INCA STREET 50 2T - Pierwsze wrażenia

U mnie też gaźnik zaszlichcił się po przepalaniu (tak!). Wlałem V-Powera 95-oktanowego ale marnie to szło. Na obroty wkręcał się tylko przy wzbogacaniu mieszanki. Nagrzał się po jakimś czasie i przy ruszaniu manetką tak jakby chciał wejść na obroty ale za chwilę się zdusił i nic z tego nie wyszło. Wlałem więc V-Powera Racing 100-oktanowego i przgazowałem. I co? Momentalnie przepalił, wkręcił się na obroty i przestał dymić. Potem wlałem zwykłej benzyny i się przejechałem.

Kisiu
Czyli mowisz ze mam zmienic olej tak ?
Jak sie zrobi cieplej to sie wybieram do salonu zeby mi go ogladneli i powiedzieli jaka jest przyczyna, i przy okazji go naprawili.

Picasso a ile płacisz aa przegląd?

Hmm ja go odwożę i mowie ze sie zepsol zeby naprawili bo to jest na gwarancji i nic nie place.

Picasso, jaki Ty olej lejesz? Bo nie mogę tu postu o tym znaleźć... Ja bym lał dobry, markowy olej - najlepiej syntetyk albo sprawdzony półsyntetyk. Ja akurat lubię Shell'a ale to nie znaczy, że inne firmy nie są dobre. Jakiś Mobil czy Castrol nie poszkodzą. Ja kupiłem teraz statoilowski półsyntetyk ale zastanawiam się czy go wlewać. Żeby potem nie było, że oszczędzę 20 zł na litrze oleju, a narobi mi szkód za 200 zł... I remont przyspieszy.

ja leję castrol act evo 2t i chwalę.

Kisiu śmiało lej ten Orlenowski półsyntetyk, zapewniam Cię że nie jest gorszy od półsyntetycznego Castrola evo.

Pietro ale Platinum 2T (ten za 26,90) czy 2T Semisyntetic (ten za 15,50)?
Ogólnie moje spostrzeżenie jest takie - im lepszej klasy skuter tym na gorszym oleju pojedzie. Wiem, że na przykład w Dominium do Kymco ZX leją ten za 15,50 i te sprzęty jeżdżą, ba - są katowane. A znam niejedną osobę z chińskim skuterem, która zalała ten sam olej i po kilkuset kilometrach miała pierścień do wymiany! Te chińczyki są wrażliwe na jakość oleju i paliwa. Ciekawe czy w serwisie zalali mi Castrol Power1 Racing dlatego, że jest najdroższy czy też żeby mieć większą pewność, że przez pierwsze kilometry chinolek się nie zatrze...

Hondą jeździłem z początku na Castrolu Power1 Racing, potem na semisintetic z Orlenu, dymienie i temperatura cieczy były te same..ale mój silnik nie był bardzo wysilony, 90km/h jechał na pół gazu i był chłodzony cieczą.. W Twoim wypadku, zależy jak jeździsz, jeśli dajesz mu w kitę to zostań przy Castrolu Power1, do normalnej jazdy i na krutkie odcinki czerwony semisyntetic wystarczy.

Kisiu to ten:

Przejeździłem na nim 2000km i wszystko gra.

W kitę to już nie daję, za stary jestem :lol:

Ale widzisz - Ty miałeś Hondę, a takie solidniejsze sprzęty przepalą i nic im nie będzie. Do chińczyka boję się to lać. Kupiłem statoilowski olej ale się zastanawiam czy wlewać go do sprzętu czy lepiej ognisko sobie nim na wiosnę rozpalić :-) I to dwie butelki, qrna.

nie dajesz mu w kitę, to lej spokojnie orlenowski, nic się nie bój

No właśnie, a ja ten niebieski, wodnisty szit ze stacji S. kupiłem... Ech... Będę miał do grilla :lol:

Byłem teraz w Oszą na Górczewskiej. Patrzyłem (tylko z ciekawości) Na Mobil Power Racing 2T. Dwa tygodnie temu kosztował 46,00. Chciałem sprawdzić czy cena ta sama... I? Już nie. Zgadnijcie ile kosztował? 63,29! Skąd oni biorą te ceny?

Dziwne,tu 37.60zł: http://sklep.mieloch.pl/product_info.php?products_id=164

No właśnie. A te markety to w ogóle. Drożej niż w normalnym sklepie. Jeśli jest jakiś olej do skutera w nich to najwyżej w Auchanie właśnie Mixol i Mobil, a także orlenowski 2T Semisyntetic, który na stacji kosztuje 15,50 a w markecie 23,00. W kerfurze jest Elf mineralny po 28 zł.

Panowie ja do mojego leje mobil racing R1 2T syntetic,jeśli chodzi o cene to kosztuje 50zł. wystarcza na ponad 1000 km. wole nie oszczędzać na oleju,lepiej zapłacić więcej niż potem płacić za jakieś remonty. cena może wysoka ale wole zapłacić więce. a raz na ponad 1000 km ożna wydaćte 50 zł. niby on jest do sielników wysoko obciążenowych ale dobrze sie sprawdza. nie narzekam i ogulnie silnik ładnie pracuje. kiedyś wlałem olej za 20 zł i ze skutera robił sie muł,tracił moc i nie chciał iść. naprawde polecam ten olej ;) i życze szerokości w nowym sezonie ;)

No właśnie ale cena skoczyła do 63,29. Ja uważam, że Shell półsyntetyczny wystarczy do mojego. Ma fajne parametry. Kosztuje 34,00 na stacji.

No ale oczywiście nikomu nie odradzam lania najlepszych olejów.

każdy leje olej jaki chce ;) nikomu nie można niczego zabronić ;) moje zdanie jest takie że najlepiej lać oleje jakiś firm które robią oleje sielnikowe np. castrol,mobil czy tam platinium. nie warto znowu lać jakiś tanich badziewi nieznanych firm czy tam olejów do małych silników dwusuwowych. podsumowywując to co napisałem to najlepsze oleje to firmowe ;) to wy powinniście wiedzieć jaki olej dla waszych maszynek jest najlepsz ;)

Patrykstreet nie ważne jaki byś lał olej to remont silnika i tak trzeba robić. Jednak jeśli lejesz lepszy olej to termin remontu się trochę oddala i to jest ta zaleta. Sam leję olej Motula i uważam, że jest bardzo dobry. Cena za litr to 38-40 zł.