Co wybrać ? Duży dylemat. Jaki skuter 125cm myślę o People GT 125i. Warto?

Do tego skuterka to ja i pawelecm polecamy szybkę, jest dokłądny opis w tym wątku, szybka jest dedykowana i nawet prosto się ją montuje, ja nie wyobrażam sobie jazdy bez takiej szyby, jest znaczniej lepiej wygodniej itp. Tobie tez polecam.

Szyba jest bardzo w porządku. Kwestia podróżowania i wytrzymałości tyłka jest bardzo indywidualna. Moim drugim skuterem (pięćdziesiątka na 12 calowych kołach dwusów chłodzony powietrzem) byłem raz na zlocie w Aleksandrowie Łódzkim - około 200 km ode mnie. Powrót zrobiłem bez przystanku.... ale na zlocie zdobywca żelaznego tyłka w kategorii 50ccm przejechał na zlot 500km.... Dodam, że kanapa w tym symie nie należała do wygodnych. Kluczem do wytrzymania na długiej trasie jest dobry strój - rodzaj spodni ma tu duże znaczenie, rodzaj trasy - im więcej zakrętów tym więcej gimnastyki i można dłużej wytrzymać no i kwestia pewnych drobnych ćwiczeń i zmiany siedzenia. Na skuterze miejskim też się da co nieco pokombinować. No i podstawa, siedzenie musi być wygodne, szerokie, nie za twarde i nie za miękkie. A i zapomniałbym, na dziurawej drodze tyłek męczy się dużo szybciej :)

Ale ja mówie tylko o indywidualnych preferencjach. Pewnie że się da, pewnie że jest to wykonalne i pewnie że się od tego nie umiera.
Potrafię po warszawie i okolicach zrobić 120-140 dziennie - i nawet nie zauważam - a to się rozkłada na realnie 3-4 godziny wierzchem. Tyłek mnie nie boli, zmęczenia nie czuje.. itd
Natomiast to nie jest tzw TRASA. Ja nie lubie być najsłabszym ogniwem w łańcuchu pokarmowym - a czymś takim jest 125 na drodze ekspresowej.
Pałowanie pierdzika miedzy 90 a 100% jego możliwości przez kilka godzin nie wychodzi mu na zdrowie a i tak przy całym tym wyczynie i tak jesteś w gronie zmulaczy - TIRów i PKSów. U mnie to powoduje dyskomfort psychiczny - zwłaszcza jeżeli wiem że po danej drodze moge jechać w majestacie prawa 120 albo nawet 130 (a realnie to szybciej) a tu się ledwo 100 pokazuje po 5 latach walki :). To jest podróż za długa o 30% :)
Jezeli kogoś to kręci - to ja nie ma nic przeciwko.

Wombat, Pawelecm ma Peopla GT 300 :-)))
Poleci 120, mój przy licznikowych 130-140 na odcinku około 30km wręcz wychładza silnik (w upale)... :-)))

Ja nikogo nie zachęcam na 125 do autostrady, tak tylko chlapnąłem, że się może wybiorę swoim peoplem nad morze:) Prędkości przelotowe w moim peoplu to 110-125 bez męczenia silnika z zapasem na wyprzedzanie. Natomiast co do długości trasy to odnosiłem się do peopla jako modelu, bo nadwozie, kanapa itd identyczne. Kolega napisał że w jeden dzień zrobił prawie 500km na takim sprzęcie i chciałem to potwierdzić swoimi doświadczeniami. Tylko tyle. Nikogo nie zachęcam do katowania silnika, jak jeżdżę z kolegą , który jedzie moim starym kacem(150 po tuningu), to raczej szybciej niż 90 nie jedziemy, choć jeden wypad nad Rożnów mieliśmy szybszy, ale to było tylko nieco ponad 100km.

