Ciesz się, że nie plułaś pierzem, bo wiesz... my, czarownicy z Mordoru...
No, ale nie było quorum :-)))
Zulusku coś Ci się bajki popierniczyły, jedna z czarownic z Eastwick to ja! ;)))
A Wy to co najwyżej z Harry Potter-em na miotłach możecie polatać! ;))))))
Tylko nie na miotłach, bea... Tylko nie na miotłach... :)
No dobra ... zwracam honor...- na skutach! ;)))
*
Coś zgłodniałam po tych waszych sałatkach, chyba wyskoczę na kebaba;)))))
To może napisz, że na falafela, żeby nie czuli się... niekomfortowo ;)
Nic z tego . Niech cierpią w męczarniach;)))
http://www.kebabking.com.pl/uploads/0/0rip80/b53654b622.jpg
Mięsko, soczyste mięsko, duuużo mięska, znikoma ilość surówki...;)))
No to pa Chłopaki! Kebab King czeka! ;))))))
...tak przy piątku..? -)
*
Ech, Druidzie, ale kobieta nie jest nas w stanie jedzeniowo sterroryzować. Co najwyżej skłoni do powtórki: tatarek., wódeczka, stek, wódeczka, crème brûlée, espresso... :-))) I dieta w piz... zeri by była bardziej dietetyczna...
King w Otwocku?
Osłabiłeś mnie Zulusie tym tatarem... i zmrożoną wódeczką... cholera... trzeba pomyśleć... ;)
Nie uwierzycie... nigdy jeszcze nie jadłem kebaba. Hamburgera zaś po raz pierwszy w ubiegłym roku, dzięki Zulusowi... :D
Jak nic Druidzie, trzeba cię zapisać do Rozmów w toku (o ile to jeszcze puszczają, bo nie wiem - nie oglądam TV).
Zulusku ja nie praktykująca...;) Świątek, piątek czy niedziela... jak apetyt dopisuje to co się będę ograniczać;)))
Eadem, no co Ty taki niedoinformowany?;) Ta moja wieś to zagłębie kebabowe z czego 3 funkcjonują obok siebie, a pośrodku King... pychota...Teraz mogę z głodnym porozmawiać;)))
Poważnie Druidzie? Nigdy nie jadłeś? Gdzieś Ty się uchował chłopie?;)))))
Tatara serwowałam 2 dni temu, ale... bez zmrożonej wódeczki:/
Hmm, mieszkałem parę lat temu na Wawrze i do Otwocka sobie jeździłem rekreacyjnie. Ale wybitnej infrastruktury kebabowej nie uraczyłem. Kojarzę, że w Legionowie jest King. Cóż, jak dostanę maszynę to zawitam i mnie oprowadzisz (scootem) po okolicy ;)
Bea, powoli się wpraszamy na kebaba ;-)
... ale jak się skończy sezon grzewczy... przez maseczki słabo się gryzie... :D
Tam się pije "Dog in the Smog"?
Nie mieszaj Druidowi!
Druidzie, nie. Kebaba się nie pije. I nie jest to psina... zazwyczaj :-)))
Chętnie spróbuję dobrego kebaba. Mój przyjaciel Niemiec z Mazur reklamował mi dobrego ponoć kebaba w Mikołajkach. :)))))
Ale nie ma złych kebabów. Po "0,7 zgłoś się" wszystkie są dobre.
No i ch... walnął prognozy ocieplenia... Szykujcie się na ochłodzenie... od poniedziałku. W połowie tygodnia w dzień temperatura spadnie do -5-7C, a w nocy trochę poniżej -10C. Wyż rosyjski, który miał się przesunąć lekko na południe i zaciągnąć do nas powietrze znad Turcji i Morza Śródziemnego, przemieścił się... lekko na północ. Napłynie więc do nas suche kontynentalne powietrze z południa Rosji. Ot, taki figiel... ;)))))
+++
Jeszcze bardziej zabawne są długoterminowe prognozy amerykańskiej NOAA z jesieni, które zapewniały nas o ponadprzeciętnie ciepłym styczniu, lutym i marcu. Tam pracują naprawdę potężne komputery. Efekt widać za oknami. Aż się boję o ten marzec... :(((((
+++
Może i nie ma złych kebabów Eademie... Słabo znam ten temat, ale ufam, że mogą być... wyjątkowo dobre... Szykuj się bea... :))))))