Ja dziś chyba odwiedzę okolice Kobyłki i Wołomina ale zobaczę. Na jutro też bym mógł się na coś pisać jak coś.
U mnie sytuacja w domu opanowana więc nasuwają się pytania .
Czy robimy jutro jakiegoś grilla-ognicho ?
Gdzie robimy ?
O której robimy ?
Pogoda ma być jutro nawet,nawet :-)
http://pogoda.wp.pl/cid,43116,name,Warszawa,index.html#pogoda,20130504,cid,43116
Cz ktoś ew. jutro chce się przejechać do RÓŻANA ?
Ja coś dziś późno wstałem, w nocy padało ale jezdnie suche w sam raz do jazdy.
Więc zaraz zacznę kombinować z jakimś piknikowym ogniskiem.
( choć teren naperno bedzie lekko mokry i nie zbyt przyjemnie siedzieć na mokrawej ziemi ale ... , cos wymyślę)
w domu nie chce mi sie siedzieć MAJÓWKA przez pogodę spie...a, wiec resztki dni jakoś trzeba wykorzystać.
Jeśli nic ciekawego sobie nie wymyślę to poprostu pojeżdzę sobie spacerowo po okolicach.
Jeśli ktos by chciał dołączyć bedę pod tel. 501-829-915 jakbym nie odbierał znaczy że jadę i oddzwonię.
Na Robertonosa raczej juz nie będę czekał bo on wstaje około południa i jakoś ostatnio ciężko mu dotrzymać terminu spotkania.
- ROBERTONOS - jak by Nas już nie było - łap nas telefonicznie na trasie.
My tez sie przejedziemy,ale jeszcze nie wiemy gdzie.
Jadę z Padalcem i z Izdebskim. Spotykamy się o 11:00 na stacji Łukoil pod M1 w Markach. Są jacyś chętni jeszcze?
Ja po drodze muszę wstąpić do Scooterlandu na Modlińską.
Lecimy z KISIEM na składowisko napromieniować się :-)
Życzę Wam miłego wyjazdu. Ja ten dzień spędzam ze swoją rodziną u znajomych. W planach mam zrobić dużo przy wykończeniu Pancerki. A jutro niestety z wolnego dnia zrobił mi się dzień w pracy :( chociaż dobrze że tylko pracuje na miejscu, a nie lecę w trasę.
My niestety nie zdążylibyśmy na 11 do Marek. Pojedziemy chyba do Sielpi na spotkanie z wracającym Madim :)
HUGO - możemy z KISIEM poczekać ale rozumiem że chcesz "przywitać" MADIEGO .
Hugo jedź z Padalcem, ja wracam jutro jednak nie dziś
Teraz to już po jabłkach,trudno sami się gdzieś przejedziemy,weźmiemy grilla i kiełbaski i coś wymyślimy :)
Jestesmy w Wawie.
Wpadajcie do mnie na herbatę do Piastowa. :-)
Hehe,pomyslimy :) Zalezy w ktora strone bedziemy jechac.
To w razie co dzwońcie - numer jest w profilu. :-)
Kisiu, Padalec. Przez was zacząłem czuć moje plecy. Dzięki :D
A tak teraz poważnie: Zajebista wycieczka. Miało się skończyć niewinnie na Pułtusku, a skończyło się na ponad 300 km wyprawie. Z wami to można nawet Polskę dookoła przejechać.
Niedługo wstawię filmy jak to ugrzązłem w malinach jadąc do Pułtuska.
My na gorce ursynowskiej ogladamy samoloty lecace na Okecie.
A teraz na stacji techniczno postojowej metra na Kabatach.
Trzeba będzie się wybrać kiedyś na wycieczkę w 5-7 osób.
Ja myślę, ze będzie ciężko tyle osób uzbierać, niemniej jednak dzisiejsza wycieczka była udana. Naprawdę fajnie było. Podczas trasy dobrałem wreszcie właściwą świecę i przerwę miedzy elektrodami. Jutro mieniam pierścienie i tym razem delikatnie docieram.
My z Padalcem pojechaliśmy jeszcze na Vogla. Byli tam Marek Adastra z żoną i córką, Bartolini i Robertonos. Poogniskowaliśmy sobie jeszcze i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Ech, fajny dzień... Oby taki był choć jeszcze jeden w tym roku.
I dziś stuknął Bzyczkowi siedemnasty tysiączek...