INCA STREET 50 2T - Pierwsze wrażenia

tani skuter od taniego wina różni się głównie tym, że "się nie zwróci"

Mate napisał:

Może i są lepiej wykonane, ale za turlający się po mieście kawałek plastiku z silnikiem od kosiarki szkoda płacić więcej niż 3 tyś 8)
To ma spokojnie i tanio jechać krótką trasę z punktu A do punktu B i nic więcej, no może i C czasami :-)

Dokładnie tak. Ja dlatego właśnie qpiłem Inkę Street. Ma mnie tanio wozić do pracy i czasem gdzieś w świat. Ma mieć tanie i dostępne części i musi być prosta w obsłudze żebym sobie pod blokiem mógł sam naprawić, a nie oddawać w ręce mechaników - naciągaczy.

qazwsxedc napisał:

tani skuter od taniego wina różni się głównie tym, że "się nie zwróci"

Ale jak o drogi sqter się nie dba to tym bardziej "się nie zwróci". Jak kto dba tak ma. Żeby tylko Polski Składacz Chińskiego Skutera miał dobry dzień i nie zawalił roboty. I żeby się nie wykoleić w koleince;)

Tutaj najbardziej chodzi o beznadziejne składanie tych skuterów.No bo jak w nowym skuterze może nie być dokręcona np.kierownica.Albo takie zdarzenie jak miał WODZU - hamulec przedni odleciał podczas jazdy.Takie rzeczy absolutnie nie powinny mieć miejsca.Z tego wynika że po zakupie trzeba każdą śrubkę podokręcać - śmieszne. :D

Wodzu jeszcze miał poluzowane mocowanie silnika.Więc klapa wg mnie ;/

Panowie, uwierzcie, też miałem dokładnie taki sam sprzęt jak Wodzu, tylko, że spod znaku rometa.
Całość może być nawet dobrze poskładana-moim zajmował się znajomy i włożył kupe pracy, żeby to działało, ale nie działało dobrze, bo błędów kontrukcyjnych nie idzie naprawić na poziomie składania.
Jak czytam, co się dzieje ze skuterem Wodza to przypominam sobie, że u mnie było to samo- zaczynało się od pierdół typu linka, a kończyło się na okręcającym zacisku. U mnie jeszcze były problemy ze sprzęgłem.
Po za tym, z drugiej strony, nie można wymagać od sprzętu, za stosunkowo małe pieniądze, że będzie bez wad, bo niestety jakość i wykonanie podzespołów w chińczykach jest wiadomego stanu.
Nie pisze, żeby w ogóle ich nie kupować, ale sprawę trzeba poważnie przemyśleć.

Nie no oczywiście, ale mogli by je składać tak, żeby ramy nie pękały, zaciski nie odpadały czy coś z tych ważniejszych rzeczy.

Ramy napewno nie pękają z powodu "kiepskiego skręcania";p
zaciski się odkręcają, ponieważ są źle obsadzone seryjnie- w wyniku wibracji dochodzi do odkręcania się całego zacisku.

Nie no ramy to akurat wiem, ale resztę mogliby ogarnąć :D Ale cóż, może Inca się poprawi.

Panowie, gdyby to byla winka skłądaczy Inci to by się to działo tylko w Ince, ale te same usterki są w tym modelu z każdym logo- według mnie to nie jest wina składania.

Oj nie, w Kingwayach znacznie rzadziej, a w Zippach nie występują odpadające zaciski czy coś.

Dobrze, zdarza się to rzadziej, ale nie mamy 100% informacji o usterkach, więc też nie możemy tego wykluczyć.

Jezeli ktos kupuje skuter w salonie obojetnie jaki i ma on jakiekolwiek wady nawet minimalne to i tak taka osoba nie zostanie poinformowana ... czy Barton kingway inca zipp czy inne .
Jeżeli komus raz sie cos przytrafi np takiej osobie jak mi to juz nigdy nie kupie chinskiego sprzetu :) Jutro jade do salonu podpisac papiery o zwrot kwoty za skuter i bede mial to wszystko z glowy :) Chyba ze producent jeszcze z czyms wyskoczy chociaz watpie moze najwyzej potracic kase za amortyzacje czy cos takiego ;/ i tyle.
Chociaz mysle ze bedzie sie mnie chcial jak najszybciej pozbyc bo chyba tylko ja jako jedyny wyslalem pismo do producenta woli ustapic jednej osobie niz miec potem problemy z wieksza iloscia :)
Pozdrawiam i jutro wam napisze co w zwiazku z tym fantem.
Pozdrawiam Denis

Picasso12, wiesz dlaczego nie dostaniesz zwrotu kasy?
Ponieważ byłby to PRECEDENS na skalę krajową, i jeśli Tobie by zwrócili kase musieli by to tez zrobić każdemu kto by tego zarządał- plajta dla firmy pewna.

No wiesz ja nie zaczne biegac po ulicy i glosic ze dostalem kase od producenta. Ani tez nie mam zamiaru bawic sie w publikacje tego itd no chyba ze tu na forum :) napisze ze dostalem kase i to chyba wszystko

Przy wielu sprzętach elektronicznych jest coś takiego, że jeśli trzy razy wystąpiła dana usterka i pojawia się ona po raz czwarty to użytkownik ma prawo do wymiany sprzętu na nowy. Skuter to nie sprzęt elektroniczny więc nie wiem jakie tu prawidła rządzą.
A z tanimi skuterami to trochę jak z kupowaniem w Biedronce (lub tym podobnym markecie) - jeśli dokładnie wiesz co kupić, a czego nie to kupisz dobrze i tanio i będziesz zadowolony/a.

Po za tym przy skuterze jest problem z rejestracja- według mnie nie będzie żadnego zwrotu kasy;)

W tym skuterze nie ma problemu z wyrejestrowaniem go.
Nalezy uwaznie czytac wczesniejsze posty,UM powiedzial mi ze jezeli dostane zwrot kasy za skuter to nie ma zadnego problemu z wyrejestrowaniem

To spoko, bo mój Urząd zrobiłby wszystko żeby mi tylko życie utrudnić. Tam dwudziestoletnia dziewczyna wydająca tablice rejestracyjne ma ton głosu jak urzędniczka z trzydziestoletnim stażem :D

Widzę, że nieźle oblegany zrobił się temat inci :-)
Powiem szczerze, że ciekawy jestem czy oddadzą ci kaskę za skuter, no bo nawet jak policzą amortyzację od wartości skutera to będzie 0,00nic