Na taką też wygląda
swego wiernego kuca chcesz obcym mocarstwom zaprzedać?
Nie wiem czy zaprzedam, przemyślę jeszcze, może oddam dwuleworęcznemu dziecku memu na dorżnięcie. Teraz już żal nie będzie, najwyżej zniszczy. Albo zgubi…
Widzisz Wombacie, miało być subaru, a wyszło jak zwykle :-):-)
słuchaj, a to nie jest jakoś tak że pasującą ci w sumie tojtoje mogłeś mieć od szefowej za w sumie pewnie tak z 1/3 tej kasy ?
919 stron i wątek padł?
Za długa była moja odpowiedź, nie chce się zładować
No… nadal nie chce. Za dużo “treści” Albo za bardzo nie na temat…
Próbuję…
Niby tak, ale po drodze wyszło, że nie do końca mogłem.
Się okazało, że chętny jest też przyjaciel/rodzina szefowej (szanse konkurowania drastycznie spadły),
więc SMAX poszedł w inne ręce za chyba mniej niż połowa wartości rynkowej.
A ja nie zgłaszałem żadnego sprzeciwu (bo nie byłem pewny, czy toto chcę),
a nawet pomogłem załatwić oficjalną obniżkę (podkładkę z wyceną od dealera, żeby się US nie czepiał).
Stwierdziłem, że może ten na górze czasem wie co robi
Plan był też taki, żeby jeszcze hyundaia przytrzymać, ale naprawdę już mnie zmęczył.
Zrobił mi też psikusa w środku przeprowadzkowego amoku - cewka na jednym cylindrze się upaliła)
i wracałem z trasy na 3 garach zastanawiając się, czy dolecę (na szczęście bez przyczepy).
Tak ziarnko do ziarnka i stwierdziłem, że już mam dość.
Ale to stwierdziłem dopiero wczoraj wieczorem Dlatego nagła zmiana.
Mówiłem Beatce, gdyby nie ostatni przegląd, to bym nadal jeszcze wstrzymał wymianę.
Ale naprawdę, od zeszłej jesieni zacząłem gromadzić fakturki z przeglądów i mimo niewysokich cen u mechanika
i braku poważnych awarii wychodziło, że od jesieni 2017 do wiosny 2018 wydawałem średnio około 1K miesięcznie
na naprawy-przeglądy-inwestycje w zabytek. A teraz od jesieni 2018 do wiosny 2019 mieliśmy 3,5K za przegląd
z naprawami, 0,5K naprawa i 2,85K przegląd z naprawami.
Czyli 6,5K za pół roku. To bez sensu.
Do tego zaczynają tu i ówdzie wyłazić purchelki (matura blisko, poloneza czas zacząć - jak mawiała rdza do rdzy)
Dodatkowy powód jest taki, że z rynku jeden po drugim wyparowują zwykłe wolne-ssaki,
a ja nie bardzo jestem skłonny wejść w mikroturbo.
Więc jak dziś pojechałem tylko na rekonesans i okazało się, że to kolejny wymierający dinozaur,
to go “chyciłem czem prędzej”
Ja dinozaur, on dinozaur, mamy parkę, może coś z tego będzie
A serio, to mam jakieś potworne obawy związane z małymi turbawkami, wręcz lęki.
Może być to związane z tym, że się emocjonalnie uzależniam od maszyny i ciężko mi się z nią rozstać ot tak,
po kilku zaledwie latach znajomości
Na temat, na temat.
Mam na gmailu, a tu nie ma?
Edit
OOo już jest
chyba się MU (temu forumu) ukośniki nie spodobały i po edycji (poprawiłem JAK na JA) sobie stwierdził, że nie będzie takich wklejanek i won. Jak zmieniłem n a “-” załadowało…
Eee tam…‘forumu’, nazywajmy rzeczy po imieniu, Misiek tu rządzi;)))
Mi tam się podoba ta tojtojka ze smartplanem, a ford g… wort, nie ma co łez lać
Misiek niewinowaty, nie tykać
*
Była to okazja zakupowa, nie przeczę. SMAX to kawał fajnego w prowadzeniu samochodu, tylko zasyfiały był, niestety i mechanicznie dla mnie niepewny (niby bardzo mały przebieg i regularny serwis, ale użytkownik szkodnik). Gdyby się wtedy nikt po niego nie zgłosił, to bym go pewnie w końcu kupił, ale nie ma tego złego
*
A ja dopiero teraz, w przerwach, zerkam w specyfikację i patrzę, jaki sobie bat na dupsko zakupiłem. Oj… będzie toto piszczało wszystkimi układami jakie ma
Gdzieżbym śmiała… tykać, to z sympatii
*
Noo ma tych układów/systemów od pyty.
