Z tym pochylaniem, to szło mi coraz lepiej, zwłaszcza na tych małych rondkach, ale do momentu, gdy zawadziłem centralną stopką... Trochę mnie to spłoszyło i odpuściłem głębokie pochylenia... ;)))
Tak do końca nie wiem, czym by się to mogło skończyć...
Pracowity Majowy Weekend.
Ten wolny weekend okazał się bardzo pracowity:)
Mój Kymco People GT 125i ma już na liczniku swój pierwszy 1000 km.
W skuterze wymieniliśmy olej silnikowy, olej przekładniowy, filtr oleju.
Na nowym oleju skuter chodzi ciszej i kulturalniej można powiedzieć, że praca silnika się znacznie poprawiła.
Bardzo dziękuje Wombatowi za pomoc w wyborze oleju jest bardzo dobry do tego silnika.
Chciałbym też poznać Wasze zdanie na temat częstotliwości wymiany oleju czy ten czas, co kolejne 5000km to nie za dużo, może warto zmniejszyć ten dystans? Wymiana oleju z filtrem kosztuje mnie dokładnie 15zł, więc mogę pozwolić sobie na częstsze wymiany, ale czy warto? Nie warto to jest o tym wie chyba każdy, że warto! Ale czy to ma sens?
Kymco Warszawa - http://www.kymco.warszawa.pl - został uruchomiony BLOG o Skuterze Miejskim Kymco People GT 125i
a dodatkowo zapraszam na Facebooka Kymco Warszawa: https://web.facebook.com/KymcoWarszawa/
Nie przesadzałbym, ze zbyt częstą wymianą oleju. W Apce miałem po tysiącu, a potem po 10 tysiącach...
Jak piszą 5 tysięcy, to wymieniaj co 5. ;)))
5000 to bardzo dobry interwał. Nikt nie zarzuci że nie masz paranoi olejowej ale też nie zarzuci że nie dbasz i zapuszczasz.
To Paci ma olejową paranoję...? ;-)
Ci dam paranoję,mam ale tylko w łosiu w innych mam wywalone i wg zaleceń,a w łosiu dlatego bo jest chłodnica oleju a nie ma filtra Panie Zulus tylko posrana sitka na komary.
Też mam posraną siatkę na komary, ale nie mam chłodnicy oleju :P
Tez curw. nie mogli dac jakiegoś małego np jak ma eadem w apce te 20zl jakoś by ceny nie wywindowalo; (
Jakoś to mnie dziwi, ale po wymianie oleju mój skuter się rozpędził, dziś udało mi się jechać z prędkością prawie 115km/h, ale niestety to chyba jego Maks.
Bardzo przyzwoita prędkość jak na 125. I zdecydowanie to maks takiego pojazdu. Masz za to duże rezerwy w hamulcach i zawieszeniu, więc nie ma obaw ze stabilnością przy takich prędkościach.
paci napisał:
Ci dam paranoję,mam ale tylko w łosiu w innych mam wywalone i wg zaleceń,a w łosiu dlatego bo jest chłodnica oleju a nie ma filtra Panie Zulus tylko posrana sitka na komary.
Jeżeli mowa o silniku z poziomym cylindrem, to oprócz tej siatki przed pompą oleju, ma on jeszcze odśrodkowy filtr oleju. Jest on elementem sprzęgła. Olej który jest tłoczony kanałem poprzez prawą pokrywę do wału korbowego trafia po drodze pod pokrywę sprzęgła - mocowaną na 4 śrubki - i tam wszelkie syfy są odrzucane siłą odśrodkowa wirującego sprzęgła. Gdy ściągniemy tę pokrywę, to w bocznych zakamarkach widać zbity, twardy szlam. Taki wynalazek, podobny jak kiedyś stosowano w Maluchu, w kole pasowym na wale.
Mam teraz znacznie mniejsze spalanie po tej wymianie oleju i filtra, ciekawe dlaczego ale zmieniłem też trochę styl jazdy to raczej przez te ostatnie deszcze, tak mnie nastraszyliście że teraz jak zaczyna trochę padać to od razu zwalniam do max 60km/h.
Dziś tankowałem na auchan a tam 4,15 zł za 1 PB95, tydzień wcześniej płaciłem 3.99zł
Teraz wychodzi mi średnie spalanie 3,7 l na stówkę a ostatnie spalanie to nawet 3 litry, myślę niestety że to może się zmienić bo po ostatnim serwisie mam "odblokowany" skuter i mogę zasuwać 115km co niestety wiąże się z dużym spalaniem.
ja kiedyś też jak mi kapała chłodnica w samochodzie to dostałem paranoi na tle przegrzania i ciśnienia w układzie chłodzenia i jak mi przez 7 lat eksploatacji accord 2.2 palił w mieście bezlitośnie 12 litrów na 100km tak w jednym miesiącu mi wyszło że w mieście zrobiłem 8,4 na tych samych trasach.
Trąbiło na mnie wszystko co jechało.. nawet matki z wózkami.
ughr napisał:
tak mnie nastraszyliście że teraz jak zaczyna trochę padać to od razu zwalniam do max 60km/h.
Lepiej że my cię straszymy niż bliski kontakt z asfaltem miał by to zrobić ;)
Zresztą daleko nie trzeba szukać - dziś rano miałem akcję typową dla starej opony (analogicznie jak by było mokro lub coś by było namalowane) bo przy mocnej nawrotce w średnim pochyleniu, przednie koło mi uciekło do zewnętrznej.
Ughr, mnie też ostatnio spalanie spadło z 4,0 do 3,3 a nie robiłem serwisu, więc może też chodzić o pogodę (jest po prostu cieplej).
Mam pytanie, są w Warszawie jakieś samoobsługowe stacje PB, chodzi o coś takiego że mogę podjechać przyłożyć kartę zatankować i sobie pojechać bez zdejmowania kasku rękawiczek, bez wyjmowania kasy itp. Kiedy tankowałem się na neste24 ale ich już nie ma, jest coś podobnego, z tego co kojarzę to chyba na statoilu jest jakiś tankomat ale musze to sprawdzić.
Bardzo irytujące jest to tankowanie kilku litrów paliwa i cała ta akcja z płaceniem.
Ughr, ale ty leniwy jesteś :-) Kombinujesz bez sensu, a tak sobie wejdziesz, zamówisz hot-doga za 1,99... albo postoisz 15 minut, bo dwie osoby przed tobą zamówiły i motają się z jakim sosem :-)))
Ja kasku nie zdejmuję, póki co nie było z tym problemu.
Ja też nie, tylko otwieram (szczęka), a rękawicę ściągam czasem, a czasem tylko jedną :-)
Zulus napisał:
Ughr, ale ty leniwy jesteś :-) Kombinujesz bez sensu, a tak sobie wejdziesz, zamówisz hot-doga za 1,99... albo postoisz 15 minut, bo dwie osoby przed tobą zamówiły i motają się z jakim sosem :-)))
Nie jadam takich rzeczy, zależy mi na szybkości i na wygodzie, na co dzień tankuje CNG, przykładam kartę do dystrybutora, podpinam króciec do tankowania i już, nic się nie wylewa nic nie śmierdzi a na koniec miesiąca 1 faktura, super. Jest taka możliwość tankowania 95 w Warszawie? Bez płacenia bez wchodzenia do budynku, tylko przyłożenie karty.