Postanowiłam kupić skuter i w tym celu czytam wszystkie informacje które mogłyby pomóc mi uporać się ze wszystkimi formalnościami. Oczywiście od pół roku przeglądałam różne modele i wybrałam najbardziej odpowiedni oraz zdecydowałam, że chce owy model kupić w salonie. Odpowiedzi na podstawowe pytania znalazłam, ale pośród nich znalazło się kilka niejasności oraz wręcz sprzecznych informacji i chciałabym aby ktoś pomógł mi znaleźć odpowiedzi.
Po pierwsze, nie jestem pewna w jakiej kolejności należy wykonywać czynności rejestracja / ubezpieczenie. Tu znalazłam informację, iż najpierw rejestruje skuter a później z dokumentami idę do ubezpieczyciela, na stronie urzędu w wymaganych dokumentach przy rejestracji mam napisane "polisa OC", więc która kolejność jest właściwa? A może występują różnice gdy pojazd jest nowy oraz używany? Tylko na stronie urzędu nikt tego nie napisał.
Drugą drobną wątpliwością jest podatek - wymaga się jego zapłaty w przypadku każdym poza kupnem z komisu, czy mam rozumieć, że salon też jest traktowany jako miejsce w którym kupuje się pojazd bez konieczności późniejszej opłaty podatku?
Jak przy kupnie dostajesz fakturę VAT to nie musisz opłacać żadnego podatku.
Musisz jak kupujesz od osoby prywatnej, jak masz umowę tylko kupno-sprzedaż.
Kupujesz nowy skuter? Jeśli tak to najpierw rejestracja, później ubezpieczenie.
Jak używany to masz starą polisę (jeśli jest) i ona wystarcza. Później robisz do niej aneks ewentualnie, bo zmienisz numery rejestracyjne.
Cześć,
salon, skuter nowy lub używany, to zakup na fakturę, więc jest odprowadzany VAT, nie płacisz dodatkowego podatku skarbówce, tylko z fakturą do wydziału komunikacji idziesz.
Jeśli nowy, ubezpieczenie jest potrzebne (do wglądu dla wydziału komunikacji) dopiero przy odbiorze stałego dowodu, nie przy rejestracji. Można ubezpieczyć wcześniej, ale trzeba będzie ponownie potem podreptać do ubezpieczyciela, żeby wpisał numer rejestracyjny do polisy (w zasadzie wystawił ją na nowo, czyli strata czasu i pusty przebieg :-)
Witaj na pokładzie!
Co za maszynę wybrałaś na start?
Araszu! Broń Boże! W dniu w ktorym dokonujesz rejestracji, otrzymujesz tymczasowy dowód rejestracyjny z docelowymi tablicami (i numerem). W tym samym dniu masz obowiązek ubezpieczyć pojazd w zakresie OC (AC możesz zrobić kiedy chcesz). W ciągu miesiąca odbiera się docelowy - stały - dowód rejestracyjny. Polisa OC nie ulega wtedy zmianie...
Nie mąć w niewieściej głowie ... mącicielu... :D
Ps. Urząd sprawdzi polisę OC przy odbiorze stałego dowodu rejestracyjnego...
Dziękuję! Kupuję Kymco Agility City 125. Głównie ze względu na komfort, jazdy, ma spore koła i dobrą amortyzację (na drogi w dużym dziurawym mieście idealny). Cena też jest zadowalająca. Zastanawiam się wciąż jeszcze nad AC oraz zabezpieczeniami przed kradzieżą :)
Jeśli stać Cię na to, to lepsze jest AC... W razie kradzieży nie tracisz skutera. One są stosunkowo łatwe w kradzieży. Nawet z zabezpieczeniem...
Czy przy AC jest obowiązkowe jakieś konkretne zabezpieczenie? Coś wcześniej o tym czytałam :)
Druid, opisałem dokładnie to, co przerobiłem ile... trzy tygodnie temu na własnej skórze.
Najpierw go ubezpieczyłem, ale w WK powiedzieli, że niepotrzebnie, bo oni chcą zobaczyć kwit przy odbiorze.
Nie piszę o tym kiedy, tylko w jakiej kolejności załatwić papiery.
Efekt był taki, że latałem drugi raz do Warty, żeby wpisali do wystawionej już polisy numer rej. i kobita od nowa wszysrwszystkomdrukowała. Fakt, dwa dni latałem skuterem z OC bez numeru rej.
*
No to witaj w klubie, kupiłem to samo zwierzę, już mnie tu koledzy pytali, czy nie było męskich :-)
Jestem zielony w temacie skuterów i mam pytanie.
Czy skuter musi przechodzić przegląd jak samochód ?, dodam że interesuje mnie skuter z możliwością rejestracji i ubezpieczeniem.
Arasz, to już wiem do kogo będę się zagaszała z pytaniami, a skoro już o tym mowa, czy Agility City ma w opcjach szybkę? Kupiłeś może? Jeśli tak jaka jest cena? I czy warto zastanowić się na kupnem jeszcze czegoś do tego skutera? :)
No i co z tym wymaganym zabezpieczeniem przy AC? :)
Przy AC nie wymagane są żadne zabezpieczenia. Zresztą jakby Ci zwinęli to jak udowodnisz czy był zabezpieczony jakoś czy nie?
To tak jak z autem. Jedynie przy wartości auta powyżej 60k zł bodajże wymagają aby miał alarm. W tańszych nawet tego nie trzeba.