każdy ma ale te tojtojowe są raczej działające i bez niespodzianek
Mówisz? Mam nadzieję, bo trochę dużo tych trzyliterowych skrótów… Radio w firmowej toj-tojce jest przypadkiem dość beznadziejnym, a w moim będzie identyczne Zobaczymy jak reszta piszczałek…
*
Bea - test. Odebrałaś maila (tym razem)?
Niby dżapano-podobne, to co się martwisz na zapas;)
Ja to taka mało nowoczesna jestem, po kiego tyle napchane…
HAC-system wspomagający pokonywanie podjazdu
RSA-układ rozpoznawania znaków drogowych
PCS-system ochrony przedzderzeniowej
etc.etc.
Aż strach wejść do takiego samochodu
Albo Ci będzie piszczeć, bo przekroczyłeś prędkość, albo sam zacznie hamować… Ja mam dość piszczenia, że pasy niezapięte, wystarczająco mnie to wkur.za.
A w ogóle, to prawidłowe podejście do tematu … najpierw kupić, potem się ze specyfikacją zapoznać ;)))
*
Mam, mam… tylko czasu nie mam:/ A jak już chwilę mam, to na Librusie koczuję;)
Zostaw Librusa, strajk jest
OK, sprawdzam tylko…
Bo z autem to było tak, że zamówiłem hb 1.6 benzyna i hak, a na pytanie o poziom wyposażenia i kolor, powiedziałem, że wszystko jedno, byle nie paskudny (brąz), a już podstawa ma to co chcę, reszta m zwisa kalafiorem. Tylko tempomat by się przydał… a on dopiero w najwyższym wyposażeniu się pojawia - z całą resztą trzyliterowych skrótowców, nie ma inaczej. Teraz już generalnie inaczej nie będzie, nawet w najtańszych modelach i opcjach jest tego badziewia w ciul… ale może to działa, jak pisał Wombat, tylko my są elektroniczni motorasiści
Ano właśnie, gorąca linia, ślą wiadomość za wiadomością, zmiany jak w kalejdoskopie…
Ostatnie szlify przed egzaminem wzięły w łeb, mam nadzieję, że przynajmniej egzaminy odbędą się zgodnie z planem. Niby na gimnazjalne udało się powołać Komisje Egzaminacyjne, więc jestem dobrej myśli.
*
No właśnie to działanie mnie irytuje, np. taki RSA
https://www.toyota.pl/world-of-toyota/safety/road-sign-assist-how-it-works
Jak toto tak działa, to bym się wściekła, bo by mi cały czas piszczało, od razu bym kombinowała jak zmylić ten system;)
Zobaczymy w praniu. Firmowa CH-R cały czas coś zagaduje do szefowej (gwizdnie, piśnie, zaskrzeczy) i nikt nie wie o co jej chodzi, ale szefowa nie jeździ zgodnie z ograniczeniami i ma opory przed “nadużywaniem” kierunkowskazów (oszczędzamy energię i żaróweczki, więc jest to jazda pro-eko), więc nie dziwne, że systemy coś tam chcą. Ja będę miał ich jednak mniej, a czy mnie zirytują… zobaczymy. Trzeba już z tym żyć, przecież w kolejnych homologacjach samochody zaczną nas same korygować To już nie będzie reprymenda słowna, czy nagana wzrokowa, tylko linijką po łapkach i do kąta
*
Nie wiem, nie znam się, żarobiony jestem, nie mam dzieci w wieku szkolnym (na szczęście), ale…
jak czytam wiadomości,
to mnie telepie ze złości
Nie dam się postawić do kąta, żaden RoboCop nie będzie decydował za mnie! Prędzej się na rower przesiądę
*
Jasny szlag trafia mnie,
a na dodatek “Życie mnie Mnie!”