BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

W przypadku biegówki zapomniałbym o butach - codzienne się nie nadają, więc co najmniej kilka małych stówek trzeba wyłożyć na coś użytecznego.
A teraz coś na smaczek:
https://www.youtube.com/watch?v=pkbQnl_NppY

Ech... no to mnie trochę Eadem zmartwiłeś.
Kask i tak noszę pod pachą, buty to pryszcz, kask jest ok... ale brak osłon od wody (pies drapał wiatr, to jazda miejska) i ubranie pachnące benzyną i smarami nieco mnie martwi (a lubię ten zapach). Nic to, spróbujemy - zobaczymy. W moim przypadku, moto jako druga dwukółka w piwnicy odpada, nie jestem w stanie korzystać z dwóch, szkoda wydanej kasy i zawalonego miejsca na coś, co tylko stoi i się kurzy.

Rysiu, Misiu, Pająku, Chinolu - ratuj.
Latasz cały rok na skuterze, masz doświadczenie. Zwykłym motorem będzie to słabiej wykonalne, prawda...? Bo marzy mi się motorek, ale jednocześnie chcę sobie latać najdłużej w roku jak się da.
Marzenia w kąt...? :-(

Wczoraj trawkę kosiłem dzisiaj chciałem pod drzewka saletry sypnąć ale deszcz nie dawał :( może jutro

arasz74 napisał:

Ech... no to mnie trochę Eadem zmartwiłeś.
Kask i tak noszę pod pachą, buty to pryszcz, kask jest ok... ale brak osłon od wody (pies drapał wiatr, to jazda miejska) i ubranie pachnące benzyną i smarami nieco mnie martwi (a lubię ten zapach). Nic to, spróbujemy - zobaczymy. W moim przypadku, moto jako druga dwukółka w piwnicy odpada, nie jestem w stanie korzystać z dwóch, szkoda wydanej kasy i zawalonego miejsca na coś, co tylko stoi i się kurzy.

No i motokoca na biegówkę nie założysz. Cały pic polega na tym, że ci którzy lobbują zawzięcie biegówki mówiąc, że skutery to kible do pogardy - w większości nigdy w życiu nie używali na co dzień pojazdu w nadwoziu skuterowym. Letnia zabawka i niemal całoroczny pojazd użytkowy - dwa pojęcia które warto sobie rozważyć. To jest właśnie najzabawniejsze, że najwięcej mają do powiedzenia negatywów ci co najmniej wiedzą. Ale idąc dalej tym tropem: jeśli ich posłuchać to nie różnią się niczym od zatwardziałych puszkarzy. W każdym razie aż kipi od analogii.

Ta... To wszystko prowadzi wprost do skuterka dla emerytów (mufki, kocyk, ogrzewane manetki i kanapa... może jeszcze dwa kółka z przodu) :-)
Czyli wszystko się zgadza :-)))

Prawda taka że co śmigają na moto - zwłaszcza na tych gdzie pozycja jest z girami do przodu w 99% przestają jeździć jak temperatura spada poniżej 7 stopni.
Powód jest prosty - z racji na nieosłoniętą sylwetkę wiatr wdziera się w nogawy i nawet potwornie wychładza podeszwy butów + nieosłonięte ręce..itd finał jest taki że trzeba sie tak ubierać że jak już z tego motocykiela zleziesz to jesteś dysfunkcyjny - chyba że masz sie gdzie przebrać.
nawet goście od ścigaczy dłużej jeżdżą - z racji na zabudowane motocykle

Dołki pod moim marzeniem kopiecie... Wilcze doły wręcz :-))) Ale niestety macie rację...

Bez przesady ja latam zima lato na łosiele :D[nawet mam zapasowe koło z zimówką na tył] a czy skuter lepszy od biegówki,czy biegówka lepsza od skutera kwestia co kto lubi,ja lubię wszystkie i latam jak tylko mogę,no chyba że śniegu napier... ale wtedy to kupuje quada za 1000zl[okazyjnie] od 150cm w górę i przy -20 jak wracam po 1h wściekania to jestem spocony jak świnia ,jeszcze nie zmarzłem:)

... no Robocop po prostu... nie do zniszczenia...

Druid napisał:

... no Robocop po prostu... nie do zniszczenia...

Bez przesady Robocop się nie psuł a ja;raz żebra,raz noga za to w trzech miejscach, bania porozcinana w kilku,łokieć,kolano i biodro zdarte do kości,bark wybity 2 razy itd itp ale nie ma siły która by mnie zmusiła do porzucenia tej pasji:) Jak mówi przysłowie 'Miłość wymaga poświęceń'

A nie próbowałeś tak, żeby się nie obijać...?
Czy prawdziwa miłość czasem musi boleć, bo jest do krwi...? :-)
*
Paci, mój KAC (lekko przytarty, trochę zapuszczony, dwa razy myty od nowości, 2300 przeturlane) to ile jest realnie wart? 3000? 3500? 4000...?

arasz74 napisał:

A nie próbowałeś tak, żeby się nie obijać...?
Czy prawdziwa miłość czasem musi boleć, bo jest do krwi...? :-)
*
Paci, mój KAC (lekko przytarty, trochę zapuszczony, dwa razy myty od nowości, 2300 przeturlane) to ile jest realnie wart? 3000? 3500? 4000...?

