Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

Nie, no - trudno. Pojadę sobie jutro sam w jakieś fajne miejsce - może do Zielonki?

Byłem właśnie w Tesco na Połczyńskiej. Niby nic ale cieszy tych 28 km...

Obejrzałem dziś ( czwartek )pogodę z tamtego rejonu gdzie byłem (Rzeszów,N.Sącz )i widzę że uciekłem diabłowi bieszczadzkiemu z wideł takie tornada i szkody że głowa mała

szczepanj23 napisał:

Obejrzałem dziś ( czwartek )pogodę z tamtego rejonu gdzie byłem (Rzeszów,N.Sącz )i widzę że uciekłem diabłowi bieszczadzkiemu z wideł takie tornada i szkody że głowa mała

Tak nieźle tam dmuchało. Ciekawy jestem co mnie czeka. Dobrze, że jest ciepło. W razie zmoknięcia podmuch wiatru szybko suszy. Gorzej jak opady są przelotne. I jak zacznie padać to przechodzi po dwóch dniach. Dopijam kawę i ruszam do Gdyni na Zlot Żaglowców.

Jak tam tak dmuchało to musi być raj dla niedopieszczonych kobiet:-D

A na serio to zwiedzę sobie dziś Zielonkę, Kobyłkę, Wołomin... Pojadę też do Nadmy, do Słupna i do Czarnej. Tak w zamierzeniu, a jak wyjdzie - zobaczymy.

A może powinienem założyć osobny temat pod tytułem: "Singiel chomiczówkowy - moje rzadkie i marne wycieczki"?

„Od Skutera do Harleya”
W sobotę 16 sierpnia (w godz. 12.30 – 16.00)
http://www.zdm.waw.pl/aktualnosci/od-skutera-do-harleya

No i Harley Days organizowane przez Libetarora zapewne pod koniec sierpnia i pewnie jak co roku na Górczewskiej 30

Właśnie wróciłem z mojej małej wycieczki. Pojechałem do Zabek, potem do Zielonki na osiedle wojskowe i pod zakłady elektroniki wojskowej. Póżniej przez Kobyłkę do Wołomina, do Czarnej i zawróciłem z powodu zamkniętej drogi. Znów przez Kobyłkę do Nadmy i przez trasę i nr 8 i Słupno do Radzymina. Pokręciłem się trochę i skierowałem się do Warszawy. Jeszcze małe zboczenie na ul. Piłsudskiego w Słupnie az do Sierakowa. I powrót do domu.

Generalnie zadowolony jestem. Chmura wisiała i groziła. Spadło parę kropel ale opadów jako takich nie było.

Zrobiłem 110 km. Za późno wyjechałem żeby dokładniej poświęcić czas wszystkim miejscom które chciałem obejrzeć.

Kisiu1981 napisał:

Właśnie wróciłem z mojej małej wycieczki. Pojechałem do Zabek, potem ..................,

.
My z Basią też dopiero co wróciliśmy (w 2 choperki), byliśmy u koleżanki - wyprawiała urodziny na działce obok lotniska na Bemowie.
Najgorsze było to ze jak wyjeżdżaliśmy to całe Nasze J.Gagarina było zablokowane przez sprzęt wojskowy, obydwoma 3 pasmówkami tylko ruch w dół do Czerniakowskiej ale tylko wojsko i piesi., Chełmska zakorkowana jak diabli.
ale jakoś żeśmy sie przebili i naokoło Wisłostradą przez Żoliborz na Bemowo. Powrót już był na luziku przez Radiową i Prymasa 1000 lecia. Ruch na mieście wieczorkiem praktycznie zerowy. Jutro też by się przydało pojeździć - może pojadę na te Tory Wyścigów Konnych zobaczyć ten "zlot" Skuterowo - Harley'owy

No to poprzygodowaliście troche... Byliście koło mnie wtedy kiedy mnie tam nie było - bezcenne...

Właśnie wróciłem z Gdyni ze spotkania Żaglowców. Byliśmy tam na 4 motory. Robią wrażenie. Szczególnie Rosyjskie kolosy Siedow i Kruzensztern. Wczoraj pojechaliśmy na Hel. W sezonie dojechać tam i wrócić to masakra. Po 25 latach Gdyni nie poznałem. Zmieniła się od czasu mojej służby wojskowej.

Do pracy i w najbliższej okolicy używam roweru. Obie Jawki od dłuższego czasu stoją w garażu. Virago używam tylko na dłuższe wypady. Nie mniej jak do tej pory w sierpniu zrobiłem ponad 2116 km. Uważam, że całkiem nieźle. To były 3 fajne weekendy: Mazury, Bieszczady i Pomorze. Cieszy mnie, że obecny silnik po regulacji p. Darka układa się i spalanie maleje. Obecnie poza miastem z prędkościami ok. 100 - 110 km/h wynosi ok. 4,5 l/100km. Z przyczepą wzrost spożycia paliwa jest nieznacznie większy. Tylko ok. 0,1 do 0,2 l/100km.

Mała poprawka Mazury były w ostatni weekend lipca. W lipcu na Virago zrobiłem tylko ponad 513 km.

