Tak, ale tylko do szpilek :-)
pawelecm napisał:
Jak ktoś znajdzie odważniki w swojej 125-tce niech da znać, ja nie widziałem, mechanicy nie widzieli, dealer Kymco/Junaka też nie widział.
Swoją Apkę odbierałem w "Skuterpasji" w Kielcach z odważnikami - od razu rzucają się w oczy na czarnych felgach. Osobiście uważam że brak konieczności wyważania kół w 125 to jakaś ściema leniwych mechaników.
Oczywiście że ściema.
Zacytuje za artykułem "Motocykle mają dreszcze" z MOTOCYKL magazyn 2007/9 str. 110.
:
Objawy.
- drgania obrotowe przedniego koła dookoła główki ramy przy prędkościach 60-100km/h
Kiedy.
- przy jeździe ze stałą prędkością i przy hamowaniu
Przyczyna.
- niewyważenie opony.
Wyjaśnienie.
.. Jeździec zauważa je najczęściej miedzy 60 a 100km/h jako lekkie drgania kierownicy. Dlaczego w tym zakresie prędkości?
Ponieważ własnie wtedy obroty koła (częstotliwość) pokrywają się z częstotliwością własną układu kierowniczego, złożonego ze wszystkich mas obracających się dookoła osi główki ramy.
... powodować ją mogą niewidoczne nierówności wewnątrz opony.. np zachodzące na siebie odcinki materiału oplotu wewnątrz opony.
.
Koniec cytatu.
Na logikę - jeżeli drgania występują w zakresie ~60-100 a skutery 125 jeżdżą głównie w zakresie 60-100 to cała reszta uzasadniania tego dlaczego w nich się kół ^z definicji^ nie wyważa - jest pieprzeniem.
Koła się wyważa kiedy tego potrzeba i tyle.
No tak tylko kto w Warszawie ma wiedze, chęci i maszyne do której będzie można włożyć tą cienką opone od Kymco do wyważenia?
Bo jak to czytam to domyślam się że jest z tym jakiś problem, a to leniwi mechanicy a to brakuje części do maszyny, jak jeździć, panowie jak jeździć?
Łancuch, a co z łancuchem? Mam konserować? Smarować? Wyciąga się? Jest tam łancuch? Co robić?
Na forum temat łańcucha też jest bardzo istotny, ale w mojej instrukcji jest jakby mało poruszany temat łańcucha, z tego co widziałem to Kymco ma chyba schowany ten łańcuch pod plastkiem, ale nie ma szczególnych informacji czy smarować, co robić?
Trzeba jakoś dbać o łańcuch? Mam coś robić?
tam jest łańcuch ale rozrządu,a cvt masz napęd na pasek i ci go sprawdzą za 5k km,czyli jako tako łańcucha napedowego nie masz.
Jak to było...? ^Długa droga przed tobą, młody jedi...^ :-)))
Łańcuch do smarowania mam ja. I czasem chcę się go pozbyć, a chwilami niekoniecznie. W zależności, czy swoje moto chcę sprzedać i zamienić na zwykły skuter (z przekładnią bezstopniową CVT pędzoną paskiem), czy też po głowie chodzą mi modele hondy (NC Integra lub NC750S) z automatem DCT, ale jednak łańcuchem poganiane. A jak już mam kompletny odjazd, to zalęga mi się w głowie hyosung GV650 Progress, co ma pasek, ale nie ma automatu. Potem wracam na ziemię i z miłością namaszczam łańcuch napędowy swojemu Murzynowi (hyo GT 125) znów w skrytości marząc o automacie :-)))
*
Wodzu, wygląda na to, że najbardziej niedouczone i leniwe są serwisy w Wawie... Trochę się martwię... :-(
A więc renomowani producenci podchodzą poważniej do sprawy, o ile w tej apce były fabrycznie odważniki. Skuterpasja podchodzi dość poważnie do klienta i to oni mogli koła wyważyć. Między innymi z tego samego salonu od Pana Andrzeja mam info, że 125 -tki od Junak/Kymco/ZIPP przychodzą fabrycznie bez wyważonych kół. W poprzedni sezonie sprzedali bardzo dużo 125-tek, zwłaszcza biegówek junaka - w sierpniu przy okazji pierwszego przeglądu mojego skuta uciąłem sobie pogawędkę na temat wyważania kół w 125-tkach bo chciałem zweryfikować poglądy innych mechaników, że w 125 kół co do zasady się nie waży. Dostałem potwierdzenie tej informacji, że producenci to olewają i skuterpasja ma od czasu do czasu problem z niektórymi kołami(sami je ważą). Oczywiste jest że w 125, a nawet odblokowanym motorowerze prędkości osiągane pozwalają na zauważenie efektu niewyważenia kół, ale producenci to zazwyczaj olewają.
Na moim przykładzie miałem nówkę KAC-a przednie koło cacy, tył przy rozpędzaniu na centralce wpadał w spore pionowe drgania. Na początku się niepokoiłem, ale podczas normalnej jazdy było wszystko ok. Zdarłem fabryczne kendy i założyłem Metzelery. Na mojej wsi jest problem z wyważaniem kół, dodatkowo mechanik rzucił mi tekst, że w 125 się nie waży, no to sprawę olałem, bo w fabrycznym kac-u nie miałem odważników.
