Od nowego roku to nam w InPoscie odejdą,ale tony blaszek od listów i głupie notesiki w kopertach. Od nowego roku Poczta Polska dostanie po dupie jak straci pozycję monopolisty,już nie mogę się doczekać,tych leciutkich listów,których włożę 2 razy więcej do torby co teraz,to będzie sama przyjemność :) A tym czasem lecę bzyczkiem do sklepu :)
Daj gdzieś indziej bo linki są ucięte w połowie a po środku są kropki
Dziś korzystając z dobrej pogody postanowiłem od razu przejrzeć motorower pod kątem uszkodzeń oraz przygotować go do zimy. Przy okazji porobiłem trochę fotek - tak się skończył mój sezon:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8fb59def8256c7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4b86e2d48e2b103.html
Jak widać na szczęście motorower jest śladowny i rama ani wahacz nie zostały uszkodzone.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/356a1e11129cd01c.html
Uszkodzony tylny błotnik
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/364229cee34d966a.html
Tłumik wraz z podnóżkiem pasażera został dogięty do wahacza.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/978de4e4466a51bb.html
Połamane plastiki kierownicy.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/96a0d05386294481.html
Urwana dźwignia kierunkowskazów
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9207461133fbe2ec.html
Jakość kufra SHAD jest niesamowita - jest tak wytrzymały że podczas wypadku jedynie się porysował. Awina za 100zł poszłaby w strzępy. Podstawa zrobiona przeze mnie także zdała egzamin - kufer nie odpadł ani nic się nie uszkodziło.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62451b424a474d3a.html
Pług dzięki mojemu mocowaniu na gumach i łączeniu pośrodku ocalał.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9a17cbfe6a65e1f9.html
Podnóżek był wygięty do góry, po odrobinie perswazji udało się wyprostować.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0244bfc76075149f.html
Prawa osłona nóg została wyłamana z mocowań.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/465ce265cabafc5d.html
Za to ocalał plastik od głośnika - jest w całości.
To by było na tyle.
Witam.Chciałbym zaproponowac wam zorganizowanie zlotu skuterów/motorowerów/motocykli na rozpoczecie sezonu 2013...Niech w komentarzach wypowiadaja sie mieszkancy powiatu Grójeckiego ktorzy wyrazaja chęć na udział w takim wydarzeniu,proszę takze o proponowanie miejsc (najlepiej koło Grojca :) zeby kazdy miał blisko )
Z Grójca tylko dwie osoby są, spotkania najczęsciej robimy w wawie lub gdzieś w ustalonym miejscu. A na otwarcie sezonu to sie jakąś wycieczkę zrobi
Dominik napisał:"proszę takze o proponowanie miejsc (najlepiej koło Grojca :) zeby kazdy miał blisko ) " - no pomysł na rozpoczęcie sezonu nawet fajny tylko założenie że każdy będzie miał blisko trochę błędne :))) Ale w sumie można dupsko przewietrzyć i zobaczyć czy stacja kolejki wąsk. jeszcze stoi. :)
https://picasaweb.google.com/116950354298516280518/KielceSamsonow2012 - no tak mi się przypomniało :)
Zaczyna się jazda kursorem po mapie i snucie planów wyjazdowych na 2013 r.
Ja to tak się zastanawiam trochę nad tym miejscem spotkania ale trochę jeszcze nie wiem.
Dziś rano jechałem do pracy i śrubka mocowania kolektora wydechu do cylindra poluzowała się więc zaczął pierdzieć. Bałem się, że wypadła i się zaraz coś urwie więc stanąłem na poboczu i usiłowałem to przykręcić. Nie mogłem potem zapalić. Nie wiem czy tyle wilgoci załapał czy to od nieszczelnego tłumika... Potem jechałem na rejon i ze dwa razy zdusił się i zgasł ale przegazowałem i pojechał.
Użyłem kombinezonu deszczoodpornego z Lidla i jakoś byłem w miarę suchy.
"Ja to tak się zastanawiam trochę nad tym miejscem spotkania ale trochę jeszcze nie wiem."- Kisiu nad czym tak dumasz ???
do "rozpoczęcia sezonu 2013" (piszę w cudzysłowie bo jak jak rozpoczołem kilka lat temu to jeszcze nie skonczyłem) mamy jeszcze sporo czasu, owszem spotkanko by się przydało ale jak mniemam coponiektórzy jeżdzą nadal, nie poodstawiali swoich skuterków. Więc może by jakieś spotkanko w najbliższych dniach ?
Michalk001
przykro mi było cztać o Twoim wypadku ale to już tak bywa, ludzie są bardzo roztargnieni i nieuważni, wiem coś o tym bo codziennie niemal przez 1/2 miasta toczę się do pracy, "puszkarze" jak widzą skuter czy rower to z chęcią by go rozjechali.
Ja planuję wiosną sprzedać ze 2 ze swoich skuterków i zastąpić je czymś większym, ale też i 2 sobie zostawie w odwodzie. Zawsze co skuterek to skuterek mały zwrotny - na miasto najlepszy. Co sądzicie o takiej opcji http://allegro.pl/piekna-yamaha-virago-535-2yl-od-motocyklisty-i2740357918.html mnie się ta "Jędza" spodobała
Spoko - u mnie ok. Na razie przerzuciłem się na komunikację miejską, lecz od wiosny zaczynam jazdę od nowa. Wczoraj był rzeczoznawca i zostało wszystko udokumentowane tak więc teraz tylko spokojnie czekać na odszkodowanie.
