BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

nieźle poszło. czyli oficjalnie zostajesz wiochme… znaczy sie z prowincji będziesz dojeżdżał? :slight_smile:

Poniekąd… przez jakieś 2-3 miesiące z Sulejówka, a potem wracam do centrum (pl.Zbawiciela).
Ta sprzedaż nie zrobiła ze mnie rentiera, trzeba jeszcze zapierdzielać na chlebek :slight_smile:
A wiocha dopiero w budowie, co potrwa…

Sprzedane!
Ale cyrk jeszcze potrwa, przeprowadzka to nic, zamknięcie kredytu zajmie bankowi… cały marzec (dziś dostali kasę na swoje konto).
Masakra…

Cyrk zakończony, mieszkanie oddane wczoraj nowym właścicielom, kłopot z głowy, ufff… Szybka wyprowadzka była :slight_smile: Świadomość zamknięcia kredytu, który by się ciągnął za mną jeszcze 20 lat jest niesamowicie przyjemna. Trochę jak z tą “kozą”, czuje się dużą ulgę.
Zmieniłem też zdanie co do samochodu. Po atrakcjach przeprowadzkowych zdałem sobie sprawę, że jak teraz kupię coś nowego, to zniszczę to w trakcie budowy domu. Więc się wstrzymam jeszcze ile się da… dwa, może 3 lata i dorżnę hyundaia, najwyżej będę go łatał taśmą :slight_smile: Nie przeszkadza mi to, na dalsze wyjazdy naciągnę dzieciarnię (pożyczę od nich wózek). W końcu oni nasz brali :-)))))))))

Bądź dzielny w swoich postanowieniach. My są za Tobom. Hurmem. * Btw. Tylko kucyk nie zmienia zdania. Tak, czy nie ???

Tak jest!
Co prawda “nasz skwaszony” prezydent mówił bardzo dawno temu o krowach, ale co tam, kucyk jak najbardziej, nawet taki sobie kuc z Bronxu :-)))

Grzyb tam z krowami. Myśl już o stajni, albo o półce nad kominkiem. http://capricornmeadow.blogspot.com/2015/10/chinskie-koniki-no-name.html?m=1 Półka pod koniki, oczywiście z… akantu. :wink:

Kocie, ja niestety miejski szczur jestem, nieoswojony z wsią, ja się dużych zwierząt boję, konia bardzo, a nawet krowę obchodzę szerokim łukiem, bo to dla mnie za duże bydlę (psów mniej, a chyba powinienem odwrotnie, prawda?). Więc półka nad kominkiem z konikami odpada. Generalnie odpada półka nad kominkiem, bo nie będzie kominka, przewidziana koza (taka do palenia, nie do dojenia, chociaż cholera wie co żonę podkusi…).
Aktualnie zamówione materiały na ściany (zewnętrzne i wewnętrzne) plus systemowe nadproża (okna/drzwi). Wszystko powinno dotrzeć z fabryki około połowy maja lub na początku czerwca (urlop w lipcu). Do tego czasu będę się bawił czym innym (wyrównanie i izolacja brzegu płyty fundamentu pod ściany, zbrojenie i szalowanie słupów garażu, podłogi wiatrołapu i ogrodu zimowego, wylanie powyższych betonem). Jak wystarczy czasu, będę sobie skręcał zbrojenie na wieniec, żeby tylko czekało na wsadzenie nad ściany, może coś to przyśpieszy i da się zamknąć sezon wieńcem. Kasa jest, tylko moce (czas ekipy jednoosobowej) blokują marzenia :slight_smile:
Swojego strucla (auto) umówiłem do doktora (mechanika) na przeszczepy (alternator, rozrusznik, katalizator, przepustnica). Trochę zły jestem, że wsadzę w niego kolejne 3 do 5K (przy wartości około 8-10K za całą kupę tego szmelcu), ale jak już zdecydowałem, że się nim doturlam do końca budowy (2-3 lata minimum), to musi działać, a nie psikusić. Tylko blacharza/lakiernika raczej już nie zobaczy, najwyżej ruda go zeżre :slight_smile: No i abonament medyczny mu skasuję (AC), bo to już chyba przesada (11 rok).