Nie tak szybko, jestem tak samo zielony jak Ty, tylko trzy tygodnie dłużej :-)
Chłopaki mają tu dużą wiedzę i przerobili już po kilka sprzętów, wiec mogą pomóc (a co bardziej zgredowaci, jak Paci) to pewnie kilkaset... :-))) Już się pewnie cieszy, ale musiałem mu się odgryźć... :-)))
Szyby jeszcze nie kupiłem, bo nie było, ale mam zamiar najmniejśzą jaką będą mieli w serwisie.
W necie widziałem za 320-350 pln, serwis chce około 400. Ale u nich mogę podjechać, sprawdzić kilka, dopasować i założą. Z AC nie wiem, nie brałem, to nie jest drogi sprzęt, pomyślałem, że nie warto w moim przypadku. Do AC trzeba dołożyć zabezpieczenie ( nie wiem czy jedno, czy dwa), pewnie alarm, może plus dodatkowa blokada.
Z dodatków, to na razie walczę głównie z ubraniami dla siebie.
Druid zalecał apteczkę, więc kupiłem.
Wombat odradzał mufki na ręce i motokoc, ale pomyśl, dziewczyny bardziej cierpią jak przemarzną. Serwis KYMCO ma motokoce po około 300pln.
No i wieczny temat... kask...
PPanowie, pomóżcie, ja mam do swojego mieszane uczucia...
Z tym zabezpieczeniem przy AC to oczywiście zależy od ubezpieczyciela i od wartości pojazdu, ale przy tej cenie skutera, to zazwyczaj wymagane jest jedynie standardowe - fabryczne zabezpieczenie skutera (blokada kierownicy)...
+++
Co do kasku - przy jeździe po mieście - zdecydowanie kask otwarty, najlepiej z blendą przeciwsłoneczną. Dużo lepsza widoczność, nie paruje. Warto od razu dokupić kominiarkę na chłodniejsze dni. I raczej biały - lepiej widoczny i latem duża ulga... :)
Ps. Są zresztą specjalnie dziewczyńskie z kolorowymi malunkami... :)))
Te kolorowe, dziewczyńskie i z malunkami to jak dla mnie. Nabędę na lato :-)))
*
No to mi serwis chciał wcisnąć alarm do AC.
*
Ja mam kask ze szczęką zamykaną, więc jak zimno bardzo, to kominiarka, a jak tylko trochę, to samm polarowy golfik na szyję
Widzisz Druid, kobieta na forum, to kolegę olaliśmy, a pytanie zadał.
Nie wiem jak 50, ale 125 to jak samochód z tego co słyszałem/ wiem? Czyli nowy po tzech, dwóch i co roku. Czyli używane co roku.
gtx napisał:
Jestem zielony w temacie skuterów i mam pytanie.
Czy skuter musi przechodzić przegląd jak samochód ?, dodam że interesuje mnie skuter z możliwością rejestracji i ubezpieczeniem.
Kobiety mają pierwszeństwo Araszu! Już się jednak poprawiam... :)))
Tak, każdy skuter musi przechodzić przegląd - dokładnie tak jak samochód.
Stanowczo wolę jakiś bardziej męski kask choć niekoniecznie czarny, ze względu własnie na grzanie w lecie, jednakże jakiś jasno-szary pasujący byłby idealny. Co do ogrzewanie - wybiorę na chłodniejsze dni jakieś porządniejsze spodnie i kurtkę. Tak liczę i widzę, że dodatkowe koszty poza samym skuterem to już jakieś kolejne 1500 zł (rejestracja, opłaty, ubezpieczenie, szybka, zabezpieczenie, kask, rękawice, kurtka, spodnie, kufer może jeszcze).
Arasz, a powiedz mi jeszcze jakie odczucia co do jazdy? :)
Stop! Kuferek jest w cenie nowego agility city!
Dla mnie super, to moje pierwsze 2 kółka, a samochodem od 1991, czyli doświadczenie inne, nowe i bardzo fajne.
Nie wiem gdzie Ty, ale ja się poruszam w mieście i w zasadzie tylko w korkach. To super uczucie mijać samochody, jak je światła uziemią, móc wszędzie wjechać i zaparkować bez problemu. Miła odmaina. Po jeździe rowerem w mieście też, mało kto mnie wyprzedza, na wąskich uliczkach jadę równo z resztą, a startuję dużo szybciej. Maszynka jest jeszcze na dotarciu, max 60/h... jeszcze trochę, mam 340km przejechane, jestem już po pierwszym przeglądzie gwarancyjnym, ale za 700km kolejny - na koniec docierania.
Cały czas spokojnie, bo ślisko, a te chińskie oponki na naszych skuterach podobno nie grzeszą przyczepnością ;-)
*
Tym kaskiem mnie dobiłaś, Paci mi nie przepuści... też mam biały... jak skuter :-)
*
Z tym ubraniem to uważaj... po pierwszym tygodniu jazdy przy zerze moje stawy do mnie zagadały i zacząłem kupować ubranka nieco cieplejsze. Jak sdobie nerki załatwisz, będziesz się z tym bujała do końca życia...
Pas nerkowy Panie i Panowie a jak się będą śmiać że na skuter ich olejcie.Widzisz nawet dziewczyna stwierdziła że masz pedaslki kask:D:D:D:D
Wiedziałem, że tej uwagi nie przeoczysz, to poczytaj o sobie wcześniej :-)
*
Nerki nerkami, ale panie mają też niezłe jazdy z pęcherzem, muszą bardziej uważać, konstrukcja delikatniejsza i bardziej wysilona :-) Ja bym polecał jednak koc.