ja mam skrzywienie które wynika z osobistych doświadczeń. Dla mnie przyjemność jazdy w trasę (co lubie robić bo jak jadę to odpoczywam) zaczyna się mniej więcej od 130konnego passata TDi - ale oczywiście LSem czy subaru tribecą jest jeszcze fajniej. Co nie oznacza że na mazury nie pojedziemy Dacią Dokerem zagazowanym za 80zł w jedną stronę. Ale wtedy jedziemy czerpać przyjemność z pobytu na miejscu a w drodze się przemęczymy. W życiu bym nie pojechał dacią dla samej jazdy - a wcale nie jest taka ostatnia... To bylo fajne jak się miało 20 lat i fiatem 126p się jechało do francji czy niemiec czy nawet do zakopanego - i było super. Na dziś pojęcie ^fajnej podróży^ u mnie wygląda inaczej.
Analogicznie z jednośladami. Fajnie się jedzie trase 220-350 kg z 60KM+ motocyklem z odpowiednim momentem obrotowym.
I to nie chodzi o to żeby gnać 160 i więcej tylko o komfort eksploatacji pojazdu dobranego do warunków. Cięzki, osłoniety, stabilny - w zasadzie sam jedzie. Wtedy dla mnie jest mowa o przyjemności. Tak to sobie można po izzzyrajderzyć.
Na zasadzie - skosztowałeś kiedyś takiego - i już nie chcesz inaczej. Łatwo się do wygód przyzwyczaić.
Ale tak jak mówie - to kwestia indywidualna, czasem się zmienia z wiekiem a czasem pewnie nie.

Autostrada 300-setką nad morze była wtrącona na zasadzie zagrania lekko ekstremalnego, o komforcie nie wspominałem :)
Jeśli już mówimy o komforcie na autostradę w motocyklu to ja bym obstawiał okolice 100KM.
Taka mała obserwacja z ostatniej podróży A1:
Wracam z urlopu, mijam zakorkowane trójmiasto, pierwsze bramki, wyprzedza mnie motocykl, nie zidentyfikowałem jaki, ale duże turystyczne enduro o fajnym gangu. Bierze winietkę i ognia, no to przycisnąłem i ja. Rozpędziłem się do przelotowej prędkości 160 km/h licznikowej i obserwowałem tego motocyklistę jak ni to wyprzedza, jedzie środkiem, to z lewej, to z prawej. Nie mógł się zdecydować, dziwnie się zachowywał, więc postanowiłem go wyprzedzić. Przycisnąłem gaz, ale, że moje auto nie należy do najmocniejszych 1,4 85KM i lekko pod górkę było, to wyprzedzanie nie było piorunujące :) Jak już złapałem odpowiednią prędkość do wyprzedzenia(koło 180) motocyklista był tuż przede mną i postanowił jednak mi uciec. Dał po gazie, reakcja mizerna, zredukował bieg lekko wyrwało go do przodu i skończył mu się bieg...Mocy brakło po prostu. Wyprzedziłem jego i kilka innych aut jadących w kolumnie i dalej jechałem sobie z prędkościami 160-165 , w lusterku wspomniany motocykl był coraz dalej - gość sobie dał spokój i jechał już spokojnie. Podejrzewam, że miał około 50-60 KM i okazało się jednak za mało w takim enduraku, żeby swobodnie powyprzedzać. Kilka kilometrów dalej śmignął za to jeden gość na szlifierce, koło 200km/h leciał spokojnie bez napinki - wiadomo, że minimum te 100KM miał.
Tak w ogóle moją skodziankę też nieźle przetestowałem - nad morze jechałem grzecznie 130km/h, ale z powrotem postanowiłem dać po garach. Okazało się, że przy 160-165 silnik nagle robi się cichy i czuć, że takie obroty lubi (4300obr/min okolice maksymalnego momentu) - tak przeleciałem całą A1-kę bez problemu. Licznikowo skodziana poszła ponad 190, ale to już nie jazda. Po powrocie stan oleju bez ubytku.
Wyprzedzały mnie tylko diesle, motocykle i sportowe fury, większość jednak oszczędza paliwo na autostradzie.
Sorry za mały offtop :)

Dobra dobra lepiej Wombat napisz jakiej Ty marki masz ten kufer u siebie zamontowany, bardzo mi się on podoba i też może sobie coś podobnego poszukam.

