Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

A cześć Artek dawno Cię nie było

cześć Szczepciu , cześć Wam wszystkim , a no praca praca .... praca i tak w kółko ,,, ale jak dziś było tak pięknie i roztopy w słońcu - to już aż mi się chciało wyciągać sprzęta :) Kurde niech ta wiosna przychodzi poza harmonogramem !!! byśmy gdzieś Mazowiecka pojechali !

Może uda mi się wygospodarować trochę czasu w tym roku dla was.

Ale z tymi wyjazdami to spokojnie bo jeszcze solanka pozimowa spływa

Kisiu nie ma mowy ,, musisz wygospodarować czas . praca to nie wszystko :)))

Coś się powinno znaleźć. Trzeba będzie zaplanować jakąś wycieczkę. W jednodniowych mogę brać udział. Muszę tylko wiedzieć wcześniej.

Może na początku kwietnia , byśmy zrobili jakieś "otwarcie sezonu" ?
Kiedyś Wojtek wspominał o muzeum kolejki wąskotorowej w Sochaczewie - daleko nie jest a i puszcza Kampinowska też tuż obok.

Macie rację na Kwiecień jakiś pomysł i dobry temat na rozruch by się przydał....a tak z innej beczki wybiera się ktoś z Was na targi Motocykli i Skuterów na Marsa 28.02-02.03?Pytam już teraz bo nagle to po diable to raz.A dwa że w sumie to już nie tak długo i będą.Bilet 25 zeta na jeden dzień więc nie taki tani,ale by obejrzeć co na ten rok mają warto....ciekawe jaka będzie aura i ilu przybędzie na sprzętach ha? ;)

Kwiecień? Za późno. Ja np. sezon już mam od ponad 2 tygodni.
Proponuje wybrać się na jakąś wycieczkę na początku marca.

Dzisiaj zakupiłem specjalnie na wycieczki 2 ładowarki do skutera z Media Marktu. Stare ładowarki niestety padły.

Ładowarka 1000mA firmy Hama na micro usb (komórka)
Ładowarka 2000mA firmy Blue coś tam na mini USB (nawigacja).

Młody naskrobał:
"Kwiecień? Za późno. Ja np. sezon już mam od ponad 2 tygodni.
Proponuje wybrać się na jakąś wycieczkę na początku marca."
Wszystko zależy od pogody jaka będzie w marcu , kwietniu - twoje śmiganie od 2 tyg. nie ma nic do rzeczy , inni mają maszyny pochowane w trakcie napraw albo po prostu nie kręci ich jazda w temperaturach koło zera. Taki wypad to ma być przyjemność.

Ja bym na te targi się nie piasł. Na Marsa to rakiete trzeba, a nie skuter. Poza tym nie stać mnie na statek międzyplanetarny ani na jeso utrzymanie.

Kisiu, skąd taki kosmiczny nastrój?

Osobiście jeszcze nie wiem, ale jak będzie chwila wolnego planuję się tam udać.

ja bym podjechał

Jakoś tak trochę nie wiem... Ogólnie tak jakoś dziś i wczoraj cały dzień bym spał i ząb mi dokucza trochę. Tak ogólnie - wiecie.

Fajnie by było tam pojechać ale myśl o tych 25 zł za bilet psuje całą przyjemnosć.

Zależy ile będzie do oglądania. Ładnych parę lat temu byłem na wystawie motocykli. Pamiętam, że za wejście płaciło się jak za złoto, a w środku kilka stoisk i generalnie bryndza. Jeżeli z zewnątrz będzie wyglądać podobnie jak wtedy, zrobię zwrot na pięcie.

Ja wolę jechać na Targi Poznańskie jak w zeszłym roku.

W tamtym roku byłem pierwszy raz tam,tak naprawdę to gdyby nie Adastra i Madi to pewnie też bym nie był.A tak przy okazji przed wejściem do budynku w którym się odbywają pierwszy raz rozmawiałem na żywo z bratem Padalcem ;)Rok temu było tam trochę do oglądania i dowiedziałem się paru fajnych rzeczy na temat sprzętów kilku firm co dla mnie jest sprawą interesującą.Chociaż słyszałem opinie że lata poprzednie były jak to się mówi bardziej ''wypasione'' wystawienniczo.Co do Targów Poznańskich to obiło mi się o uczy że te są warte i jest co tam oglądać,tylko dość daleko to z Wawy więc trzeba jechać PK-sem lub koleją.W każdym razie ja osobiście mam zamiar na Marsa śmignąć jeśli babcia zima pozwoli na dwa kółka.A jak nie to mam na tą wystawę wyje.....bo autobusem mi się nie zechce ha i tyle.

HugoBoss napisał:

Ja wolę jechać na Targi Poznańskie jak w zeszłym roku.

Dokładnie, te targi na Marsa w zeszłym roku to była bida z nędzą. W 2012 było znacznie ciekawiej. Ale ogólnie targi w Wawie nie umywają się do Poznania, tam to jest co pooglądać !

targi Motocykli i Skuterów na Marsa 28.02-02.03? Może i w tym roku tam podjadę, zobaczę jak aura i czas pozwolą. Zawsze jeździłem tam z córką, może tym razem i małżonka da się namówić. Tylko że cena biletu faktycznie boli.

Ja odpadam- 25 złociszy za możliwość pogapienia się za motory, skutery i hostessy to lekka przesada. To tak jak by płacić za reklamy na bilbordach lub reklamy w tele. Wolę w tym roku za te pieniądze pojechać do Radomia na pokazy lotnicze - tam latają , robią dużo huku i śmierdzi przepaloną naftą :-)
A tegoroczne premiery nowych modeli i tak będzie można "pomacać" w najbliższym salonie.