Nocne kulanie po Warszawie.

Chylę czoła. Po takiej podróży pewnie wszystkie dyski by mi powypadały.
Wspaniała wyprawa, trzymam kciuki za spokojny powrót.

Też zaczynam się niepokoić. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa niechęć do nas.

Filippo73 napisał:

Też zaczynam się niepokoić. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa niechęć do nas.

hihhihihihih kurde jakiś rachunek sumienia każdy niech zrobi a winowajcy na kolana i bić się w piersi :))))ja tym razem chyba bez winy :)

To nie niechęć, przynajmniej u mnie:) Musiałem wyekspediować wczoraj dziecko do babci, a dzisiaj pierwszy dzień po urlopie i "wykopywanie się" z zaległych tematów w pracy.
Co z Maxellem nie wiem, ale może złapał focha po piątku ;) Poczekamy, zobaczymy, ten temat już kilka fochów przeżył.

Młody!!! Gratulacje!!! Długo jechałeś?

Dzięki Maxell za pojechanie i obejrzenie sprzętów.W zasadzie to nie wiem na co bym chciał zamienić a jeżeli nie wiadomo to chodzi o kasę :).
Młody Rysiek mówił że 11 godzin jechał.

Byliście oglądać szatańskie maszyny i nic nie powiedzieliście!!! ;)

A no byliśmy byliśmy oglądać potwory :) ale dość daleko od Ciebie bo na Modlińskiej

Pultam się tak dla zasady :) Ostatnio mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce włożyć. Czytam sobie tylko kto, gdzie pojechał i szlak mnie trafia, że nie mam kiedy.

A w ten weekend odpadasz??

Sobota w ciągu dnia na pewno nie wchodzi w grę. Może wieczorem?
Mam nadzieję, że przynajmniej niedziela będzie wolna.

Dawidsuper8 napisał:

A no byliśmy byliśmy oglądać potwory :) ale dość daleko od Ciebie bo na Modlińskiej

Czyli Maxell żyje a kontaktuje się z Wybrańcami :) zawsze to jakaś wiadomość :)

hehe nie chodzi o to po prostu umówiłem się z nim prywatnie :) pojechaliśmy obejrzeliśmy i się rozjechaliśmy :)

no jasne, że prywatnie bo my wszyscy tu ino służbowo :)

Maxell jest żyje,jeździ,pali szlugi,pije wodę wszystko jest oki :)
Jeżeli chodzi o sobotę to nie ma ludzi żeby pojechać na grilla :(
My we dwoje to trochę mało :( Młody nie pojedzie bo pewnie do tego czasu dojedzie do Hiszpanii, Filip ma prace,Maxell wyjazd służbowy no i mało nas :(

Dawidsuper8 napisał:

Maxell jest żyje,jeździ,pali szlugi,pije wodę

... a je coś? :):):):)

a tego nie widziałem :) chyba tylko H2O i CO2 :

Dawid jestem ciekawa takiej wyprawy więc dajmy na luz: może ?
Filip się ogarnie z robotą,
kolega podróżnik wróci,
Maxell się odfochuje,
Raven się dostroi do tej zgrai,
Ty nie wymiękniesz z zaproszeniem,
moje negocjacje zakończą się sukcesem
plus inni nie wymienieni bo zapomniani
i obierzemy kurs na Turek :)))
jeszcze mamy sierpień podobno to też lato.

Dawidsuper8 napisał:

a tego nie widziałem :) chyba tylko H2O i CO2 :

Uuuuuu... to długo na tym nie pojeździ:):):)

Raven się dostroi do tej zgrai,

Chyba się roztroi: córka, żona i..... gang.....dzikich wieprzy - tak nazywa nas żona w odniesieniu do pewnego filmu) :):):)

Raven napisał:

Raven się dostroi do tej zgrai,

Chyba się roztroi: córka, żona i..... gang.....dzikich wieprzy - tak nazywa nas żona w odniesieniu do pewnego filmu) :):):)

No nie świruj :) naprawdę?? ma u mnie plusa:)