Cieszy Nas Wojtku że w miarę możliwie udał Ci się ten sezon,
ja dziś zaczynam 2-gą część urlopu, zacznę go od poprawek w Basinym Łoś'u, - wydmuchało w nim uszczelki z pod wydechu i hałasuje jak diabli. Podjedziemy dziś na Gdecką i postaramy sie zakupić nowe do wymiany.
Przy okazji podwiozę lagi (na wzór) do Camaro.

pasowałoby się wreszcie Panowie i Panie spotkać na jakimś wieczornym "zlocie zbuntowanych czarownic" i pojeździć wspólnie jak za dawnych czasów .. Co WY na to ?

Premierowo równo o 3 w nocy:

"Żyje by jeździć, jeżdżę po to by żyć
Nie oddam tego za nic ja nie chce zmieniać nic
To moje życie i mój świadomy wybór
Nie oddam mojej pasji, za parę nędznych wygód"

Gówno, złom, chłam - "TOROS F16": Wyprawa Warszawa-Łódź-Opole-Nysa-[Czechy vol.2, Czechy vol.3]-"Biskupska Kupa"

1. http://youtu.be/vPybI1L_h8k - No to w drogę
2. http://youtu.be/6T7_GXcwuFc - Po przejeździe przez Łódź - Bóg zapłać, całus na pożegnanie miasta! :D
3. http://youtu.be/tSjhwfRWZpY - Lecimy na Wieluń
4. http://youtu.be/2PvsoIIjOtk - Małe podsumowanko :D
5. http://youtu.be/9__PJKFiQ74 - Po naprawie
6. http://youtu.be/9f-fOIdWcz4 - Pod wieżą
7. http://youtu.be/FZgxjah-HDk - Wieża Ciśnień w Nysie
8. http://youtu.be/bMXJXGzmuXI - Komarki, muszki, gówienka.. Jeziorko :)
9. http://youtu.be/eMk7Ta1eENA - Przed Czechami
10. http://youtu.be/KKlUhk7Kh0A - Przekraczanie granicy Polsko-Czeskiej
11. http://youtu.be/UgIpp0TVCGg - Podróże zagraniczne.. Go Go Go
12. http://youtu.be/04RoBZbycDo - Zlate Hory
13. http://youtu.be/JhGCzYosoE4 - Wyjazd z Czech
14. http://youtu.be/Uy0bCg1euG0 - Plaża Nyska, Cwaniaki kasują 4 PLN.
15. http://youtu.be/58oxkrzSoCo - Wyjazd do Czech vol. 3
16. http://youtu.be/XOqA5a4Pgeo - Przekraczanie granicy vol. 3
17. http://youtu.be/CQnKtdSbQGI - K U P A :DDDDD
18. http://youtu.be/SfveTS_2qxc - Tym czasem piękne widoki na kupie
19. http://youtu.be/zDCJGWSFQ6k - Wracamy hardcorowo do domu :|
20. http://youtu.be/K_e5Nwct3GE - Po Opolu, Krasza, Goliniak, Malina - WRP„Sieczka, Bocian, Malina) TRZEJ Muszkieterowie” company :)
21. http://youtu.be/Gd9UeU41qg0 - Chuj że zimno, chuj, że zęby latają. Ważne, że silnik się nie grzeje :)))
22. http://youtu.be/jfZr4MkHBjA - No, no na spokojnie dojeżdżamy do Łodzi

izdebski12 napisał:

Ch****** że zimno, chuj, że zęby latają. Ważne, że silnik się nie grzeje :)))

.
Piotrze , panuj troszkę nad słownictwem - to publiczne forum, zanim coś takiego wpiszesz - pomyśl proszę.
a poza tym filmiki oki

Piotrek trasa jaką pokonałeś na Torosie budzi ogromny szacunek i podziw. Dobrze, że masz pojęcie na temat silników i dziadka z którym naprawiliście skuter. Takie podróże zapadają w pamięci na całe życie i są doskonałą szkołą życia. Nie zrozumie tego ten, kto nie musiał być zdany na siebie i nie przeżył żadnych przygód zmuszających do podjęcia jakiegoś wysiłku oraz działania. Jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy niezbyt szybkimi sprzętami przemierzają taki szmat drogi. Na temat filmów i komentarzy powiem krótko nie podobają mi się.

Za akt desperackiej podróży szacun :). Jak byłem jeszcze młodym, czarnoskórym koszykarzem to też robiłem tak.
Inaczej się podchodzi do wielu rzeczy i sprawy głupie wydają sie pociągające :)- za to zostają niepowtarzalne wspomnienia.
Natomiast na filmówkę nie idź. Kształć sie w innym kierunku. Tutaj dialogi bardzo niedobre, brak akcji, nuda, aż sie chce wyjść z kina..

"Piotrek trasa jaką pokonałeś na Torosie budzi ogromny szacunek i podziw."

Pytanie ile jeszcze zostało Torosa.....w Torosie? :):):):)

torosa w torosie?:D rama, popękane plastiki, wyrobione tulejki zawieszenia, elektryka (połowicznie) i blok silnika.

Tak po za tym jeżdżę i nie grzebie w nim - po prostu nie chce mi się już. A jest co, bo plastik do wymiany, i gdzieś na uszczelce poci się olejem.

No, no ewidentnie w nim nie grzebiesz..... od tygodnia, dwóch ? :):):)