Spokojnie, ja zacząłem od założenia że wydam 1500 na prosty i tani skuter żeby lajtowo podjeżdżać do pracy. Z czasem założenia się zmieniły :)
Znalazłem forum, na którym piszą obszernie o Junaku M11:
http://forum.scigacz.pl/about52575-0-asc-0.html
EDIT: ... i zaczyna coraz bardziej podobać mi się ten M11
Kurde, kurde, kurde... :)
Czy któryś z modów może coś zaradzić na fakt, że wklejane zdjęcia przestały się formatować do miniaturek?
Ciekawe kto tu w ogóle jest moderatorem :D Fotki rozciągają całą stronę i się robią nie wyraźne.
Witam Fresu mam takie pytanie czy posiadasz jakiś motocykl bo widzę ze masz bardzo szerokie upodobania od skutera po junaki cbrki ladnie bo jeśli nie masz to polecam BMW s1000rr pozdrawiam i milej lektury
normalny napisał:
Witam Fresu mam takie pytanie czy posiadasz jakiś motocykl bo widzę ze masz bardzo szerokie upodobania od skutera po junaki cbrki ladnie bo jeśli nie masz to polecam BMW s1000rr pozdrawiam i milej lektury
Rozumiem, że to miało byś śmieszne. Pietro, to Ty?
Czemu sądzisz, że to Pietro?
Takie przeczucie :)
:) tajemnica owiane
Panowie, proszę... ;) Niech mądrzejszy odpuści... :)
Żeby rozwiać niektórych wątpliwości: mam prawko kat. B i samochód. Ponieważ zachciało mi się jeździć taniej na 2 kółkach do pracy, to aktualnie przechodzę kurs na prawko kat. A - bo nie chce mi się popierdywać max 45km/h. Jak zdam, to mam przeznaczone ok. 10 tyś. zł na 2 kółka. Jest to to kiepska suma, bo za dużo jak na skuter i za mało jak na motor. Dyskusja w jaką Was wciągnąłem oddaje moje rozdarcie i dylematy. Albo się ograniczę i kupię coś tanio, bo przecież mam tanio dojeżdżać do pracy, albo się przełamię i w ogóle przerzucę na motory - dorzucę więcej i kupię coś lepszego. Lecz też bez przesady, bo nie zamierzam wydawać równowartości małego samochodu na motor.
Pierwszą opcję wyrażają skutery 50ccm i 125ccm typu Kymco i tutaj chodzą mi po głowie New Dink 50, Agility City 50 i 125 oraz wynalazek Romet Division 250 - w sumie sprzęt do 8 tyś zł.
Druga opcja to w sumie już tylko New Dink 200i albo Junak M11 - do kwoty 14 tyś. zł.
Od razu uprzedzę sugestie niektórych - nie chcę sprzętu używanego, chcę mieć nówkę na gwarancji - jestem debil mechaniczny i nie umiem grzebać w bebechach motorowych. Potrzebny jest mi fachowy serwis, który mnie wyręczy w przeglądach i naprawach.
Stąd też taki wybór a nie inny i proszę nie każcie mi się więcej powtarzać. Pozostałe marki jakie pojawiają się w moim wątku oddają stan moich marzeń oraz niektórych interlokutorów - o marzeniach też trzeba gadać. Przecież wyznaczają kierunek naszego rozwoju.
Ja Ci tam pisałem o tym Piaggio X8, zobacz sobie, ale i tak chcesz nówkę ;P
Cieszę się ;)normalny napisał:
:) tajemnica owiane
to że nówka to też nie jest wszystko fajnie
miałem 5 nowych motocykli w tym 2 motorowery i 8 nowych samochodów, nigdy więcej. ile nerwów to kosztowało jak się coś spieprzyło, tygodnie czekania na oryginały i upierdliwe serwisowanie.
