Ja jeździłem dziś trochę żeby sprawdzić czy ze skuterem wszystko w porządku i żeby obejrzeć jeszcze raz swój rejon. Jechałem i znów nie miał mocy. Już się przestraszyłem, że coś nie w porządku ale okazało się, że śruba regulacji mieszanki była wykręcona 2,5 obrotu zamiast 1,25 jak normalnie. Wszystko wyregulawałem (pieściłem się z tym trochę) i na prędkościomierzu zobaczyłem liczbę 75 (co prawda z górki). Już nawet w miarę normalnie przyspiesza. To już PRAWIE ten sam Bzyczek sprzed zacierki...
Wiem, jak to jest z tymi łożyskami, Bartolini, bo sam już mam zużyte. Co prawda nie aż tak jak Ty ale słychać je i czuć, że mają luzy.
Jak mnie chłopaczek wziął na starcie na Bitwy Warszawskiej to przez chwilę zwątpiłem, że mam 2T...
Poza tym dziś byliśmy na spacerze z żoną i córką i mijaliśmy fajnego Trampka. Powiedziałem, że chcę takiego mieć - kiedyś. Długo rozmawialiśmy o tym i wiem, że w ciągu najbliższych trzech lat nie będzie możliwości. Może za pięć. Tak mniej więcej kiedy kupimy mieszkanie i będziemy wiedzieć jak stoimy finansowo, a przed urodzeniem drugiego dziecka. Na razie sobie marzę... Prawko może zrobię wcześniej.
Madi - Możliwe że mu te łożyska i zdechły, choć ostatnio jak z kolega byłem u jego mechanika po odbiór suzi SV usłyszłem bardzo fajne zdanie:
" czym dłużej jeździsz na danym jednosladzie - tym wiecej zaczynasz słyszeć i zauważać niedociągnięć i felerów, bardzo często to tylko tak Ci się wydaje, w takim przypadku przydatny jest zaufany mechanik lub inny kolega co spojzy na to z innej strony"
kolega podjechał do mechaniora z konkretną usterką a dodatkowo NARZEKAŁ na jakieś stuki łańcuszków oraz inne nieistniejace usterki, okazało się że to tylko jego przewrażliwienie. Bartolini - przyszło mi do głowy cobyś spotkał się z innymi użytkownikami skuterków typu takiego jak Twój, niech przejadą się kawaleczek , posłuchają silnika i powiedza co myślą, chodzi mi o to cobyś nie poniósł przypadkiem zbędnego wydatku wymieniając dobre jeszcze części.
Poza tym dziś byliśmy na spacerze z żoną i córką i mijaliśmy fajnego Trampka. Powiedziałem, że chcę takiego mieć - kiedyś. Długo rozmawialiśmy o tym i wiem, że w ciągu najbliższych trzech lat nie będzie możliwości.
Kisiu tego oglądałem w rzeczywistości http://otomoto.pl/trabant-601-kolekcjonerski-jak-nowy-1-1be-C24552504.html . Jest śliczny. Niestety te autka mają jedną wadę. Lubieją na tych gaźnikach zechlać sporo wachy. Właściciel tego komisu umie ściągnąć perełki na plac. Sami zobaczcie jaki maluch, 2 kredensy, Żyguli, Poldek i 2 Skodzianki są oferowane do sprzedaży.
Hehe, Dychul, nie zrozumieliśmy się:-) Chodziło mi o Hondę Transalp i prawko A. Na samochód osobowy to ja mam już od 12 lat. Marzę sobie o motocyklu - takim trochę turystycznym lub na początek większym skuterze ale realia są jakie są i muszę się z tym pogodzić. Każdy ma jakieś możliwości finansowe i czynniki od których jest uzależniony. Zwłaszcza jak się ma małe dziecko i chce się kupić mieszkanie.
Trabant ładny ale żeby mieć taki samochód to trzeba mieć garaż, duuużo pieniędzy i dużo czasu wolnego.
rano jak chłodno. Pojechałem w krótkich spodenkach i krótkim rękawie, bluzy nie wziąłem i zmarzłem wracając koło 7. Teraz wypiję piwo i spać, bo dziś znów na noc.
Kisiu1981 napisał: No to ładnie wszyscy mieliście. Poza tym dziś byliśmy na spacerze z żoną i córką i mijaliśmy fajnego Trampka. Powiedziałem, że chcę takiego mieć - kiedyś. Długo rozmawialiśmy o tym i wiem, że w ciągu najbliższych trzech lat nie będzie możliwości.
Kisiu tego oglądałem w rzeczywistości http://otomoto.pl/trabant-601-kolekcjonerski-jak-nowy-1-1be-C24552504.html . Jest śliczny. Niestety te autka mają jedną wadę. Lubieją na tych gaźnikach zechlać sporo wachy. Właściciel tego komisu umie ściągnąć perełki na plac. Sami zobaczcie jaki maluch, 2 kredensy, Żyguli, Poldek i 2 Skodzianki są oferowane do sprzedaży.
Przecież ten Trampek jest z silnikiem Polo. W 1990r miałem Golfa z takim silnikiem i nie chciał palić więcej niż 5L/100, mimo że Golf był cięższy.. Natomiast wujek posiadał nówkę Trabanta 600 z silnikiem 2T i średnio spalał mu 6L mieszanki beny z mixolem ;)
od zeszłego tygodnia jestem świeżo upieczonym właścicielem Hondy Vision. Jestem z Warszawy - Ursus.
W związku z powyższym chcę zapytać, czy zagląda tutaj ktoś z okolic Ursusa, może jakaś grupa chętnych na popołudniowe pośmiganie w luźnej atmosferze lub w jakimś konkretnym celu, np. wycieczkowym? Przejrzałem dotychczasowe wpisy i wiem, że trudno jest skrzyknąć większą grupę amatorów skuterów, jednak warto zapytać.
Jakieś miejsca gdzie można się spoktać, pogadać o naszych jednośladach, napić się hmmm... bezalkoholowca, pośmigać na niskiej wysokości po Warszawie?:)
A ja dziś zrobiłem 50 km w celach zarobkowych. Nie sądziłem, że te numeracje w obrębie Bukowińskiej są aż tak poj..ane. Ile cierpliwości mnie to kosztowało, no, normalnie, kurza twarz, no.
Wiem bo pisałem Ani że ma "nowego" :-D i to przez to. Od razu przeprowadziła śledztwo i mi odpisała że nazywasz się Marcin Krajewski i jesteś bardzo grzeczny :-) . No to ja stwierdziłem że przynależność do Skuterowo.com zobowiązuje. A numeracja to jak przywykniesz to przestanie być problemem - u kumpla w rejonie też jest jedna kamienica porąbana i nie mogłem jej ogarnąć dopóki nie rozpisałem tego po swojemu na sortownicy. Wyobraź sobie pomieszane numery na skrzynkach w 4 różnych miejscach :-/ .
Pocztowcy wszystkich krajów świata łączcie się. A tak na serio wpadłem, że moja Jawka ma pocztowy kolor :) dziwię się, że żaden z kumpli nie nakleił mi naklejki z logo firmy.