Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

ja niestety znów przesiedziałem dzień w garażu, robiąc poprawki zerwałem / ukreciłem śróbę od wachacza, męczyłem się z tym spory czas - dobrze że podjechał DYCHUL na swoim virago i przy jego pomysłach i pomocy dalismy radę, kolega (ten od garażu) pojechał naprawiać czyjeś moto i co ciekawe jego moto tam mu zdechł musiał je zostawić.

adastra13 napisał:

ja niestety znów przesiedziałem dzień w garażu, robiąc poprawki zerwałem / ukreciłem śróbę od wachacza, męczyłem się z tym spory czas

Maru, czy hamulec dobrze teraz działa? Czy dojechałeś do pracy i wróciłeś do domu?
Jeszcze raz dziękuje za książki.

Padalec, jak się umawiamy na weekend ? Jedziemy w sobotę czy niedzielę ?

Ja dziś uniknąłem wypadku. Jechałem Szyszkową (wracałem z Alcor-u) i dotarłem już prawie do Krakowskiej. Byłem na lewym pasie i widzę białą skodę nadjeżdżającą z naprzeciwka. Kobieta chciała zawrócić. Ustępowała mi więc ok - jadę. Nagle widzę, że ruszyła i zajmuje lewy pas - zjechałem na prawy. I co ona zrobiła? Zjechała też na prawy ale tak, że zajęła oba. Ja na oba heble (starałem się z wyczuciem), a że deszcz przed momentem zaczął padać to zrobiło się nieciekawie. Wpadłem w poślizg ale wybroniłem się i nie przewróciłem. Udało się też nie uderzyć w nią ale to uczucie, gdy wiesz już, że coś się stanie i nie zapobiegniesz temu - bezcenne... A jeszcze lepsze gdy zobaczyłeś, że wyszedłeś z tego cało... Mówię!

A ja Cię dziś Kisiu widziałem, jak z Łopuszańskiej w Krakowską skręcałeś, ja jechałem za Tobą do 17 stycznia białym Cinquecento :P Jakoś ok 14 chyba :)

Taką babę to bym chyba na miejscu zajeb** za takie cyrki.Mi dziś też jakaś prawie we mnie wjechała na Krakowskiej, jechałem sobie i nagle zjeżdża z prawego pasa, żeby chociaż dynamicznie przy tym ruszyła, ale nie, trzeba blokować i denerwować innych.

Jak widać również siedząc w puszce można trafić na przeplastów :P

Padalec nic nie pisze - ok, wycieczkę przekładam na niedzielę. Może się jutro odezwie. jak nie to pojadę najwyżej sam, chyba że pogoda będzie jak dziś to odpuszcze.

A widzisz, Maćku - nawet pamiętam białe czinkłeczento, że jakieś mijałem... Nie skojarzyłem tylko z Tobą. A baba przeprosiła. Cieszę się tylko, że jakoś się wybroniłem. Nie mam umowy o pracę wiec nie mogę mieć wypadku:-)

A co do zajeżdżania drogi podczas jazdy puszką - mi też zajeżdżają gdy jadę swiftem. Zajeżdżają i hamują. Taką mamy kulturę na polskich drogach.

Zajeżdżanie i hamowanie to najgorsze chamstwo. Jak ostatnio byłem w wawie to taki jeden jełop mi tak zrobił. Żółtym kangoo wyprzedził i po heblach, kierunek i w lewo. Aż człowieka szlag trafia.

Czasem człowiek naprawdę musi myśleć za innych... Bo ludzie mózgów nie używają.

Vitalka Jolusi naprawiona,plastiki powymieniane,a opony nówki sztuki nie śmigane. Teraz tylko muszę wysłać fakturę do PZU i niech dopłacają resztę sumy za naprawę bo wyliczyli śmieszną kwotę. Podziękowania dla mechanika z Motor-Landu i pana Łukasza za szybkie i sprawne załatwienie sprawy. Oby tak dalej,a będzie więcej klientów. Pozdrawiam i do zobaczenia przy remoncie mojej Vitalki.

Padalec nie pisze bo w tym tygodniu ma drugą zmianę i od 13.00 do 23.00- brak dostępu do netu.
Powiem tak : Jak chcecie jechać w Niedziele to szerokości życzę , ja mam dyżur z moimi córkami (bo żona też chce mieć trochę wolnego).
Sobota odpalam kompa o 8.00 rano i jak ktoś chętny wg wcześniejszych ustaleń to jazda ! Jak brak odzewu to pass.

Ja jutro o 8 rano do pracy,ale w niedzielę chętnie pojeżdżę jak będzie pogoda :) Pewnie jak zawsze z nieśmiertelnym Madim :)

Padalec szkoda żeś rano nie pisał, teraz to już po herbacie, na jutro się umówiłem na odbiór MZty... Tak więc zostaje niedziela, pewnie z Hugo gdzieś pojedziemy :)

O.k.
Szerokości !

Hugo i Madi, tak myślę co można zobaczyć jeszcze w mazowieckim, jakąś konkretną traskę macie na myśli?

Ja dziś z rana śmignołem do Izabelina, podwiozłem kolegę po jego motocykl, który tam został - pogoda wspaniała , przegryzę cos i może smignę gdzieś nad wodę lub pod jakis lasek to sobie posiedzę może jaką kiełbachę na ognisku podpiekę.
jakby co będę pod telefonem 501829915

To gdzie jutro ruszamy?

Żeby coś zobaczyć, jakaś wycieczka, Madi jest dobry w planowaniu, ja jeszcze małpki w skuterze nie zamontowałem.

To gdzie jedziemy? Pogoda fajna. Wstawac i ruszac d..y :-)

Faktycznie pogoda wspaniała, szkoda spać w taki dzień.
Warto by było gdzieś śmignąć.
Ja zaraz się chyba zbiorę i ruszę gdzieś poza miasto.