Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

Wiesz co? Boję sie :).
Jeżeli panowie z równym zapałem składali silnik co plastiki i elektrykę to mu nie wróżę :)
Po odebraniu z warsztatu zrobiłem raptem 30km a to żeliwny cylinder wiec poczatek docierania. Zresztą dopiero wczoraj poograniałem to tak że nadaje się na drogę. A właśnie ma się popsuć pogoda.

Wombat - kabarety się oglądało, co?

yakie kabarety?

Wiadomość nie sprawdzona ale chyba w sobotę i niedzielę COŚ dzieje się w IŁŻY jakieś turnieje rycerskie ,wypieki domowego chlebka - takie Piastowskie czary-mary

O 15 prawdopodobieństwo opadów spada do 20% :-)
Może jednak dołączę.
A teraz wzrosło do 30%.

wczoraj byl kabaret o wchodzeniu pod stol i odszczekiwaniu. mam nadzieje, ze przejdzie deszcz i ze pojedziemy. to moj pierwszy w zyciu post z telefonu. tragicznie sie pisze.

W związku z tym , że LEJE REGULARNIE , nie ma sensu jechać na wycieczkę RADZYMIN . Nie czekam do 14 na wpis bo raczej nie zanosi się na zmianę pogody :((((. Co Wy na to jakby jutro miało by być lepiej lub przynajmniej sucho ? pora do wyjazdu ta sama. Szkoda , że pogoda jest dziś do banii .....

Przepraszam że przerywam, ale nie wiem gdzie już mam pisać... Mam pytanie do tych którzy mają za sobą dalekie trasy.
Chcę wybrać się kymco agility50 do Krakowa, czyli jakieś 300km. Tyle że pewnie w większości będę miał okazję otwierać manetkę do oporu. Czy jest duże prawdopodobieństwo że silnik tego nie wytrzyma? Max prędkość u mnie to jakieś 65km/h, ale wydaje mi się że są jeszcze jakieś blokady.

No i WOMBAT wykrakał - cały czas pada :-(
WONRZ :
Po 1. Dlaczego masz jechać z manetką na full ?
Po 2. Jazda 300 km na max. obrotach silnika - to nie jest dobry pomysł.
Po 3. Może jednak pozbyć się ew. blokad.

no i gruba pogodynka wykrakała :D ... a nie. Żeby nie było na mnie - ja po prostu zacytowałem prognozę pogody.

Padalec: Mam wrażenie że właśnie jest blokada na module, bo jakby się nie wkręcał na max obroty, a na wariatorze, ani dyszy nie ma... Dlatego się zastanawiam, bo jeżeli tak jest, to w moim przypadku manetka na full to i tak nie są max obroty :) sam nie wiem... A warto zdjąć na pewno, tylko najpierw jeszcze sprawdzę czy nie ma na tłumiku zanim kupię moduł. Chętnie jedna przed taką trasą zrobiłbym coś u nas na mazowszu :)

Wonrz napisał:

Przepraszam że przerywam, ale nie wiem gdzie już mam pisać... Mam pytanie do tych którzy mają za sobą dalekie trasy.
Chcę wybrać się kymco agility50 do Krakowa, czyli jakieś 300km. Tyle że pewnie w większości będę miał okazję otwierać manetkę do oporu. Czy jest duże prawdopodobieństwo że silnik tego nie wytrzyma? Max prędkość u mnie to jakieś 65km/h, ale wydaje mi się że są jeszcze jakieś blokady.

Najprostsza droga z Krakowa do Warszawy w linii prostej prowadzi odcinkami trasą ekspresową. Zaplanuj po pierwsze drogę dostępnymi trasami. Do Krakowa droga jest trochę po górkach. Jazda z pełną prędkością po płaskim nie będzie tak wielkim zagrożeniem dla silnika jak długie strome podjazdy. Na nich proponuje zachować rozsądne obroty silnika.

Wiem wiem, już układam trasę tak żeby ominąć S7, ale w mojej agilitce jest tak, że czy pod górkę czy na płaskim, jedzie tyle samo. Jakby mogła i chciała więcej. Jedyna różnica, to wiadomo: przyspiesza pod górkę dużo gorzej, ale kiedy jadę po płaskim i nagle jest górka, to nawet nie spadają obroty. Dlatego się zastanawiam czy mimo wszystko będzie to dla niej taki wysiłek? Bo mogę też postarać się zdjąć blokadę i żeby poszła nawet te 10 więcej, a i tak ją trzymać przelotowo na obrotach i prędkości sprzed zdjęcia blokady. Czy to nie wyjdzie na to samo? Nie wiem, po prostu gdybam, bo to by była moja pierwsza aż tak daleka trasa. Proszę o pomoc.

Może być i jutro jak coś.

WONRZ
Blokady w modelu "Kymco agility-50" nie są mi znane i tu się nie wypowiem.
Pomysł żeby przed wyjazdem Krakowa - zrobić jakąś trasę po Mazowszu (tak 150-200 km) - jak najbardziej O.K.
I jak DYCHUL napisał - omijamy expresówki ! bo to może kosztować.

Wiadomo wiadomo :)
Dzięki bardzo :)
Będę przeglądał ten wątek w poszukiwaniu jakiejś trasy :)

Wombat, nie wyprzesz się. Ta pogoda to twoja wina ;)
Kończ tą swoją wichurę i w drogę. Aura się wtedy na pewno poprawi :-)

Dobra, biorę na klatę.
Plujta.

Już NIGDY nie powiem wam jaka będzie pogoda.
Zawsze nigdy.

Nie nie, mów. Mów jak będzie ładna pogoda :-)

powiedz , że jutro będzie :)