Ze śniegiem powaga, było dobrze i dosypało, jest super. I ludzi mało :-)))
Ja o tym domu z horroru, ale mnie wyprzedziłeś, śniegu zazdraszczam ;)))
U nas śniegu brak, wczoraj tylko Barbara szalała - orkan "Barbara" ;)))
Wiało, że heeej! ;)))
ta, zabrało sobie mój za duży pokrowiec na siedzenie :). Muszę jednak kupić mniejszy :D
Mi Oxford odfrunął, ale na szczęście nie za daleko, znalazłam drania ;)
Na szczęście "Basieńka" skutera mi nie sponiewierała , zaparł się dwoma kołami, ani drgnął! ;)))
To dobrze Wombacie, żeś go zbyt dobrze nie zamocował, bo by Ci w spinakera się zamienił... ;)))))
no własnie wcale go nie mocowałem. ten najwiekszy był tak duży (140cm) że zakładałem go z góry i nawet te gumy mające teoretycznie przebiegać pod kanapą były na zewnątrz.
Ten mniejszy 120cm byłby akurat. A ten co mam z 50tki ma 1m i jest zbyt mały i już go musiałem naciągać.
Ale mądra matka natura sama rozwiązała problem zbyt dużego pokrowca na kanapę :)
Ta matka natura mało domyślna jest... mogłaby go przywiać do mnie, a tak... - to już drugi pokrowiec made in Wombat przeszedł mi koło nosa! ;)))
***
Zulusku Ty się nie ciesz za bardzo, że turystów mało... Już nadciągają... póki co utknęli na Zakopiance;))))
No i finalnie nie pojechałem w tym tyg w sprawie Atlantica. Wypadła mi praca w te dni. A oczywiście nikt nie odbierał/nie odbiera. Trudno, z kasą na razie jestem jako tako więc poczekam do nowego roku. Nie spieszno mi wydawać majątek w zaistniałej sytuacji niejasnych losów maszyny. W sumie to im bardziej powinno zależeć niż mi. Teoretycznie ;)
No nie mów... ode mnie odebrali i nawet serdecznie zapraszali;)))
Co się odwlecze, to nie uciecze ;)))
Komentarz zbyteczny :)
Jak wszystkie moje komentarze, zgłoś do moderacji, może MODERATOR pozamiata ;)))
Mówiłem ogólnie, w kwestii sytuacji scoota. Nic osobistego.
Eadem... no przecież żartowałam;)))
Takie tam... specyficzne poczucie humoru;)
Nic osobistego:)
A z moderatorem wolę nie zadzierać, bo wiesz... iluminuje i ... eliminuje - strach się bać! ;))))
jak Zenon.
Wyjechałem dzisiaj scooterowo do znajomych. Lekki mrozek, bezchmurne - gwiaździste niebo. Wracam... śnieżyca. Tego się nie spodziewałem... Nie tak się umawialiśmy... :)))
Nooo, że mnie jakiś czas temu zaskoczyła śnieżyca na skuterze, to jeszcze rozumiem, ale że Ciebie, Druidzie ?! ;)
Faktycznie ... nie tak się umawialiśmy ! ;)))
*
U mnie też biało:)
Nie wiem jak was, ale mnie jeszcze tym roku zima nie zaskoczyła na skuterze ;p
*
taki sucharek na dobry wieczór (odpalcie wymowę niemiecką)
https://translate.google.pl/#pl/de/justin%20b%C3%B3br
:-D
*
Mam nadzieję, że zaskoczy Cię wiosenna ulewa! ;)))
No tak... Trochę się pastwimy nad Eademem. Śledzę jego zmagania z serwisem, bo nieuchronnie zbliżam się do obowiązkowej wizyty ówdzie... i nie jestem tym zachwycony. Wykręciłem Apką od maja już 9000km. Jeszcze 1000km i też będę dzwonił... na Berdyczów... :)))))
+++
Dzisiaj stwierdziłem, że już mi ta jazda po śniegu nieźle idzie... byle lodu nie było... ;)))
Nooo nieee! Ja sobie wypraszam, ja się wcale nie pastwię nad Eademem, wręcz przeciwnie - bardzo Mu współczuję! :)
Najbardziej nad Eademem pastwi się... On Sam ! - Śmiech przez łzy...? ;)
*
Ho, ho, ho ! Natrzaskałeś tych kilosów Druidzie!
Tylko nie na Berdyczów! Jeszcze tego by brakowało, żeby z Tobą kontakt się urwał! ;)))
à propos
Zulusso zagląda tu czasami?
Ciekawam czy wybiera się do Zakopca na Sylwester z Kurskim ? ;)))))