To by wyjaśniało, dlaczego sobie nie pojeździła... :(((
powodem byl zapchany przewód dozownika nie zauważyli i wsio ch strzelił
Stop, bo się oigubiłem.
Sam zatarłeś, czy kupiłeś zatarty...?
No i ponawiam pytania: komu i dlaczego spyliłeś Franciszkę?
*
Kino: Ze wszystkich sił. Bardzo fajny, polecam :-)
P.S.
No i nie ukrywam, że spodobał mi się utwórek z tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=PPtSKimbjOU&index=2&list=PLwWjjzndO5xbecZhtDcI7UY55dny689gM
Araszu kupiłem zatartą jedynie wymienili pierścienie i nie powiadomili mnie że im stanęła a że dozownik nie podaje oleju nawet pewnie nie wiedzieli,stąd tak mały przebieg jak zasugerował Druid ale airsalek dzisiaj zamówię i w pn już powinna latać tylko dozownik uruchomię i ustawię pod cylek bo robienie mieszanki mnie wkó... i do roboty.
No to niefart...
Miłej zabawy i wrzuć fotki jak ją skończysz :-)
fotki są nowe w galerii już nic się nie zmieni a z ciekawostek honda ma hamulec postojowy [ręczny:)] i ssanie przepływowe mechaniczne bez obsługowe nie mylić z ręczny i elektrycznym.
a franciszka poszła w dobre ręce bo taka jest kolej rzeczy na kolekcjonowanie za bidny jestem:( jak bym tak miał halę i kilka baniek na koncie to by została:)
Kurde nówka ;-)
A posiadania hali i tylu baniek, ile sobie wymarzysz, życzę z całego serca!
Zdolna bestia jesteś, należy Ci się - pracusiu.
Siemacie Panowie!
Przerwa spowodowana budową + sezonem działkowym :-)
Budowa trwa, zajmuje w ch... czasu i nie wiem, kiedy się skończy. Plan na 4 maja już raczej niewykonalny, ale się nie poddajemy :-)
A co u Was, zgredziki? Wzyscy zdrowi i żywi?
Paci, honda poskładana... ponownie?
Druidzie, jak tam łosie w Izabelinie, paprotek Ci nie zadeptały?
Krupek to faktycznie ma niefatr...
Witaj Araszu... co Ty Pałac Kultury stawiasz? Urlop w tym celu zaciągnąłeś?
+++
Łosie to pilnuję, żebym to ja je pierwszy zobaczył, a nie pies... ;)))
Sporo ich się pojawiło...
Sezon się zaczął i łosie na drodze :-)))
*
Nie, nie PeKiN, ale prawie. I nie urlop, bo to budowa w pracy (nowa siedziba firmy). Trochę to trwa... i jeszcze potrwa. Mamy lekki ślizg w związku niedoborem gotówki (bank się pierdzieli kolejny miesiąc z odpaleniem kredytu i całość idzie z kasy firmy), ale dajemy radę i jak tak dalej pójdzie, to bank będzie sobie mógł ten kredyt darować, bo sobie damy radę sami. Trochę dłużej to potrwa, ale pies z nimi tańcował :-)
No, toś mnie uspokoił, bo już myślałem, że Ty na swoim tak tyrasz... ;)))
Na temat banków też byśmy sobie mogli pogadać... ja dzisiaj też zostałem wzorowo wk...wiony... ;)))
Na swoim jeszcze nie. Dokumenty złożone, czekamy na pozwolenie na budowę, więc orka na swoim dopiero się zacznie :-)
Pewnie ruszymy bliżej wakacji, jak zakończę imprezę z przeprowadzką firmy, czyli podejrzewam koniec maja, czerwiec.
A z tymi bankami, to dziwna sprawa. Zaczęliśmy gadać z bankiem w połowie grudnia... Mamy koniec kwietnia i wymiana dokumentów trwa w najlepsze. Im naprawdę nie zależy, za małą firmą jesteśmy i chcemy jakiś gówniany malutki kredycik na niezbędne duperele przy przeprowadzce. Najwyraźniej zainteresowani są tylko obsługą ^wielomilionowych^ kredytów, a takie pryszcze jak nasz, nie wart zachodu :-)
A Tobie co bank wywinął...?
A podobno miało już nie być pozwoleń na budowę?