Padalec napisał:
"Ja to tak się zastanawiam trochę nad tym miejscem spotkania ale trochę jeszcze nie wiem."- Kisiu nad czym tak dumasz ???
Nad miejscem naszego spotkania. Proponuję robić tak jak doktor Dollitle - otworzyć mapę na przypadkowej stronie i z zamkniętymi oczami wylosować ołówkiem punkt. I tam się wybrać.
Marku, jak radzisz sobie w te największe mrozy i ślizgawice? Przydałoby mi się parę cennych rad... Na razie śmigam i będę to robił ile się da. Koszt paliwa dziennie skuterem - 10 zł, a samochodem jakieś 15 - 20. Nie mówiąc o czasie...
To teraz, Michale nasz drogi, dużo dłużej Ci schodzą przejazdy...
Kisiu1981
Jakoś się turlam, innego wyjścia nie mam, dawałem radę przez ostatnie 4 lata, to może i teraz się jakoś uda. Wazne ze jest szybciej i nie muszę w kom. miejskiej się gnieść z kichającymi ludźmi.
Pytałem co inni sądzą o moim planowanym zakupie (link w poprzednim moim poście)
Dziś z Bartolinim zrobiliśmy ZAKOŃCZENIE SEZONU OGNISKOWEGO skuterkami, jak Bartek przesle foty to wżucę na stronkę
Spotkanko "tych co jeszcze" - jestem za ! Jakieś propozycje wzgl. miejsca i czasu ???
Wirażka to całkiem ten teges ale takie sprzęty trzeba lubić. Myślę, że pasowałaby do Ciebie:-)
Właśnie myślę kiedy będę miał wolny dzień.
Marek za tę kasę Virago w takim stanie to prawie darmo. Minusem tego motoru jest jego apetyt na paliwo. Po mieście pali ponad 5 litrów. Dla tego Virago używam tylko na trasy. Nie jeżdżę ostro, a jego spalanie możesz zobaczyć na moim motostacie. Ten motor ma takie plusy, że jest ubrany. Brakuje jemu dwóch rzeczy: szyby i stelaży pod boczne sakwy. Wg mojej oceny puste wydechy to głupota. W Warszawie jak nie masz znajomego diagnosty to nie przedłużysz przeglądu. Jazda z pustymi wydechami jest męcząca. Głowę mi rozwalało przez 2 dni po przyjechaniu z Londynu do Warszawy. Motor wygląda bardzo ładnie, a w szczególności w tym kolorze. Uważam, że jazda bez sprawnego przełącznika rezerwy jest dość stresująca i radziłbym wymienić. Na allegro jest gość co przywozi Virago i sprzedaje na części. Już kilka razy u niego kupowałem i byłem zadowolony zarówno z cen i towaru. U niego kupisz kranik, a także blaszkę do kontrolek. Nie jest to demon prędkości. Maksymalna prędkość z jaką nim jeździłem to 140 km/h, a 120 km/h to prędkość z jakimi poruszałem się po autostradach.
dychul
Takim motorkiem to raczej nie trzeba się nigdzie spieszyć, po mieście skuterkiem poruszam się w miarę szybko bo puszkarze mi na plecach siedzą i sie wq...ą i trąbią ale jak jest luźno , pusto i ładna pogoda to lubię sobie z rana do pracy pojechać nawet poniżej 40 /h i to mnie relaksuje, wiec na zbytniej prędkosci mi nie zależy bo w takim przypadku szukał bym jakiegoś ścigacza a ja "szybkobieżnych leżanek" nie lubię, jak go kupię będzie cała zima na to aby "jejmość Jędzę" podpicować na sezon letni, bo zimą to się raczej jeździć tym nie da dlatego zostawie sobie w odwodzie 2 skuterki na ziowe jazdy do pracy, a i nie wiem czy i latem do roboty też skuterkami nie będę popychał bo to zwrotniejsze w korkach ulicznych jest ... ,
Ten motor na osiołka roboczego stanowczo nie nadaje się. Do jazdy po mieście w naszym ruchu miejskim także nie. Po mieście wolę jeździć Jawką gdyż jest dużo zwrotniejsza i ekonomiczniejsza. W tym motorze nie widzę zbyt dużo do picowania, ale to rzecz gustu. Tak jak pisałem wcześniej: kranik, podstawa kontrolek, podpórki po sakwy i najważniejsza to szyba. Bez niej jazda powyżej 100 km/h to męka. Pęd powietrza spycha z motocykla. Czekam na ciebie o 14:00. A teraz idę spać gdyż w nocy byłem w pracy.
Ja wreszcie znalazłem chwilę żeby wykręcić resztki pękniętej śruby mocującej kolektor wydechowy do cylindra. Przy okazji zauważyłem, że już po wyjeżdżeniu dwóch setek maliniaka (tego orlenowskiego) widać osad w wydechu i nie spalony olej w uszczelce między puszką a kolektorem.
I teraz najśmieszniejsze. Zmieniałem jeszcze olej w przekładni i z przerażeniem zauważyłem, że nic nie ściekło. Zauważyłem nawet korozję na śrubie. Ale zalałem setkę Hipolu (kupiłem 85W90, bo widzę, że coś już cieknie). Weszło do przelewu. Coś się drapię po głowie, bo nie podobało mi się to. A ja nie tę śrubę odkręciłem! oczywiście zleciały już dwie setki brudnego oleju...