona:) Ale o tym Krzysiek napisze więcej. Jak wróci z Zabrza:)
Pojechał przez DTS więc obecnie napewno dojeżdża do domu o ile już nie jest na miejscu. Aż mnie trochę szyja boli od tej jazdy ;D Ale podobało mi się i miejmy nadzieje że jeszcze takie wyprawy się odbędą.
Dobrą sprawą był także odblokowany moduł do Inca Street :) Jak go podpiąłem celem sprawdzenia to ...... wypas :) Skut zachowywał się jakby kilo trawy spalił:)