A to takie… buty! Fura jest jak kobieta, czasem kaprysi. Furę doprowadzisz do pionu, ale z kobietom nie wygrasz. Jak se swoje zdanie ma, to se ma. Bo tak se pomyślała tu i teraz i tak ma być. Później i tak wyjdzie, że po twojemu to by lepiej jednak było, ale ostatecznie machniesz na to ręką. I tak do następnego razu. Jak furę naprawisz na gratach OEM (dobry szrot też ujdzie), to już nie kaprysi, a taki żonkoś przysposobiony, to co i rusz… silikonu potrzebuje. Na przykład na zderzaki. Inaczej będzie cały miesiąc kwas. Hialuronowy, oczywista. :slight_smile: * Wombatowaty, zrób jakiś projekt tutaj dla gawiedzi, coś tam pomodził w tym swoim Symie, dlaczego i po co, to się komuś kiedyś może przydać. Powaga. * Btw. Ja się będę pewnie brał nieco wkrótce za jednogarnkowe EFI… (Rojo, Mohito, Delfi-ny), etc. Na quada ostatnio mnie nachodzi. Taa, chinolony… Bashan 200 CVT. I to na… wtrysku. Uuuu! :slight_smile:

Masz:
http://sym.waw.pl/index.php/modyfikacje
Naciesz oczy i zmysły ;]

Yyyy… Bea, dlaczego śledzikujesz Wombatowatego? :slight_smile:
No i chyba zabiłaś kociakowi ćwieka, BRAVO, nie upilnował :-))))))))))))))))))))))))))

Ja? Nieee… ależ skąd! ;] Ot po prostu podziwiam wiedzę i profesjonalizm Wombiego :]

Ależ ja bardzo lubię kociaki;]

nieźle. stronka niszowa i wcale nie reklamowana a ponad 760 odsłon artykułów.

Masz stanowczo za dużo wolnego czasu :slight_smile: :slight_smile: :slight_smile:

Już nie :slight_smile:

Oj chłopaki jeśli Wam się wydaje, że to moja zasługa, to mnie przeceniacie;)
Wombat sam zareklamował tą ‘niszową’ stronę jakiś czas temu (świadomie czy nie), no to się rozpełzło po necie, najwidoczniej nie tylko ja uważam, że jest godna polecenia.

Dobra spadam, bo spłoszyłam kotka… miały być Rojo, Mohito, Delfi-ny , nawet Bashan (!) a zostało Silverado ;]

Masz stanowczo za dużo wolnego czasu 🙂 🙂 🙂

ta, tylko ja ten czas mam miedzy 1 a 5 nad ranem kiedy normalni ludzie śpią a ja coś “nadzoruje” co sie w sumie czesto robi samo ale warto patrzeć że “jakby co”…no to wtedy se moge robic takie stronki

Bea, driwłem z wolnego czasu Wombata, przecież wiem, że pracuje w systemie 7/24 :slight_smile:

Ups :wink:

Oj, WOMBATOWATY, podziwiam Cię za wiedzę, upór i konsekwencję, i za cierpliwość do małolatów, ale zdolność komunikacji interpersonalnej to powinieneś trochę podciągnąć :slight_smile:
Wtrąciłem się w waszą dyskusję, żeby sytuację nieco załagodzić (nie udało się) i podbudować twój słuszny ze wszech miar przekaz (udało się). Sukces połowiczny, można by rzec, bo jestem optymistą :slight_smile:
*
SPIDERKU, quad powiadasz? Fajna zabawka, fajna… z ciekawością poczytam, co Ci się uda wymodzić w temacie.
Ja niestety w temacie czterokołowców idę w innym kierunku:
sklep.traktor.com.pl/pl/traktory/5311-kubota-l1500d.html
i pewnie będę tu do Was uderzał o pomoc, kiedy nadejdzie czas (podręczę Paciego).
Prędzej czy później kupię takie cudo, a nie jestem przekonany czy ładowanie się w japońską używkę jest perspektywiczne (kłopotliwy serwis i części). Ale robię już kolejny raz przymiarki do małego traktorka 4x4, potrzebuję do niego dołączanej kosiarki, pewnie glebogryzarki, chętnie przystawki z wiertnicą, pług jest oczywistością, w sferze marzeń pozostaje również przystawka z łyżką do kopania i rębak do rozdrabniania gałęzi. No i przyczepka. To wszystko do ogarnięcia, tylko za jakiś czas i po kawałku - no i trzeba mieć gdzie to trzymać, czyli skończyć budowę domu. Pewnie się też okaże, że 15KM to za mało na wszystkie te zabawki (na granicy wydolności) i trzeba będzie się rozglądać za czymś mocniejszym (i pewnie dwa razy droższym). Ale toczydełko powinno być małe (nie zwykły duży Ursus), bo mały jest plac na którym będzie pracowało (wąsko między drzewami).

ale zdolność komunikacji interpersonalnej to powinieneś trochę podciągnąć
kiedy jest potrzebna to mam. Natomiast w tym wypadku dawać i prosić to za dużo. Zrozumiał - skorzysta, nie zrozumiał/nie dotarło.. co mnie to? Może skorzysta ktoś inny. Dalsza dyskusja z człowiekiem który o danym temacie nie ma żadnego pojęcia natomiast na siłę usiłuje ci wyjaśnic że jednak nie masz racji ponieważ on to sobie inaczej wymyślił bo gdzieś usłyszał coś...a do tego nawet nie zauważa że zaczyna być irytujący w tym uporze i jeszcze zaczyna cię "uczyć kultury" to za dużo.