teraz sobie kupiłem pierdziawkę 150cc B&W za 1950zł używkę z budżetem 12tys bo miał być burg400 który się okazał składakiem a że w tym samym mieście to wyszło jak wyszło :)
swego czasu hyosung produkował dobre motorki np coś takiego http://otomoto.pl/hyosung-gv-aquila-gv-250-M2687812.html lub naked GT z tym silnikiem
niestety nówki już nie znajdziesz ale motocykl bardzo wysoko stoi z jakością i gabarytowo podobny do 650tek . no i V2
można go jeszcze wyhaczyć pod nazwą JUNAK.
junak millenium dokładnie
tu był test bez tłumików
http://www.youtube.com/watch?v=Iqx2D1Ay8sY
mam 190cm więc jak widać duży sprzęt, mnie się wygodnie siedzi
No tak podejście Fresu masz bardzo pozytywne i tu mowie to szczerze . tez zaczynałem od komarka na pedała:) później była shl-ka ,junak ,m-ka wska ,minsk,mz wszystkie typy no i dalej i dalej aż do kochanych japońców i myślałem ze na tym zakończę no ale dopadła mnie maszyna czysto germańska kochane bmw :)które ostatnio troszkę zdewastowałem na torze :) mam nadzieje ze spotkamy się kiedyś na jakimś wyścigu!!! bo to wciąga lepiej jak wszystkie używki.pozdrawiam życzę szybkiego zaliczenia kursu i frajdy z dwóch kolek ,normalny wariat :)
Dziękuję za aprobatę mojego podejścia do tematu. :)
Ponieważ nie ustaję w analizach - co niektórych (podejrzewam) już może irytować (ale co tam, to mój wątek) - w ramach zastanawiania się nad pojemnościami >50ccm, doszedłem do wniosku że do moich potrzeb (jak już zrobię prawko kat. A) w sumie wystarczy skuter 125cmm. Pytanie: dlaczego? Ano, będzie znacznie tańszy niż większe pojemności i nie będąc zablokowany będzie rozwijał akceptowalne prędkości (ok 70-90km). W sumie do dojeżdżania do pracy więcej nie potrzeba. Przyjrzałem się ofercie rynkowej i skupiłem się na...
Kymco Like 125 4T
Cena: 7.000zł - a więc sporo mniej niż planowałem
Waga: 116kg - a więc lekki
Moc: 9,4 KM przy 7500 obr/min - a więc całkiem dobrze
Hamulce: 2 tarcze - więc powinien dobrze hamować
Bak: 7,5L - a więc bardzo dobrze i lepiej niż 5,8L w Agility City 125
no i od biedy zabierze 2 osoby:
Dodatkowo Leszek zrobił zachęcający test:
A jak bym miał rzeczywiście upierać się przy wydawaniu kwoty >10 tyś zł, to żona wskazała że podobałbym się jej na Junaku M11 a nie na jakimś tam... skuterze. ;)
A zadowolenie żony jest istotną przesłanką przy wydawaniu pieniędzy.
Fresu widziałem na żywo to, Yamaha Majesty. Na zdjęciach nic niezwykłego, ale jak podszedłem , pooglądałem pomacałem to naprawdę robi wrażenie. Nie namawiam do kupna bo to jakby nie patrzeć 30 tys ale nie powiem, pojeździł bym.
Tzn, co zamierzasz kupować Like 125cc, jak już zrobisz prawko?
Suwaek, to na pewno świetny sprzęt - w dodatku markowy, ale jak bym miał się szarpnąć na skuter o podobnej pojemności, to raczej zdecydowałbym się na Kymco DownTown 300i za sumę 16.000zł, która mówi sama za siebie. Albo jak bym musiał mieć >400ccm, to wybrałbym Xciting 500ri za 19.500zł. A za oszczędzone 10-15 tyś zł, to... ;)
Ryglos napisał:
Tzn, co zamierzasz kupować Like 125cc, jak już zrobisz prawko?
Dopiero zacząłem kurs, więc temat zakupu pojawi się za jakieś 2 miesiące i do tego czasu mogę się jeszcze pozastanawiać na co wydać odłożoną kasę.