Próbowałem ale zabawa w terenie czasem musi boleć,jak napisałeś prawdziwa miłość czasem musi boleć.
A kac jest tyle wart ile ktoś jest w stanie za nie go zapłacić,ni mniej ni więcej,cena rynkowa tego modelu z takim przebiegiem 5400-5700 za 5k powinieneś pogonić bez problemu:)

To coś dużo... bym się spodziewał w okolicy połowy ceny nowego. W sumie dobra wiadomość, jak mi co w dupsko w salonie hoysunga strzeli :-)))

Reasumując, widzę Araszu, że Tobie Mocy brakuje... Hoysungi, czy inne rakiety, to tylko excuse... Prawda li to?

Pewnie że mu brakuje ,wjeździł się trochę i kombinuje,za daleko mam żeby go w d..ę kopnąć na otrzeźwienie:D

Bliżej mam żonę, Paci, marudzi zupełnie jak Ty :-)))
*
Druidzie... nie wiem. Nie chcę kłamać i się zapierać, że nie, ale coś mnie świerzbi, czegoś brakuje. Nie chodzi o prędkość, bo ta jest ok, wystarczająca. Może Paci ma rację i chodzi o moc. Ale raczej chodzi o fun, o posiadanie czegoś... bardziej egzotycznego. Tak mi się wydaje. Kupiłem sobie chyba zbyt praktyczną zabawkę i przestała mnie cieszyć. A z drugiej strony musi to coś pracować codziennie, więc raczej nówka, niż zabytek (jak Triumph dla Paciego), szczególnie, że posiadacz wie mniej, niż niewiasty na tym forum ( Ola mnie zawstydziła... ).
Na dodatek nie mam kiedy o to dbać... Pat :-)))

Eee, pan Kojak, to nie jest taki zwykły malkontent, jak to się ogólnie tutaj przyjęło. ;-)
-
On tylko sprytnie rozgrywa kolejną partię... szachów-machów, a potem obserwuje (tuż zza najbliższego winkla)... dalszy rozwój danej sytuacji. :D
*
Widzisz, panie Kudłaty, już zostałeś rozkminiony. ;P
-
Panie, biegówka dla starszego pana, to przynajmniej oscyluje w okolicach 600 cm3 i... +++ (na dalszą drogę). ;]

arasz74 napisał:

Bliżej mam żonę, Paci, marudzi zupełnie jak Ty :-)))
*
Druidzie... nie wiem. Nie chcę kłamać i się zapierać, że nie, ale coś mnie świerzbi, czegoś brakuje. Nie chodzi o prędkość, bo ta jest ok, wystarczająca. Może Paci ma rację i chodzi o moc. Ale raczej chodzi o fun, o posiadanie czegoś... bardziej egzotycznego. Tak mi się wydaje. Kupiłem sobie chyba zbyt praktyczną zabawkę i przestała mnie cieszyć. A z drugiej strony musi to coś pracować codziennie, więc raczej nówka, niż zabytek (jak Triumph dla Paciego), szczególnie, że posiadacz wie mniej, niż niewiasty na tym forum ( Ola mnie zawstydziła... ).
Na dodatek nie mam kiedy o to dbać... Pat :-)))

Panie jaki zabytek????
http://otomoto.pl/oferta/triumph-bonneville-t100-spirit-ac-motors-rumia-ID6y3pYh.html#ab8ee88cc3
I wiadomo z czego zerżnięty romet cafe:) że mnie nie stać na T100 no ból jak ch..

Rysiu, powyżej 600? Chcesz mnie samozabić...? Będziesz miał łysą krew na łapkach :-)))
Ale, ale... nie o to Cię pytałem. Wyglądasz na mocno przechodzonego scootersyna, więc powiedz proszę, czy jazda zwykłym moto allseason to fe pomysł i pacziemu...? Chłopaki mnie lekko cofnęli i w rozkroku stanąłem.
Byłem dziś na Hynka w tym... Liberty Motors, czy coś. Pooglądałem te BMW, Ducati, Triumphy, Yamahy i takie tam.
Gówno z tego wynika :-)
Chciałem kupić jakąś kurtkę, może kask otwarty, buty jakieś... połaziłem, pomierzyłem, kurtka podobała mi się jedna - jedyna zielona - BMW za 2.200,-....qwa... No to pojechałem do Decathlonu na kompulsywne zakupy i se strzeliłem kolejną pelerynę za... 39,90 i okulary za 9,90 :-))))