+++
Mam kredyt hipoteczny. No i znienacka przypomnieli sobie, że obiekt powinien być ubezpieczony i zażyczyli sobie kwitów... ich prawo...
Jak dzisiaj dowiozłem kwity to stwierdzili, że jeszcze musi być potwierdzenie opłacenia polisy... Lekko się wk...wiłem... Raz, że mają cesję polisy i sami mogą sprawdzić, dwa, że zapłaciłem kartą... Przyjechałem do domu i wydrukowałem zestawienie transakcji... Dwie strony, ta transakcja jest na drugiej, moje nazwisko na pierwszej... równie dobrze mógłbym to sobie wydrukować w Word-dzie... zerowa wartość poznawcza...
Najlepsze zaś jest to, że wartość kredytu to w chwili obecnej 20% wartości samej działki i ubezpieczenie domu jest z punktu widzenia bezpieczeństwa banku kompletnie bez znaczenia... :P
No to u mnie bank zachowuje się rozsądniej (PKO BP).
Sam ubezpiecza mieszkanie w PZU w moim imieniu, sami przedłużają ubezpieczenie co roku automatycznie i tylko pobierają z mojego konta kasę na ten zabieg, informując mnie wcześniej, że zamierzają wykonać taką operację. Więc sami też załatwiają sobie cesję, ja mam spokój :-)
*
Niby tak, ale chyba jeszcze nowe przepisy nie weszły w życie :-)
Siemacie staruchy :-)
Ufff... jak fajnie grzeje. Trzeba by pomyśleć, w czym tu latem śmigać.
Macie jakieś propozycje... poza stringami w panterkę, bo to oczywiste? :-)))
Że koronkowe na upał lepsze? Ale koniecznie nasze, polskie, z Koniakowa?
*
Ściągnąłem handbary, bo mi w korku przezkadzają się przepychać, a szyba nieco osłania manetki. Kilka razy łapy ochtochroniły, ale za szeroka się ta kierownica robi, a ja coraz śmielej między samochodami brykam, to mi to cholerstwo zawadzało :-)
koszulka,kurtka letnia [lub bez podpinki ]rękawice i dżinsy adidaski i styka.
zrobiłem cholerę:) sorry za jakość
https://www.youtube.com/watch?v=scvEozyRzN0
No Paci, kawał dobrej... i pewnie komuś potrzebnej... roboty... Ta Honda to jednak cholernie egzotyczne zwierzę... taki ^biały^ hipopotam... ;)))
+++
Araszu, ja teraz pomykam w koszulce (od bielizny termalnej) i podpince od kurtki zimowej i w zakresie +14+20C jest OK... W zeszłym roku, powyżej tej temperatury była koszulka flanelowa, a powyżej +25C krótki rękaw... na dole dżinsy, a powyżej +25+27C szorty...
Poważnie zastanawiam się nad nabyciem ochraniaczy luzem, na kolana i łokcie... No i wtedy w takim stroju jeżdżę jeszcze wolniej i ostrożniej...
Bardz ładna, mała, czerwona... sieczkarnia :-)))
W każdym razie taki z siebie dźwięk wydaje :-)
Paci, Paci... a w totka zagrałeś? Wygrałeś? Hala stoi? :-)
Coś Ci ta zaraza krwi napsuła, prawda?
Dziś mnie jakiś idiota mało nie trafił....
Jechałem Żwirkami od lotniska do centrum, a panu skręcającemu z Marynarskiej w Żwirki na zielonej strzałce przeszkadzała laska w aucie przed nim, bo czekała, żebym przejechał, to ją obleciał z lewej i wypruł na lewy wogóle nie patrząc, czy coś jedzie... Potem przeprosił, tylko co mi z tego, wczoraj na Augustówce jeden z naszych nie przeżył... Hamulce przetestowane... mocne są, opony bez uślizgu, prędzej mnie z nocnika zmiecie...
arasz74 napisał:
Bardz ładna, mała, czerwona... sieczkarnia :-)))
W każdym razie taki z siebie dźwięk wydaje :-)
Paci, Paci... a w totka zagrałeś? Wygrałeś? Hala stoi? :-)
Coś Ci ta zaraza krwi napsuła, prawda?
Panie 4dni mi ku..isko nerwy jadło jak se pomysle to az mnie trzęsie