Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

Ja byłem w Tesco na Połczyńskiej ale szybko wracałem, bo poczułem płynne gów*o pod zwieraczami i skręciło mi bebechy na sam zapach zapiekanek ze stoiska.

Kisiu jak masz taką przypadłość to do wyleczenia lepiej nie jeździć...

Ja dziś byłem w Auchanie i Biedronce. Deszczyk padał gdy jechałem do sklepu i modliłem się by to nie zamarzło, bo powrót by wyglądał jak "gwiazdy tańczące na lodzie".

No ale pojeździłem i na razie jest lepiej.

Mi nie zamarzło ale z ciekawości zahamowałem na przejściu dla pieszych to bym się wywalił (3 km/h).

To kiedy jeździmy ?

Dziś jadę do Mszczonowa. Wyjazd o godzinie 9.00 z Piaseczna. Jak by ktoś chciał dołączyć to zapraszam, kontakt w profilu lub tutaj.

Jakoś chyba nikt z Tobą nie pojechał. O dziewiątej to ja opróżniałem d... Jeszcze do końca nie minęło.

Mam ochotę się przejechać ale ciekawe jaka będzie pogoda i jak będę się czuł.

Ja też nie pojechałem. Mgła taka była, że drzewa oddalonego o 30 m od domu nie było widać. Teraz już mgły prawie zniknęły, więc trzeba gdzieś pojechać. A gdzie - lokalne asfalty powiatu piaseczyńskiego. :)

Ja cały czas jeżdżę w pracy,dawaj młody do Grójca :)

Adastra13 Rozumiem ciebie praca jest przede wszystkim do wykonania,chłodno już jest na skucie nie powiem.Ale jak ktoś kocha śmigać,ubranko i cała potrzebna reszta rzeczy jest na stanie to pośmigać trzeba tyle ile daje się radę lub tyle ile do pracy i z powrotem chociaż.No ja nie wiem jak Zimę wytrzymam jak przyjdą duże śniegi i mrozy.Kurczę ja 3 dni beż skuta nie wyrabiam!To będzie dla mnie ciężki czas :( Madi sorki że wtedy nie odpisałem tobie co do spotkanka i pośmigania razem.Masz jutro czas jakoś przed lub koło południa?bo będę w Konstancinie i Piasecznie skutem to byśmy pogadali sobie.

Wyjeżdzałem dziś 5;40 rano, nie dość że mgła
to jeszcze temperatura na lekkim minusie, - asfalt ślizki.
Przy ciut większej prędkości mgła osiadająca na szybie kasku zamarza.
Czyli nic nie widać, z otwatrą szybą prze...e, wiatr wali po oczach.
Okulary ? - też do d... , zachodzą szronem, ale nie ma wyjścia jeździć trzeba.
Gdy zszedłem ze skuterka to z kolan i rękawic ztrzepywałem lodowate grudki.
Jednym słowem jazda po lesie na obrzeżach bemowa to istny hardcor.
Jeździmy dalej i "aby do wiosny"

A zmieniacie opony na zimowe?

A po co ? Żeby pieniądze wydać i nic z tego nie mieć ?

Dokładnie. Nie warto podobno. Kumpel mówił, że jedyna różnica polega na ledwo zauważalnym ułatwieniu ruszenia.

Planowałem Bridgestony kupić po 180 za sztukę i 100 zł założenie z wyważeniem obu kół ale wolałbym już kupić dziecku coś za te pieniądze i jeszcze na coś dla żony by zostało i na wyjazd do teściowej razem z powrotem.

Co innego kupić dobre opony na lato, np Dunlopy, które poprawiają przyczepność, sam zamierzam takie kupić, ale to w nowym sezonie :)

Weekend nadchodzi, może jakaś mała wycieczka ?

Racja.

Bardzo chętnie bym się przejechał ale muszę jechać do teściowej po rodzinę i małej szczepienie zrobić u lekarza... Wracam w niedzielę lub poniedziałek. Może jakoś w tygodniu?

Ja chyba sobotę będę miał wolną :)

opony zimowe do skutera ? - zła inwestycja, wywalona kasa,

Też myślę, że szkoda kasy na zimówki, który wcale tak dużo nie dają... A koszt dość duży... W dodatku co 2 razy w roku trzeba wymieniać opony, a wyważenie opon do skutera to chyba nie tyle co do samochodu u gumolepa za dyche ;D

Temat dotyczy wycieczek, tak dla przypomnienia...

Sorry, jakiś fail... Podwójny post...

MANDI,
wiemy ze forum dotyczy tematu wycierczek,
ale pomyśl - coraz bardziej zimno,
i dni coraz krutsze mało komu chce się jeździć w ziąb i po ciemku.
Ja jak podmarzne wracając z pracy to juz mi sie nie chce jechać później po zakupy. Poza tym ostatnio coś nawalają mi tyle roboty
że często do domu zabieram (dziwne bo dawno tak nie było)