Też bym chętnie coś na 2 kaski założył na skuter, ale żeby było w miarę zgrabne.

K-Max kufer on jest 50L - ten bardziej kanciasty bo jest też nowszy (taki obły). Do obłego są LEDy akcesoryjne za 90zł.

https://mobile.facebook.com/photo.php?fbid=620699347979626&id=356990377683859&set=a.620699284646299.1073741846.356990377683859&source=43

Takie coś jeszcze znalazłem, bardzo fajna kolorystyka, ktoś wie gdzie to kupić?

W Polsce jest jakiś importer?

ale to 20L. to schowek na mały kask.
są i u nas na allegro w wersji 40L
http://allegro.pl/kufer-motocyklowy-centralny-k-max-pojemnosc-40l-i6390960711.html

Koniecznie musi być 50 litrów , taki jak jest u Ciebie, fajnie jakby był biały (nie srebrny) ten rozmiar i kształt mi się bardzo podoba a w dodatku fakt że mieszczą się tam dwa pełnowymiarowe kaski, to jest super.

Mnie się podoba ten nowy obły no i opcja z ledami całkiem kusząca. Wombat, jakie obciążenie podaje producent? Cena muszę przyznać kusząca.

Od roku pomykam na suterku 50 cm, chcę się przesiąść na 125 i potrzebuję porady...
Ostatnio sporo potaniały Keeway Cityblade. Początkowo były w cenie ok. 8 tyś a teraz można kupić za 5,5 tyś.
Jakieś rady czy warto?

Z tym przekazaniem twojego skuta na testy do redakcji, to ciekawa sprawa. Kymco People było już testowane (chyba 300). Leszek był zainteresowany? No proszę. Myślałem, że to się odbywa odwrotnie, użytkownicy forum/znajomi królika mają jakieś nietypowe sprzęty, albo takie, które nie są dostępne od importerów na testy i wtedy ktoś z redakcji zgłasza się do takiego posiadacza z pytaniem, czy by nie dał swojego do oblatania. Myślałem o tym mając jeszcze Hyosunga, bo nie jest to bardzo popularny u nas sprzęt, a sporo o niego było pytań. Motobanda (z tego co widać w testach) korzysta ze sprzętów ^znajomych^.

Tak Leszek jest zainteresowany i w środę jestem z nim umówiony na przekazanie skutera, widziałem testy Kymco People ale to nie były 125, w środe Leszek zaczyna test mojego skuterka:) A ja zaczynam od środy testować Lancie Ypsilon zasilaną gazem ziemnym CNG z silniczkiem 900dcm3 na dwóch cylindrach swego czasu wygraliśmy takim samochodem supertest ekonomii :)

lukes napisał:

Od roku pomykam na suterku 50 cm, chcę się przesiąść na 125 i potrzebuję porady...
Ostatnio sporo potaniały Keeway Cityblade. Początkowo były w cenie ok. 8 tyś a teraz można kupić za 5,5 tyś.
Jakieś rady czy warto?

Ja myślę Kolego że musisz o tym napisać w nowym wątku (swoim) bo w tym wątku to chyba nikt ci nie pomoże bo to za chwile zniknie wśród innych wpisów no chyba że Zulus i Wombat to zauważą i coś ciekawego Ci na ten temat napiszą.

To ta Lancia u nas w Bielsku klepana...? 2 cyl., czyli fiatowski twinair?

ughr napisał:

lukes napisał:
Od roku pomykam na suterku 50 cm, chcę się przesiąść na 125 i potrzebuję porady...
Ostatnio sporo potaniały Keeway Cityblade. Początkowo były w cenie ok. 8 tyś a teraz można kupić za 5,5 tyś.
Jakieś rady czy warto?

Ja myślę Kolego że musisz o tym napisać w nowym wątku (swoim) bo w tym wątku to chyba nikt ci nie pomoże bo to za chwile zniknie wśród innych wpisów no chyba że Zulus i Wombat to zauważą i coś ciekawego Ci na ten temat napiszą.

Ok, dzięki za radę - założę nowy temat.