Wiesz… w mojej hulajnodze “biegi” zmieniasz aplikacją ze smartfona przez bluetooth, a to równie dobrze może oznaczać przejęcie przez kogoś i brzydkie psikusy. Rowery też to w końcu dopadnie
Tiiaa i to w dodatku po chińsku Pieszo będę chodzić!
*
Brak odniesienia do fraszki Jana Izydora Sztaudyngera ?
Mnie to strasznie ubawiło, gimnazjalistów trochę mniej ;)))
A Kotek gdzie? Myszy łapie?
Z tym pieszo też uważaj, możesz mieć chińskie trampki, a to bardzo niebezpieczne - Chinole inwigilują czym się da, będą znać każdy twój krok
*
Kiepski jestem w interpretacji wierszy, zawsze doszkuję się w nich czego innego, niż akurat miał na myśli autor Miałem dokładnie tak samo jak gimnazjaliści, myślałem, że się pomyliłaś pisząc
Do tej pory pamiętam swoje potkniecie z ogólniaka na wierszyku Mirona Białoszewskiego „Ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali…”:
Mam piec
podobny do bramy triumfalnej!
Zabierają mi piec
podobny do bramy triumfalnej!!
Oddajcie mi
piec podobny do bramy triumfalnej!!!
Została po nim tylko
szara
naga
jama
szara naga jama.
I to mi wystarczy:
szara naga jama
szara naga jama
sza – ra – na – ga – ja – ma
szaranagajama.
Obskoczyłem 1 (i nie było to pierwsze miejsce… ani nawet na pudle. Pudło - po prostu), bo przyszło mi do głowy, że facetowi mogło chodzić o odbieranie ludziom majątków po wojnie (zajmowanie domów, mieszkań, dekret Bieruta itp.) - czasy się zgadzały, temat też… A to podobno była to tylko zabawa językiem
Od tego momentu nie tykam interpretacji wierszy
No jasne, wiersze teraz będziem sklecać. ;). Ten ma gadane, co ma gadane, ale grunt, że jednak… ma gadane. A gadane jednak ma. On sam. Pewnie mu za to jeszcze płacą. * Gaduła, zawsze gadułą pozostanie, ale gdyby nie ta… nasza gaduła, to co by nam wszystkim tutaj pozostało?. A nic, czekać na kolejny… czek-plizz z ZUS-u. Mafia geriatryczna trzęsie systemem. Uhhuuu! W kupie siła.
No mówiłem… poeta, gawędziarz, klituś-bajduś. I to się chwali. https://m.youtube.com/watch?v=oF_KF1aXwP8#
Im większe… oчі , tym bardziej Ci współczuję Ryży kłaczku
https://i.pinimg.com/originals/5a/4f/c7/5a4fc7292ed2e1f49b8d3c847c732c95.gif
A tam, gadanie. Rozrywka jest rozrywka.
Po Tobie spodziewam się rozrywki wysokich lotów
Ale ta Pani z największymi oczami, no… naprawdę… sporo rozrywki
I Ty Brutusie… znaczy Zulusie przeciwko mnie ?!
W kompleksy teraz mnie będą wpędzać … !
Bure Kocury
Nie przesadzaj, każdy ma jakieś zalety, ja na przykład jestem gruby, ale za to łysy
każdy jest gruby i łysy… wielkie mi co…
Ha, ha, ha zgredki
No widzisz Wombacie, Ty też masz jednak jakieś zalety
Od dziś, odkąd “zgwałcenie ma walor brutalnego” (dla naszych wybitnych “dziennikarzy” portali internetowych), przestaję się czepiać tego, co jest wypisywane przez młodzież na tym portalu. HAWK!
Pismaki cytują papugę, obrońca z takimi walorami… szkoda gadać.
Ale dla obrońcy, to chyba naturalny odruch, żeby brutalność czynu przedstawiać jako walor…?
Wtedy napaść z “walorem” szczególnego okrucieństwa może doprowadzić do złagodzenia wyroku. Albo wręcz odstąpienia od ukarania, a sprawca może się domagać za czyn ów zapłaty od ofiary… w końcu miała same walory.
Ja piórkuję… Im więcej wiadomości czytam w necie, tym bardziej mnie telepie ze złości.
O TV (nawet P) się nie wypowiadam - nie posiadam telewizora
Źle się wyraziłam, to wypowiedź adwokata poszkodowanej, wg mnie powinien popracować nad doborem słów, zwłaszcza w kontaktach z prasą.
Książki czytaj, a nie wiadomości - szkoda nerwów