Chopy, dziękuję za wspólną przejażdżkę.
Mam nadzieję, że ciuch do jutra wyschną, albowiem zamierzam przetestować nowy wariator.
Założyłeś jego już? Wszedł pod pokrywę? Ja też się cieszę z przejażdżki choć ta predkość była dobijająca, a dszcz dopełniał reszty. Nie załuję.
Mi do poniedziałku muszą rekawice wyschnać.
Jeszcze nie zmieniłem. Mam nadzieję, że jutro się uda. Dam znać jak już będzie po zabiegu.
dzisiaj jest pogoda na jazdę
Pogoda w sam raz na sześciokilometrowa wycieczkę do sklepu po zakupy. Na dłuższe nie ma czasu.
Jak na złość pogoda jest piękna. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek takiej aury :-)
Wariator zmieniony, ale trzeba cięższe rolki.
Zakończyliśmy z Artkiem etap "grzebania"
Zaczynamy etap "nocnego docierania"
Teraz zostaje "Zdrowaśki" klepać o ładną pogodę :-)
Gratuluje i jestem pełen podziwuPadalec napisał:
Zakończyliśmy z Artkiem etap "grzebania"
Teraz zostaje "Zdrowaśki" klepać o ładną pogodę :-)
Hugo - ładnie sobie pojeździliście.
Filippo - może kamyki włożysz do rolek? Trochę gipsu da się upchnąć. Jajo sobie robię:-)
Padalcze - docieraj metodą Motomana. Będziesz docierał wolno to będzie wolny. Będziesz docierał szybko to będzie szybki.
Poszukam u syna akcesoriów wędkarskich i podprowadzę mu trochę ołowiu ;)
Jutro śmignę do motorlandu po cięższe roleczki i zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Uuuuu Padalcze, jest męsko, niech moc będzie z tobą.
http://skuterownia.com.pl/default/rolki-wariatora.html
http://www.motolizak.pl/advanced_search_result.php?keywords=rolki&x=-413&y=-293
http://sklep.motor-land.com.pl/szukaj.php
Tu Ci daję linki z moich sklepów.
"Gratuluje i jestem pełen podziwu "
Wojtku podziw to dla naszych żon , gdy mężowie znikali na noc z domów a gratulacje że nie zakończyło się to sprawami rozwodowymi :-)
Zaraz lecę na "nocne kulanie"
a ja wieczorem nie wytrzymałem i musiałem tyłek przewietrzyć ... efekt 80 km po Taregówku , Żeraniu , Płudach a potem Józefowie :)
Szczepanie , podziel się wrażeniami z Częstochowy, jak było ?
Wycieczka \\\"Nocne Kulanie po Warszawie\\\" w wykonaniu Padalca & izdebski12 company przebiegła pomyślnie. Właśnie wróciłem. Jeździliśmy wszędzie. :) Ja szczęśliwy bo wreszcie torosa udało mi się naprawić. Dziwna sprawa - grzebałem wszędzie (gaśnięcie przy schodzeniu z obrotów, oraz po dodaniu gazu), coś mnie dzisiaj rano skusiło - a zmienię sobie jeszcze fajkę, oraz przytnę trochę końcówki kabla Wysokiego Napięcia. Efekt? Jak ręką odjął. :D
A Padalec? Zobaczył na własne oczy problem pt. "Pasek ociera o bendix na wariatorze WM, tulejka bendixa w pokrywie przekładni"
Padalec też miał uszkodzoną fajkę w swoim Symie i nawet o tym poprzedni serwisanci nie śnili :)
To (gdzie) i kiedy lecimy wiekszym składem ? ja teraz wieczory - mam luźniejsze :))
Zobaczyłem grafik na maj. U nas 02-05 jest dniem pracującym. Wolne mam 1, 3 i 4. W tych dniach możemy myśleć coś.
No właśnie 1., 3. i 4. może się mi uda co ale nie wiem.
U mnie wiele rozwiąże się jutro po prześwietleniu, jak mnie nie "wsadzą" w jakiś bandaż albo gips to może pojeździmy. Choć na majówkę to jeśli pogoda by dopisała chciałbym pojechać gdzieś dalej na kilka dni, tyle że na dobrą pogodę się jakoś nie bardzo zapowiada.
Właśnie, można by jednodniową, ale dłuższą, taką całodzienną
Marek - coś tam ten teges sobie znowu zrobiłeś czy to z tego co opowiadałeś w sobotę?
Ja też nie wiem jak z sobotą - czy nie będę musiał jechać do Berezy... Ech, zawsze coś...