Hehe, że od kobiety to nie jest dla mnie plus. Nie definiuje to "okazji". Oferta jak każda inna, mnie interesuje stan który mam zamiar zbadać. Skupiam się na perspektywach przyszłego użytkowania.
Tak sobie teraz wyobraziłem Karolinę pewnie też ma ciężką rękę jak ją autobusy denerwują:D
Ale paci - powiedz, co myślisz na temat moich przemyśleń dotyczących Jazz 250. Nie rozmawiajmy o wiadomych pierdołach, tylko o istotnych konkretach ;)
Jak ci się podoba i stan w miarę to można brac a graty jak coś to dostępne z powypadkowych więc bólu j.jec nie ma tylko w damskiej kurtce i utach możesz głupio wyglądać:D na pewno lepsze oferta od syma.
Akurat o ciuchach w zestawie nie było mowy (w każdym razie sprzedający się nie wychylał), one są jak sądzę zareklamowane ale nie są ofertą ze skuterem. Z tym gratami zamiennymi z powypadkowych się właśnie obawiam o dostępność. Na samym allegroszu nie ma tego wiele.
Wombat napisał:
dokładnie. 5 kilo blokad ze sobą nosić, wozić... bawić sie w odpinanie tych brudów, chować to jak mokre bo np pada. Obczajać sie z torbą/plecakiem, kaskiem i rekawicami i blokadami przed ruszeniem... nieeeee. Za dużo szczęścia na raz.
Może i macie rację.... Ale jak nie ma się AC to szkoda pozbyć się z racji tego, że nie chciało się bardziej zabezpieczyć. No, ale może ja tak myślę, bom od niedawna właścicielem chinolka? ;-) . Ja tam zapinam na co się da. Nawet jak pada.... A nie, jak pada to nie zapinam, bo jeżdżę komunikacją miejską :-) . W każdym razie blok. kierownicy, U-lock i disclock zawsze zakładam; jeszcze mi się nie znudziło :-D
każdemu wedle potrzeb. mi szkoda czasu, miejsca w schowku oraz nie lubię ściągać tych obsikanych przez psy blokad - zwłaszcza że zdaje sobie sprawę z marności takich zabezpieczeń.
Wombat napisał:
każdemu wedle potrzeb. mi szkoda czasu, miejsca w schowku oraz nie lubię ściągać tych obsikanych przez psy blokad - zwłaszcza że zdaje sobie sprawę z marności takich zabezpieczeń.
Ja to jak widzę psa kręcącego się koło mojego skutera, lecę butem gotowy na sprzedanie solidnego kopa. Ponoć pies ma pamięć krótkotrwałą, więc nie można tracić czasu ;]
wiesz, najlepsze jest to że często taki pies jest na smyczy. Trzyma ją właściciel a 30cm dalej jest trawnik lub drzewko.
I kompletnie ma w nosie to że pies szcza ci na pojazd.. jeszcze na koło w samochodzie, koło w skuterze... rozumiem. Ale skoro jest tam blokada którą ktoś bedzie demontował rękoma i chował do schowka a pies leje właśnie na tą blokadę - to kopa należy zasunąć właścicielowi.
Ludzie nie mają wyobraźni i mają to gdzieś bo są prości.
potem sa te zafajdane chodniki, zafajdane trawniki... jak było w WWO - między psim gównem rajd..
Co tu dużo mówić, trzeba edukować i co mniej kumatych opier....ć to się kiedyś kultury nauczą.
Nie nauczą próbowałem,tak samo jak z wychowywaniem psa pasem że to nie działa musiał bys co dzień obijać właściciela, tylko mogę wombata zacytować
Ludzie nie mają wyobraźni i mają to gdzieś bo są prości.
Czuje się dziwnie, biorę ten bilecik na parkingu podziemnym galerii handlowej - fakt dzięki siłowni nie płacę za godziny - ale jednak WSZYSCY inni zmotoryzowani omijają bramkę :> Tu nawet nie chodzi o płacenie, ale do cholery - ściąganie rękawiczek, szukanie bileciku, zakładanie ich znów i wyjazd na ruchliwą ulicę to trochę zajmuje i robi problemów :>
No, przecież Ci mówiłem... :))))
Ale ja chce być uczciwa, tylko w tym wypadku uczciwość to problem :P
Karolino! Niewiasto! Naucz się wykorzystywać swoje atuty i psychologię - wjeżdżasz na parking tak jak wszyscy, gdyby ktokolwiek, cokolwiek od Ciebie chciał, zdejmujesz kask, robisz duże oczy, dziwisz się z całych sił... i spokój...
Jakkolwiek negatywnie by tego nie odbierać, numer <na blondynkę> działa zawsze i zdecydowanie świadczy o głupocie... facetów... :)))))
No i jak by przyszło do wyjaśniania, to i tak masz ten wjazd za darmo, więc o co chodzi...? :-)
Przekonaliscie mnie :)
No stało się stare zgredy sprowadziły naszą Calineczkę na ciemną stronę mocy:)
Karolina Zet napisał:
Przekonaliscie mnie :)
...a już tak zupełnie na marginesie, to jakby mi kto kazał zapłacić - tyle co za puszkę, to stawiałbym na samym środku koperty... trudno... ;)))
I by przyjechał jakiś koleś w BMW i by Ci Aprilkę rozsmarował po asfalcie :-)))