A to przypadkiem nie wyje Ci pasek w poślizgu... dopóki się nie rozgrzeje?... :))))
Nie wiem. Słychać to tylko kilka chwil i tylko przy zdjęciu obciążenia (jak odpuszczam gaz). Dźwięk jak z rozwalonego łożyska... :-(
Jak tam Chłopaki, jeździcie dzisiaj skuterami czy sankami? ;)
Zulusku podesłałam filmik z yt i opisałamTwój "wyjący" problem znajomemu z warsztatu, ale on ...cytuję: nie widzi ani nie słyszy nic niepokojącego .
Oczywiście, że śmigam :-) Kurtkę tylko zmieniłem na narciarską, ale jeszcze kalesonki w użyciu nie były.
*
Na tym polega problem z mechanikami i awariami występującymi talko przy właścicielu, lub słyszalnymi tylko na zimno... Nie ma się jak podzielić z mechanikiem odczuciami :-) Dzięki za dobre chęci, poczekam, aż coś się rozpadnie :-)))
No proszę! - Brawo Ty...;)
*
Dobrymi chęciami podobno piekło wybrukowane , ale liczyłam, że ma jakiś pomysł, co to może być... nieważne - podejście jak wszystkich: przyjechać, zostawić to się zobaczy.
Mam nadzieję, że jednak nic się nie rozpadnie:)
Jeszcze jest na gwarancji :-))) Ma co prawda już prawie (dziś będzie miał jak dotrę do domu) 6,5K, ale nawet roczek nie przeleciał jeszcze :-)
Ekhm... tego, no... jak skuterem z pracy do kina dojadę, jak nartek nie doczepiłem?!
Tyfusik :-)))
Boczne kółka na zimę nie byłyby głupim wynalazkiem... :)))))
Ja tam całkiem poważnie biorę pod uwagę łańcuchy na koła;)))
Główne posolone, ale te moje boczne uliczki śniegiem zasypane, przez samochody elegancko ubite normalnie rowery bokiem jeżdżą, a co dopiero skutery... znaczy się jeden - tylko mój, więcej chętnych brak;)))
Dasz radę Zulusku! - nawet bez nartek i bocznych kółek;)))
Wczoraj dojechałem do skrętu ze Żwirek w Cybernetyki, zatrzymałem się na światłach, wystawiłem kopytka i się poślizgnąłem :-)
*
Też mam nadzieję, że szczyt 17-18 to rozjeździ i z Mordoru do Arkadii dotrę bez problemów :-)))
Ale bez gleby było..?
Bea... na oblodzonej jezdni, łańcuchy - to dopiero jest pułapka... :)))
+++
Dzisiaj przejechałem sobie kilka kilometrów i była to jazda dość paralityczna, a na jakimś białym malunku to zwyczajnie mnie w poślizg wprowadziło... Na szczęście malunek się w porę skończył... :))))
https://www.youtube.com/watch?v=6VjnMtDmE98
Oj pełno tego druciarstwa, trzeba mieć oczy i uszy na czuwaniu. A im większą wiedzę się ma, tym więcej się widzi. Z jednej strony wymaga się od klientów żeby nie byli mądrzejsi do "fachowca". Z drugiej strony przez takie akcje klient gruntuje się w przekonaniu, że profilaktyczne ograniczone zaufanie ma sens. Tak samo jak na drodze itd.
Ta... ludzie czasem mają tak głęboko w dupie to co robią (i za co biorą kasę), że aż trudno uwierzyć.
*
Dojechałem na luziku, dopiero zjazd z ronda Radosława w dół, na parking -2 w Arkadii był pewną niespodzianką dla opon, ale przeżyliśmy (Smyk i ja).
A film też niezły (Pitbull: niebezpieczne kobiety), relaks się udał :-)
*
Eadem, obyło się jeszcze bez wywrotki, tylko uczucie głupie, jak Ci się nogi rozjeżdżają :-)))
Nooo Zulus Zuch! Mówiłam, że dasz radę!;)))
Przynajmniej dzisiaj na plusie, drogi czarne, ale ja i tak muszę się do asfaltu doślizgać;)))
Druidzie opony z kolcami trza by se sprawić;)))
Muszę sobie odświeżyć zakładanie łańcuchów na koła (do samochodu). Lata temu jeździliśmy co roku na narty do Zwardonia i wybranie się tam bez łańcuchów było katastrofą (na własną prośbę). Potem było kilka sezonów wyjazdów do Włoch i łańcuchy nie były nawet wyjmowane z pudełka... Bukowina może wymagać ponownego przećwiczenia ^małpich ruchów^ :-)))
Ćwicz Zulusku ćwicz! Bukowina zasypana - piknie biało... bez łańcuchów ani rusz! :)
Miejmy nadzieję, że Święta też białe będą:)
A i Górale czekają, że turysta trochę dutków zostawi;)))
Oj zostawi... :-)))
Noo..., to przynajmniej Ty Zulusku, bo mój wyjazd w ferie stoi pod dużym znakiem zapytania:(
Zjedz oscypka i wypij jakiego grzańca za moje zdrowie;)))
Hot News:
Aktualnie reszta podzespołów w Atlanticu została właśnie przebadana do końca (kompleksowo - na co szczególnie uczulałem w trakcie wszystkich rozmów), włącznie z impulsatorem i modułem. Wygląda na koniec poszukiwania świętego graala. Oby... Czyli zamówienie idzie na cylinder+tłok fabryczny.
A na sprzedaż z kolei będę miał ten cylek z tłokiem 250cc. Pomierzyli go i wymiary ma nieodbiegające od nominału, stan dobry itd. Jakby ktoś miał klienta to sygnał do mnie. Jak się okazuje całość pasuje pod kartery czyli na 125 też wejdzie. Dla fanów tuningu i tym podobniej.