Jola byłem pasażerem, a nie kierowcą. Was widziałem przez moment pomiędzy dwoma ostrymi zakrętami przez kilka sekund. Jechaliście dość szeroko. Dosłownie mignęliście mi, a oświecenie przyszło jak zniknęliście za zakrętem, że dwie niebieskie i jedna czerwona Vitalki. To tylko Jolusia Hugo i Madi.
Znam tę drogę bardzo dobrze. Co drugi tydzień jeżdżę tamtędy i odbieram listy i paczki. jeżdżę tam ciężarówką pocztową. Zaczynam w Michalinie, Józefów, Świder, Karczew, Otwock i powrót do Warszawy. Filmik fajny, ładnie chodzi twój skuter.
Dawid1984101... napisał: Hehe nie tylko chodzi o to ze skuter dla mnie nie jest środkiem transportu na wycieczki tylko do jazdy po mieście.
To nie wiesz co tracisz. Jak może być przyjemne jeżdżenie po mieście :( Hugo zgadzam się z Tobą w 100%. Jeżdżenie po mieście nie daje satysfakcji. Najprzyjemniejsze jest moim zdaniem jeżdżenie drogami wojewódzkimi. To wiąże się z pewnym niestety ryzykiem, iż możemy zostać zepchnięci do rowu prze zniecierpliwionego kierowcę TIRa. Z tego też powodu na takie wypady wybieram większy i trochę szybszy motor.
Panowie ja używam skutera żeby trochę zaoszczędzić czasu i oczywiście paliwa na dojazdy do pracy. Wycieczki na ponad 100km dla mnie skuterem 50cm3 nie są żadną frajda ani przyjemnością.Od tego są motory typu Honda Transalp.
Ja tam latam w każdą trasę, najlepsze są komentarze spotykanych ludzi w trasie, jak pytają dokąd jadę. Jak dowiadują się ile już pokonałem kilometrów to robią wielkie oczy i słyszę tekst " pan tyle kilometrów pokonał tym?" :-D
Panowie ja używam skutera żeby trochę zaoszczędzić czasu i oczywiście paliwa na dojazdy do pracy. Wycieczki na ponad 100km dla mnie skuterem 50cm3 nie są żadną frajda ani przyjemnością.Od tego są motory typu Honda Transalp.
Dawid jak będziesz planował coś większego swoim Translapem daj znać może znajdę czas pomiędzy grzebaniem w Kaczorku, który ma służyć do zboczonych wypadów.
Może i zboczenia - ale jak mam przejechać 100km spokojnym tempem za 8zł. a Transalpem który chla tyle co samochód to zdecydowanie wolę pierwszą opcję. :-D
Dobra panowie nie kłóćmy się bo to i tak nic nie zmieni. Każdy używa skutera w taki sposób w jaki mu wygodniej.Ja osobiście do jazdy do i z pracy no i czasem gdzieś po wawie.Z nikogo się nie śmieje ani nic podobnego.
Ja też się nie śmieję - po prostu też 99% tras pokonuję po W-wie, ale uważam że dobra trasa nie jest zła i wszędzie da się dojechać motorowerem. Tym bardziej przy naszych cenach paliwa porównanych do zarobków - spalanie 1,18 litra w trasie daje się odczuć w kieszeni.
udało się wrócić z Zambrowa, trasa z ładnymi widokami, pogoda wspaniała. Nie obyło się bez przygód - drobnych awarii ale pomysłowy polak na wszystko znajdzie sposób. Co do wypowiedzi coponiektórych iż dłuższe trasy nie na skuter to nie wiedzą co tracą, pomimo że moje skuterki osągaja dość spore prędkości to wlokłem się raczej żółwim tempem 60-70 robiąc postoje relaksacyjne w lasach itp. Jadąc wolno więcej widzę i mam z tego radochę. Co do jazdy po mieście ja nie widzę w tym nic przyjemnego w łykaniu spalin i przeciskaniu się w ciasnocie pomiędzy samochodami napiętej uwadze czy przypadkiem ktoś mi nie wyskoczy pod koła albo nie wymusi czy nie zajedzie drogi.
Ja o 5 jechałem z Góry Kalwarii w ulewie. Rano Vitalka odpalić nie chciała, musiałem kopać z 50 razy, ale się nie dziwię bo całą noc na deszczu stała bez pokrowca.
Znam fajna trase z Radomia do Domaniowa.Mała ilość samochodów,wiejskie klimaty chodzi mi o widoki i zapachy a w fazie koncowej fajna trasa przez las asfaltem na mecie spory domaniowski zalew.Jak by ktoś był chętny to pisać trasa w jedna stronę ma ok 35 max 40 km nie pamiętam dokładnie myśle ze dobra odleglosc na to zeby sprawdzic sobie jak komu lata skuter itd :)
masz rację, nawet nie wiedziałem, że taki zalew fajny jest, a przejeżdżaliśmy kilka km od niego wracając z Sielpi. Daleko tam nie jest, ode mnie jakieś 100-110 km :)
Tylko, że w tym miesiącu mam wolny tylko jeden weekend tj. 21-22. Hugo i Jolce nie pasuje on.
Ja postanowiłem sobie, że każdy weekend poświęce kaczorowi trzymam jego u kolegi i nie chcę zagracać jemu garażu. Poza tym też nie mogę doczekać się kiedy weekend nastąpi, aby przybliżyć dzień chwały i glorii.