Grupa Mazowiecka - nasze wycieczki.

Tak ale pierścienie się rozsypały. Dziś już słyszałem jak dzwonią - jakby ktoś stukał w rurę. Mocy nie ma totalnie. Zwłaszcza po zmianie paska i rolek. Paliwo znika w oczach. Kupiłem oryginalne pierścienie do Quantuma i jutro z Pawłem zmieniamy. Wziąłem na wszelki wypadek stary cylinder, bo oglądałem go i nie ma śladów zużycia.

A to stare rolki i pasek:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c2ffa8735e14024e.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2ecfc457c150eede.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/45c7e3adae998f48.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/862893fc32023478.html

Ja dziś ze swoim psiakiem zrobiliśmy ponad 20km skuterkiem :) Niestety strasznie się kręci w przekroku i planuje kupić jakąś torbę transporter,wypatrzyłem taką,co myślicie?

http://allegro.pl/torba-transporter-pies-kot-najtaniej-i2495704590.html

lub

http://allegro.pl/torba-transportowa-dla-psa-nr-3-gorzow-wlkp-i2466339123.html

A może ktoś zaproponuje coś innego jak bezpiecznie wozić psa?

Pies jest dosyć spory:

Tak go naucz.
http://www.youtube.com/watch?v=xdj67XknFrM

Kisiu pasek masz do wymiany, rolki jeszcze pośmigają. Nie dobrze, że te pierścienie się rozsypały. Ciekawe co było powodem... Dobrze złożyłeś cylinder ? Pierścienie były właściwie zapięte w zamkach ? Nie miały luzów w rowkach ? Cylinder był nowy?/szlifowany?/honowany?/tulejowany?

madi napisał:

Kisiu pasek masz do wymiany, rolki jeszcze pośmigają. Nie dobrze, że te pierścienie się rozsypały. Ciekawe co było powodem... Dobrze złożyłeś cylinder ? Pierścienie były właściwie zapięte w zamkach ? Nie miały luzów w rowkach ? Cylinder był nowy?/szlifowany?/honowany?/tulejowany?

Wymieniliśmy pasek i od razu rolki przy okazji, żeby nie robić dwa razy roboty... Cylinder był wstawiony nowy - jakiś budżetowy. Każdą czynność sprawdzaliśmy kilkakrotnie, żeby nie popełnić jakiegoś głupiego błędu, więc nieprawidłowości na 99% wykluczam... Dzisiaj wymienimy pierścienie na nowe i pozbędziemy się automatycznego dozownika oleju. Mimo wszystko bardziej ufam samodzielnemu mieszaniu oleju z paliwkiem tym bardziej, że dozownik wg mnie podaje go w tym przypadku zdecydowanie za dużo..
Pewnie Kisiu napisze, jak będzie już po wszystkim...
Pozdrawiam

MADI - małe pytanko na jednym ze zdjęć widać sakwy. Napisz coś więcej na ten temat: Gdzie kupiłeś, ile kosztowały , na co zwracać uwagę przy kupnie, jak się sprawują w trasie ???
Gratuluję udanego wyjazdu i szczęśliwego powrotu. Fajny fotoreportaż :)

Hugo, to co podałeś to raczej torby dla cziułały, niż dla tak wyrośniętego psiska jak twój pupil :). Może musi się troche przyzwyczaić do jazdy. Pies nie jest głupi i nie powinien wyskakiwać podczas jazdy. Może przy 10 na godzinę odgrodź mu dorgę i sprawdź czy będzie się starał uciec czy zostanie. Psa trudno wozić nawet w samochodzie, nie mówiąc już o skuterze :). Np. mój pies jak kiedyś bujałem go na huśtawce strasznie się bał, dygotał, położył się i czekam na moment do skoku. Trzeba było go głaskać przy każdym bujnięciu, lub siedzieć przy nim i go również głaskać.

Sakwy to Oxford First Time 48l, kupiłem w 2010 za jakieś 140 zł. Są fajne, bo pojemne. Dzieki temu można spakować wszystko co potrzeba.

No właśnie jest po wszystkim. Spalone rolki, spalony i urwany pasek, pęknięta podkładka wariatora i druga wyszczerbiona. Powodem był prawdopodobnie źle skręcony lub złożony wariator. Silnik żyje choć na tym nowym kicie nie ma mocy. Kiedyś na piachu zakopywał się po przekładnię, a teraz... nic. Nie ma siły.

Prawdopodobnie jutro będę miał nowe: wariator, sprzęgło i pasek. Kumpel wybebesza jakiegoś Lambrosa, który zakończył życie z przebiegiem 2500 km.

Jutro wypad do Łodzi :)

Madi
te sakwy to dobry zakup, mam podobne od paru lat i je sobie chwalę, można je założyć niemal że do każdego jednośladu.

a co do stałego miejsca spotkań http://www.skuterowo.com/forums/topic/grupa-warszawa-poludniowo-zachodnia jakos nie widze zadnego pomysłu - a przydało by sie cos takiego

No super... Tak mi się marzy od dawna wyjazd do Łodzi, a tu znowu dupa z króla:-(

Od dziś jestem pracownikiem firmy In Post. Prawdopodobnie będę jeździł w pracy Bzyczkiem.

Kisiu1981 gdzie,co i jak z tym InPostem? :)

Od dziś jestem doręczycielem In Postu na Łopuszańskiej 36. Oddzwonili do mnie kilka dni temu i miałem wczoraj i dziś dni próbne. Dziś podpisałem umowę.

A Ty, Hugo, na którym urzędzie pracujesz?

W Grójcu. Jaką umowę dostałeś?

Zlecenie na czas nieokreślony. Mam dwie umowy - jedną z In Postem, a drugą z firmą, gdzie jestem układaczem. Podpisywałeś weksel na 5000?

Skuter dziś dostał nowe sprzęgło (stare się spaliło - dzwon zmienił kolor i zardzewiał w środku), wariator i pasek. I zauważyłem ciekawą rzecz... Na wał idą: przeciwtalerz, podkładka z sześcioma rogami, podkładka wklęsła, podkładka płaska i nakrętka. A przypomniałem sobie, że gdy rozkręcałem wariator po tej totalnej masakrze tej małej, płaskiej podkładki nie było... I to najpewniej jej brak wywołał takie efekty... Dobrze, że wału mi nie rozwaliło.

Poza tym łożyska już się sypią powoli po 9000 km. Sprzęgło nie siedzi już jak powinno, a wał hałasuje.

Podpisywałem,a jaki rejon masz?

To chyba wszyscy podpisują. Dostałem ulice w obrębie: Sikorskiego, Wilanowska, Puławska i Idzikowskiego. No i wszystko co w środku.

Mam koleżankę na Łopuszańskiej 36 :-D . Bardzo fajna osoba, i robi też moją część rejonu tak więc co kilka dni na siebie wpadamy. :-) - w sumie przez to się poznaliśmy.

O, to taka niższa w okularach czy jedna z tych dwóch wyższych? Czy taka starsza co robi firmy?