Jestem chętny, będę tylko musiał dotrzeć do końca skuter żeby zabrać pasażerkę :) I go trochę odnowić po wywrotce :(
degename jak byś chciał jakiś serwis porobić to mogę narzędzia wziąć :)
Nie, teraz wożę już wszystko co może być... Po tym jak mi oleju zabrakło nawet bańkę z olejem.
To nikt oprócz mnie się nie pisze? Mam nadzieję że sporo tam nas będzie :)
Będzie:
Madi HugoBoss + dziewczyna HugoBossa
Panowie i panie dopisywać się :) 3 -go są moje (20) urodziny, przyjedźcie :D
no i Ty Degename + plecaczek (jak dobrze pamiętam), to już 5 osób :) może jeszcze Dychul i Roomcajz przyjadą :)
Madi zbadam sytuację, nie obiecuję.
Fajnie by było jak byś wpadł na ognicho :)
madi napisał:
Będzie:
Madi HugoBoss + dziewczyna HugoBossa
Panowie i panie dopisywać się :) 3 -go są moje (20) urodziny, przyjedźcie :D
Ula la, to powinna być impreza 2-u dniowa. Bo jak my wrócimy???? :-D
prowadzę - jestem trzeźwy ;)
Madi, a te żabie doły to jest to miejsce nad tym jeziorkiem co z Dychulem byliśmy?
no prawie tak, to jest po drugiej stronie jeziora, w lesie, w Żabieńcu :) Zimne Doły/Spalona/Polana Małeckiego te nazwy funkcjonują jednocześnie.
a nad to jeziorko też się później pojedzie jeśli ktoś będzie chciał popływać np. kajakiem lub rowerkiem wodnym
o której start imprezy?
to jeszcze będzie ustalane, myślę, że po południu jakoś, może 12 ? Co Wy na to ??
No tak żeby zacząć wracać wcześnie bo plecaczek mieszka 50 km ode mnie ale w drugą stronę. Choć na światła nie narzekam więc w nocy mi się dobrze jeździ ale wolałbym jej nie przeziębić. Idę trochę pojeździć skuterem.
to przypilnuj by plecaczek wzięła ciepłe ciuchy ze sobą ;)
Niestety plecaczek nie może jechać. A ja chyba pojadę do niej :(
Kto jutro by przyjechał?
Wygląda na to, że tylko wy i ja...
cześć, ja bym jeszcze przyjechał, ale podkreślam "bym", ponieważ wczoraj nagle moje Rieju padło podczas normalnej, spokojnej eksploatacji. Już miałem ujawnić się i zapowiedzieć, ale motorower będzie jutro całkiem blisko Żabieńca, tzn. na ul. Niecałej w Piasecznie w firmie Scooterdoktor. Nie mam już siły do niego. Raptem 2 tyś. na liczniku, drugi sezon i znowu awaria. Nigdy nie wyrażałem się źle o "chinolach" ani o "markowcach", ale jak na tak drogi motorower z małym przebiegiem to coś jest nie tak. Żałuję, ale nie będę, bo nie mam na czym przyjechać. A mam dla Madiego mały prezent na urodziny. Przekażę go później przy innej okazji, np.: przy powitaniu zimy :-)