Kymco Agility 16+ 125ccm

elloco - mam prośbę odezwij się proszę na PW.

Spoko wejdę później na kompa to napiszę bo z telefonu nie idzie mi poruszanie się po forum.

Właśnie... coś się spierdzieliło i chyba nie tylko u mnie?
Z telefonu nie widzę nic w MENU, więc nie mogę ani wejść w profil, ani dodać zdjęć... dupa, dupa... Tylko z kompa.
Mam tak na różnych przeglądarkach i na dwóch telefonach... Napis MENU i czarny pas na ekranie, żadnych działów.
Jak wchodzę na stronę główną, to część działów jest, ale nie ma mojego profilu...
Trochę kaftan :-)

Heh a ja myślałem że to tylko u mnie tak jest :) Ja nawet jak pokaże mi się pasek menu to i tak nie ma tam możliwości wejścia na profil. A często jest tak jak piszesz, czarny pasek i żadnych opcji wyboru.
wuja69 - poszło pw

Wejście na profil tylko przez kliknięcie w swojego nicka :-)

No tak ale na profilu nie mogę wejść w pw albo robić zmian. W ogóle na telefonie nie widzę menu profilu

Wracając do Kymkacza to utwierdzilem się w przekonaniu ze serwis jest tylko od naciąganie ludzi na kasę, jeszcze żeby robota była solidnie zrobiona ale tutaj nie ma nawet profesjonalizmu.

No... Niestety, od samego początku mam to samo wrażenie. To moje pierwsze spotkania z serwisami skuterów, czy motocykli, wszystko jedno. Brak zainteresowania, chęci, profesjonalizmu... Ceny może nie porażają, ale mam wrażenie, że oni działają trochę jak samochodowe warsztaty sieciowe (takie przy marketach): wymienić olej, filtry, żarówki, wycieraczki, oponki, ewentualnie od biedy nabić klimę. Ale żeby coś poważniejszego, to już nie. Nie ma też z kim pogadać, zapytać co ma sens, a co nie, co by trzeba zrobić i dlaczego... po co i kiedy... Zero kontaktu, zainteresowania. Nie rozumiem, przecież nie każdy z odwiedzających serwisy to małolat latający na skucie od rodziców za kieszonkowe (też od rodziców). Teraz wymieniam opony i są one droższe, niż moje samochodowe (tu prawie 1000 za dwie, do auta 1200 za cztery - tej samej marki). To nie są tanie zabawki, nie są tanie usługi, to dlaczego nie traktuje się człowieka, który się decyduje żeby to płacić, jakoś poważniej> Owszem, jak potencjalną dojną krowę, ale żeby wydoić, wypada czymś zanęcić... a tu nic... :-(

Nic dodać nic ująć. Płaci się podobne kwoty do utrzymania auta osobowego ( chociaż roboty jest połowę mniej) to jeszcze robią to jak by "z łaską ". Na dodatek serwis nie dokonca rzetelny. O radzie jakiejkolwiek nie wspomnę , bo to juz wykracza po za ich kompetencje.
Arasz a jakim moto smigasz? Ja w przyszłym roku chce zakupić jakiś szosowo-turystyczny motorek ale nie bardzo wiem na czym uwagę skupić.

Tak, ja też miałem jeszcze 2 lata temu wrażenie że jak przyjdzie Pan Klient tu czy tam i powie "róbcie tak żeby było dobrze, płace jak za prezydenta" to panowie wykonają robote optymalnie poświęcając odpowiednio dużo czasu i najwyżej wystawią słony rachunek za poświęcony czas.
A może ja mam życzenie wynająć sobie usługę (mechanika) na cały dzień, płacić mu te 80-150zł/h i niech robi do skutku - w końcu robi za moje i dla mnie.
I boleśnie się przekonałem że taki ch... jak kota ogon.

Nie ubliżając Kotu, oczywiście...
Święta racja, jest tak jak piszesz. Możesz wyrazic chęć szczerą nadpłacenia, a nawet dopłacić ekstra, a usługa taka sama, do dupy :-)
*
Elloco, drugi tydzień (prawie) dosiadam Hyosunga GT125 (po przesiadce z KACa125). To mój pierwszy kontakt z moto i biegówką (tak jak KAC pół roku temu był pierwszym kontaktem ze skuterem i dwoma- spalinowo pędzonymi - kółkami).
Zabawa przednia, jestem zachwycony, ale cały czas podkreślam - TO TYLKO ZABAWKA.
Skuter do miasta na codzienne kulanie do pracy jest NIE-DO-POBICIA!
Więc chyba raczej nie zostanę zawojowanym motocyklistą :-)))

Skuter po dotarciu. Wycieczka 440km w obie strony zaliczona. 16+ spisał się na medal. Średnia prędkość przelotowa 75-80km/h, spalanie w jedną stronę 2,9l/100 w drugą 3,1l co mile zaskakuje. Po mieście pije nieco więcej bo ok. 3,5l. Jak na razie zadowolenie pełne :D

I tak trzymaj ;-)

Dopec a jechales z nawigacją?

Ja dziś jeździłem, zegary kłamią. Ciekawe czy łże tylko co do prędkości czy też dystans przekłamuje o te 10% na plus.
Dotknąłem licznikowych 110km/h a GPS bezlitośnie wskazał maxa 99km/h

OMC pierwsza kosmiczna :-)
Przestałeś zerkać, co może odpadać w locie...?

10% to już spore przekłamanie, w takim bądź razie przebieg też pewnie zawyża :)

Dzisiaj pogoniłem trochę maszynę 90k/h to maks co poradził(wedł.GPS, z motokocem i kierownikiem słusznej wagi ;) ).
Czy Ktoś może podać rozmiar gwintu dyszy główne?j w gaźniku mam wkręconą fabrycznie duszę 102 jaką większą byście poleciłi ?Świeca u w moim silniku jest nieco za biała ,a iglicy przepustnicy nie da się podnieść.

Bez przeróbek dolotu możesz dać do 106 - zresztą według serwisówki taka powinna tam być. Dużych zmian w osiągach się nie spodziewaj :) Niemniej jak najbardziej można taką dać, bo Kymco wkłada zbyt małą(normy emisjii spalin).

elloco napisał:

Dopec a jechales z nawigacją?

Prędkość wg wskazań licznika.