i tak widac że jest majstrowana wydech itp , a polerki nie koniecznie swiadczą o jakis tunigach że tak powiem a polakierowac go i tak muszę bo jest brzydki , a nie bd go na czarno przecież lakierował …
Wygląd nie jest bardzo ważny przy sprzedaży, wiadomo że nie może być lipy… ale silniczek to powinien cykać:) więc ogarniaj silniczek, odmaluj co masz odmalować i do żyda
jutro najprawdopodobniej porobie jakieś fotki i to ostni raz kiedy ja zobaczycie , przed “odnowieniem” rozbiore do gołej ramy , i bd składał powoli to co zrobione na glancyś na zasadzie jak robi przemas z simsonem , tylko nie bd małował ramy i takich pierdół których nie widać bo nie robie tego dla sb
kondzio94 napisał:
Wygląd nie jest bardzo ważny przy sprzedaży
Chyba cie poyebało dziewcvzynko :P Młodzi, niedoświadczeni najczęściej wybierają sprzęt patrząc na wygląd ;)
wiesz dla swieżyh linka prędkosciomiećrza zerwana to juz jaksi wałek oszukany przebieg i takie tam wiec to też muszę zrobić … On ma łdanie wygladc i odpalac os strzała a to ze rama za miesiąc pójdzie w pół to juz mam wyyyjjeeebane hehe nie no jest az tak źle
dla świeżych :) . Ale jak przyjedzie Ci chłop ogarnięty, i zobaczy że tu ryska, tam ryska albo tu jakieś małe pęknięcie a silniczek lala i cena normalna to wezmie bez zastanowienia, bynajmniej ja bym tak zrobił.wrona napisał:
wiesz dla swieżyh linka prędkosciomiećrza zerwana to juz jaksi wałek
ale nikt ogarnięty nie kupuje sr’ki na morini
BALU napisał:
ale nikt ogarnięty nie kupuje sr'ki na morini
no masz racje:) Morini nie za bardzo nadaje się pod tuning. Ale ogółem jako seria ma nawet ciekawe osiągi i jak nic nie grzebiesz to jeździ:D
tak czy siak wygląd musi być
Wy mnie chyba nie zrozumieliście chodziło mi o to że nie może być lipy, ale też że nie to że cukiereczek. Np. moje piaggio, lakier ma ogółem zadbany, plastiki nie połamane, całość dobrze wygląda i silniczek niemalże igiełaa, ciekawe czy się sprzeda
kondzio94 napisał:
ale też że nie to że cukiereczek.
a dlaczego nie ??
no bo dla mnie nie musi być cukiereczek, jeżeli silnik igła
kondzio94 napisał:
no bo dla mnie nie musi być cukiereczek, jeżeli silnik igła
A dla pacanów(czyli większości) liczy się głównie wygląd. A jak przebieg przy tym jest odpowiednio ustawiony(czyt. niski), to biorą bez pytania.
Tak np. Polski rynek motocyklowy... Większość motocykli oscylujących wiekiem wokół 15 lat ma przebiegi rzędu 25000km... :573:
Logicznym jest, że przy ustalaniu faktycznego przebiegu trzeba przyjąć zasadę, że "1 rok=min 4000km"(skuter 1000km). Tym bardziej w ściąganych z zachodu, gdzie aż tak liczników nie kręcą i sprzęty mogą mieć prawdziwe przebiegi np. Bandit 96' i 75000km. Cudów nie ma, a motocykle(i skutery) są do jeżdżenia, a nie stania ;)
Ch…e muje
Nie każdy ma czas i jeździ dziennie tak, żeby nawalić te 4000km na rok.
Kiedyś może się trafić przecież taka sztuka - tak jak mi z DT
No ale i tak w polsce kręcą … pieprzony kraj cwaniaków
RudY, jak znam życie i z kim nie gadam, to 4000km na luzie w sezonie się robi. Ziomki, z którymi latam, jednorazowo robią na przejażdżce po 150-200km w weekend, a ciepłych weekendów w roku masz ok. 20, z tego wychodzi blisko 4000km, a w tygodniu też zdarza się pojeździć Drugi przykład, to Warszawa, tam ludzie najróżniejszymi motocyklami latają. Żeby przelecieć się po samej Wislostradzie, to trzeba kilkanaście kilometrów zrobić. Ludzie nierzadko do pracy dojeżdżają po 50km dziennie, więc 4000km, to takie minimum, jakie należy przyjąć za normę Motocykle użytkowane na zachodzie Europy są jeszcze bardziej eksploatowane, niż u nas i tam średnie roczne przebiegi dochodzą do 7000km! Wystarczy, że wejdziesz sobie na http://www.mobile.de tam masz czarne na białym, jakie przebiegi mają uczciwie sprzedawane motocykle :573:
Dokładnie, 4000km to minimum:D ja sam zrobiłem 4000km swoją 50cc, zrobiłbym ponad 5000km ale sezon zakończyłem z wakacjami i mało jeździłem w lipcu bo pogoda chujowa była…
Niby tak, ale są też mniejsze przebiegi. Różnie bywa, ktoś kupi motocykl, i jak mu nie zależy zbytnio to i nie będzie jeździł dużo, a jak ma kase to i sprzedawać nie będzie bo mu się nie chce. Mam 2 takich kolegów który w kilka lat mają niecałe 2 tys km.
A z kolei znajoma miała roxa, jeździła jakiś czas, aż się wyjebała i jebła go do garażu i stał tam rok czy 2, aż jej stary sprzedał.
no tak, są przypadki:D Ale moje piaggio obecnie ma 16 tyś km co jest możliwe bo skuter ponad 4 lata stał. Obecnie ma 9 lat więc można powiedzieć że 5 sezonów używany i wychodzi ponad 3tyś km na sezon. więc nawet realnie:)
ogólnie jako tako że zimno to dużo nie robie , ale każdego wolnego dnia cos kombinuje
dzis powalczyłem trochę z felgą można poewiedziec że połowa jest jzu zdarta teraz tył felgi, w tym tygodniu mysle ze ja skończe ( jestem mało cierpliwy)
wyszlifowałem wydech pod lakierowanie i zmatowiłem kilka plastików
fajnie wygląda “garaż” jak walają się ponim sportowe wydechy koła 13" silnik itp
wrona napisał:
ogólnie jako tako że zimno to dużo nie robie , ale każdego wolnego dnia cos kombinuje :)
dzis powalczyłem trochę z felgą można poewiedziec że połowa jest jzu zdarta teraz tył felgi, w tym tygodniu mysle ze ja skończe ( jestem mało cierpliwy)
wyszlifowałem wydech pod lakierowanie i zmatowiłem kilka plastików
Obrazek
fajnie wygląda "garaż" jak walają się ponim sportowe wydechy koła 13" silnik itp
niezłe efekty ;)