Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

na ubrania nie nażekam - da sie przezyć. - co do sprzętu? czasem szfankują jak każde, ale jak nie odpala jeden to siadam na inny.

Wczoraj pierwsza gleba na rowerze,czyli i na skuterze i na rowerze zaliczyłem już w tym zimowym sezonie :)

Hugo,
mam nadzieję ze jesteś cały, bo na rowerku też można się nieźle potłuc.

Caly,plastikowa siatka odgradzajaca trawnik zamortyzowala upadek i przy okazji ja zerwalem :)

Ja byłem dziś w bankomacie i ogłaszam, że zakończyłem zbieranie funduszy na motorower.:-)Mam zamiar tuż po świętach jechać załatwiać. :-) Jak by się nie udało po świętach to po nowym roku. Póki co ide w kime bo jestem po nocce w robocie.

To lepiej po nowym roku zalatwiaj. Ale na Twoim miejscu jeszcze bym sie zastanowil nad kupnem chinskiej padaki.

Zdania nie zmienię, będzie "chińska padaka" Romet Router WS 50 :-)

Szkoda, Madi, że to nie 2T... Ale to nic. Pokupisz i pojeździsz. A Ty, Hugo, jeszcze na pieszo musisz się wywrócić i będzie komplet. Żartowałem. Obyś orła już nie wywinął.

Dobra! Jedziemy do Mławy. Tam nie ma internetu i nie będę wchodził na Skuterowo. Wesołych itd....

Mlody schodzisz na psy :( Zamiast isc do przodu cofasz sie. Chinskie gowno.

Madi - w sumie jedno może dwa pytania.
Czy tzw."chińska padaka" będzie brała udział w wyjazdach , wyprawach takich powiedzmy 500+ km. Czy tylko przewidziany jest na bliższe dystanse ???
Czy planujesz powiększenie tzw. ładowności WS-ki ??? Bo w wersji "salonowej" to praktycznie niewiele można zabrać ze sobą :(

Kisiu właśnie o to chodzi, żeby był 4T - czterosuwa jeszcze niemiałem :-)

Hugo czemu sie cofam ? Vitalka też miała 50 ccm... Po prostu nie chce następnego skutera. Przy chińczyku można troche podłubać za to. Vitalka, jak sam wiesz, sie nie psuła.

Padalec - tak, będzie brała udział w wyjazdach, m.in. w wyprawie wakacyjnej.
Mam do zamontowania kufer Awina 65l, będzie zakładany na wyprawy, mam sakwy boczne Oxford i do tego mam zamiar dokupić torbę na zbiornik, która będzie używana na codzień oraz na wycieczkach.

To może napiszę czemu WS50 - nie jest skuterem, ma silnik 4T z manualną skrzynią, spala 2l/100 dzięki czemu czternastolitrowy zbiornik wystarczy na 700 km... Czyli na drogę do Krakowa i z powrotem. Do tego tanie części, duże koła i fajny wygląd.

Po pierwsze motorower nie nadaje się na wyprawy bo nie ma żadnego schowka,zero praktyczności. Po drugie siedzisz pionowo jak na koniu,prze długiej jeździe będzie męczące,na skuterze można się wyciągnąć. Po trzecie Vitalka była bezawaryjna,wiedziałeś że możesz jechać 500km i raczej nic nie nawali,a w tym padle chińskim jak coś się posypie to będą same komplikacje. Po czwarte wykonanie tego Routera,nawet zwykłe przełączniki wyglądają tak tandetnie że to masakra. Zobaczysz że jeszcze będziesz pluł sobie w twarz że to kupiłeś,a ze sprzedażą potem będzie problem bo jest tego pełno i nikt używanego nie kupi. A cofasz się w sensie że miałeś markowy sprzęt,a kupujesz zwykłego,najtańszego chińczyka. Ja na Twoim miejscu kupiłbym coś porządnego,wpłacił to co uzbierałeś,a resztę rozłożył na raty i brałbym co najmniej 125cm.

Dla wszystkich użytkowników 2 kółek z okazji świąt i nowego roku standardowo " SZEROKOŚCI " !
Padalec.

Dziś rano miałem okazje zaobserwować jak powstaje tzw. OBLODZENIE i to na sobie samym
gdy jechałem do pracy zaczoł padać deszcz ale ... , po zetchnieciu się z moim ubraniem
natychmiast ZAMARZAŁ, zamim dojechałem do roboty miałem na sobie ok 5 mm warstwę
przezroczystego (jak grube szkło) lodu, skuter wyglądał podobnie. Więc sobie wyobraźcie
jak wygladała jezdnia.

Myślałem, że na swojego chińczyka nie wsiąde do wiosny, ale w tych sprzyjających warunkach pogodowych nie mogłem się powstrzymać :). Nawet mi do głowy nie przyszło, że będę jeździł na moto pod koniec grudnia :)
Jeszcze 12km i będzie równo 5000 przebiegu. Puki co jazda praktycznie bez awaryjna więc mogę tobie Madi życzyć takiego farta w wyborze egzemplarza jak miałem ja :)

Wiem, Marku, coś o tym oblodzeniu... Dziś patrzę na termomierz => trzy stopnie na plusie to dawaj => skuterem do pracy zamiast samochodem! Zdażyłem dotrzeć do skrzyżowania Bogusławskiego i Kwitnącej. ahamowałem i jak się nie pierdykłem! Całe szczęscie przy prawie zrowej prędkości więc straty i szkody praktycznie żadne ale zdecydowałem jednak, że do pracy wybiorę się autem. Gdybym echał ot tak to bym uważał i starał się nie wywalić ale nie wyobrazam sobie wywinąć orła z 30-kg workiem listów między nogami. A samochodem miałem jeszcze dwa małe poślizgi, bo opony kiepskie. Zacąłem "mały sezon" o dzień za wcześnie.

Byłem w Scooterkingz na ul. Buńczuk i kupiłem płyn hamulcowy - całe szczęscie już ten nie był przeterminowany. Zaopatrzam się w chemię na przyszły sezon. Potrzebowałbym jeszcze pokrywca na skuter.

A ja dziś skuterkiem śmigałem w pracy :) Miałem jechać na myjkę,ale jutro to zrobię.

Madi - kupuj Routerka. Te silniki są kapitalne w użytkowaniu i tuningu. Jakoś przejechałem swoim 2x trasę 314-340km i w wyprostowanej pozycji jechało się świetnie. Może za rok to powtórzę. Odkąd mam 4T to wiem już że nigdy nie wrócę do 2T - minimalne spalanie i piękny dźwięk równo pracującego silniczka. Każdy ma inny gust i to w tym wszystkim jest najfajniejsze że sprzęty są tak różnorodne. :-) Ale i tak nieważne jaki sprzęt - ważna jest radość z jazdy.

Zobaczymy. Mi jest potrzebny sprzęt do tras 2000 km i więcej :-) :

No wlasnie,a w chinczykach najmocniejszym punktem moze jest i silnik ale tez nie zawsze,a reszta nawet nie wiesz w jakim momencie moze nawalic. Ja jestem pewny swojego Kymco w 99% nawet 500km od domu.