Zacząłem jeździć na metzelerach. Tył idealny, zero drgań, przód się pogorszył i troszeczkę wpadał w drgania, ale nie zauważyłem, żeby w jakimś specjalnym zakresie prędkości. W sytuacji kiedy w lekkim skuterze na przodzie ma się ogromną szybę, to każdy powiem wiatru powoduje lekkie szarpnięcia kierownicą. Drgania, które doszły po zmianie opon w ogóle nie przeszkadzały podczas normalnej jazdy. Skuter sprzedałem i nowy właściciel zauważył te drgania, ma w planie wyważenie przedniego koła, ale chyba za bardzo mu to nie przeszkadza, bo już przejechał 2000km.
Jaki z tego wniosek? Jak komuś przeszkadzają drgania niech sobie waży :)
Zulus napisał:
Jak to było...? ^Długa droga przed tobą, młody jedi...^ :-)))
Wiem że długa droga, jestem nowym użytkownikiem staram się do tematu podejść jak najlepiej, dzięki Wam i tak już dużo wiem, na całe szczęście nie muszę się uczyć na swoich błędach, wystarczy że wejdę na forum poruszę temat i sprawa załatwiona. Może i jestem laikiem ale nie chciałbym być ignorantem, ja rozumiem że moje pytania mogą się wydawać dla Was znawców tematu trywialne ale tak to właśnie ma wyglądać. Pamiętajcie że forum to dobre miejsce dla nowicjuszy i im należy się pomoc za którą bardzo dziękujemy. Łańcuch mnie zainteresował bo dużo się o nim pisze, że trzeba smarować i czyścić a ja w instrukcji własnie widziałem jakiś tam łańcuch i dlatego to mnie zainteresowało.
Luz, napisałem ci dokładnie to, co sam od forumowiczów słyszę co jakiś czas (od Paciego w szczególności) :-)))
Cieszę się, że przybywa nam kolejny ^młody^ jedi, bo nasza strona mocy rośnie :-)))))))))))))))
Pawelecm, ale jest zasadnicza różnica między:
- przychodzą bez wyważonych kół (w co nie wątpię jak pisałem - wariant minimum)
a
- w 125 kół się nie wyważa z definicji.
To nie pierwszy taki przypadek - i nie tylko w tej branży - z przewaleniem z takich czy innych powodów części kosztów na Klienta.
Przez tą waszą dyskusje aż zadzwoniłem do gumiarza [wiejska wulkanizacja] i zapytałem czy wyważy mi koło do skutera?to mi odp, nawet od roweru 10zl od szt. to już kur,, nie wiem o co chodzi z tymi maszynami,burak moze a w metroplii nie?
A w metropolii nie schylą się po 10,- bo im się spodnie zsuwają i mogą przy tym pierdnąć z wysiłku :-)
Poniżej 100,- nie robią :-)))
A to prawda że my "użytkownicy do 125 skuterów" jesteśmy "gorszego sortu" i mechanicy krzywo na nas patrzą? Taki temat też był poruszany i zastanawiam się jak to będzie z tym? Zresztą dodatkowo u mnie Warszawka i obawiam się że nikomu się nie będzie chciało schylać po 10zł.
To taki luźny wątek. Jakie macie doświadczenie?
Ło Panie 5zł płace u niego za wymiane opony w skuterze z nowym wentylem:D jak by miał zakład w wawie to by sie na śmierć zarobił;D
od roku jak czytam jak macie przeje...e w wawie z serwisami itd to mi sie serce kraje,jade wysłać lotka jak wygram to otworze w wawie serwis dla braci mniejszych 50-125 :D
ja wiem że długo szukałem wulkanizacji co ma osprzęt do motocykli i w końcu znalazłem przy połczyńskiej. Jakoś drogo nie było ale nie 10zł.
Bo to Wombat jest wiocha i jak za wymianę opony zawola 20 to chłopki bedą łyżkami zdejmować:D
Jak bezpiecznie i sprawnie dojechać do celu?
Tak sobie myślę i mam kilka przemyśleń ale do końca nie wiem jak to ma być zrobione.
Bo będę musiał najczęściej jechać jedną trasą, startuje z ulicy Modlińskiej i muszę dojechać do Parafii św. Andrzeja Boboli przy ulicy Rakowieckiej.
Można powiedzieć że nic specjalnego, ale chciałbym wybrać optymalną trasę w dodatku bezpieczną dla skutera.
Jaką trasę wybrać? która jest najbardziej optymalna, która jest najbardziej bezpieczna i która najłatwiejsza dla jednośladów?
Jechać modlińska później Jagiellońska przejechać przez most gdański i jechać Jana Pawła do celu? Jana Pawła jest szeroka i to chyba najlepsze rozwiązanie ale może się mylę i inaczej trzeba rozwiązać ten transport?
U mnie w świętokrzyskiem, czyli w krainie należącej do Polski B lub C(zwłaszcza na południe od Kielc), gdzie na skuter 125 lub większy patrzą jak na jakieś śmieszne i bardzo rzadkie zjawisko - bo jeździ się albo skuterem co ma 50ccm, albo prawdziwym motocyklem minimum 500ccm znalazłem jeden warsztat ważący koła do motocykli. Mało tego, że mi krzyknęli 50zł za sztukę to jeszcze powiedzieli, że kół nie demontują i żebym przywiózł wymontowane. Jak się później okazało demontaż tylnego koła w skuterze prosty nie jest i bez odpowiednich narzędzi nie ma nawet co zaczynać.
W Kielcach już jest znacznie lepiej, klient wymaga i dostaje, ale ceny nie pamiętam.
Unikaj dróg gdzie prędkość przelotowa jest większa niż twoja - bo będziesz zwierzyną łowną a nie myśliwym.
Modlińska-Grota-Wisłostrada-Waryńskiego albo Modlińska-Jagielońska-Wybrzeże Jakieśtam-Łazienkowska-Waryńskiego.