Szkoda że nie obejrzałeś moich MTTR-ów, kupiłem w Częstochowie na Krakowskiej, za 80zł. Super cena i jeszcze lepsze wykonanie. Polecam :)Patrykk napisał:
Jakoś dałem radę :).
Musze sobie sprawić jakieś porządniejsze rękawice na moto :).
No , jak ta zawleczka spadła, to sam się troche speniałem, ale fajnie, że wszystko się dobrze skończyło - na następnym spocie będzie co wspominać :).
No Wodzu ten "odblokowany moduł " to porażka :P
Kapuchon - napisz wszystkim ile wzrosła Ci prędkość na prostej bo regulacjach i blokadach:)
Co tam go jeszcze pognało do Zabrza?WODZU napisał:
Patrykk napisał:.....
Odblokowywanie skutera w plenerze było najlepsze :).Nie zapominajmy o regulacji zaworów która także była robiona:) Ale o tym Krzysiek napisze więcej. Jak wróci z Zabrza:)
A jakie blokady zściągneliście ?
Uparł się strasznie żeby odprowadzić mnie do domu :p Mówiłem Mu że nie mam 8 lat i trafie ale ten się uparł :P
Aha...rozumiem ;)Kapuchon napisał:
Uparł się strasznie żeby odprowadzić mnie do domu :p Mówiłem Mu że nie mam 8 lat i trafie ale ten się uparł :P
Teraz czekamy na zdjęcia ;P
Wrzucę zaraz parę fotek ale pierw ściągam sterowniki dla mego fona - zostało jakieś 15 minut:)
Ale tak w skrócie:
o 11 wyjazd z Czeladzi, dojazd pod maszt stażniczy/pożarowy na Pustyni Błędowskiej, następnie przejazd pod bunkier Romlla - także na pustyni, następnie ognisko (super kiełbaski), plenerowy warsztat. Następnie przejazd nad jezioro Sośnica, kawa u Pietro. Do domu dotarłem 21.15. Jak coś pomyliłem to mnie wyprostujcie:)
jezioro Sosina ;)WODZU napisał:
Wrzucę zaraz parę fotek ale pierw ściągam sterowniki dla mego fona - zostało jakieś 15 minut:)
Ale tak w skrócie:
o 11 wyjazd z Czeladzi, dojazd pod maszt stażniczy/pożarowy na Pustyni Błędowskiej, następnie przejazd pod bunkier Romlla - także na pustyni, następnie ognisko (super kiełbaski), plenerowy warsztat. Następnie przejazd nad jezioro Sośnica, kawa u Pietro. Do domu dotarłem 21.15. Jak coś pomyliłem to mnie wyprostujcie:)
Pietro napisał:.....
jezioro Sosina ;)
Także na S :) Dzięki za sprostowanie:)
Jak pojechaliście, byłem schować skuter do garażu, to było słychać wasze skutery, jeszcze za Przemszą w Dziećkowicach :)
Bo nas zawsze powinno być słychać:)
No...fajny był efekt dźwiękowy, jadących w oddali skuterów :)
A co się działo jak żeśmy podjechali na CPN zatankowac:) Założyłem kominiarkę i babka stwierdziła że robimy napad:) Przyjechała ekipa na skuterach i napad zrobia:) Śmiechu na CPNie było co niemiara:)
No, nie źle.. :D
Szczerze mówiąc podobało mi się te kilka km nie oświetlonej drogi ;) Lubie w takich klimatach jeździć. Poczekam jeszcze chwile może Krzysiek się pojawi a jeśli nie to idę spać bo trzeba odpocząć ;) Szyja i barki mnie bolą ;P
Powolutku zaczynam wstawiać foty :)
właśnie zasiadłem do kompa
wodzu jak wrzucić fotki zeby sie od razu pokazały?