BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

No to nie jest tak źle Paci, bo w odróżnieniu od zwłok, ja jednak mogę się przemieszczać... to i na skuterku sobie pojeżdżę... :D

Mumie Druidzie, to wszystko czym możemy według Paciego być.
Albo takie dwa ^Sfinksy^... jeden po jednej, drugi po drugiej stronie bramy jego posiadłości :-)
Oba z obtłuczonymi nosami :-)))

...bo wszędzie ci chuligani... ale czy tylko ja mam takie wrażenie, że on nam tego trochę zazdrości? :D

Obtłuczonych nosów...? :-)
Tobie córki, to i ja zazdroszczę :-)))

Wiesz, weterani muszą być trochę przez życie sponiewierani i poobijani... inaczej poważnej legendy nie zbudują... :D
+++
Co do córek... to w sumie mam dwie... jedną rodzoną, a drugą przysposobioną (z drugiego małżeństwa)... ;)))

Nie za dobrze Ci...?
Szkoda, że nie poznaliśmy się dekadę temu, może by się to jakoś pożeniło, bo ja mam dwóch :-)
TZN. miałem, bo już wyszli byli :-)))

http://olx.pl/oferta/skuter-sym-125-na-prawo-jazdy-b-super-stan-9000-przebiegu-CID5-ID9uYZP.html

Wombat - otwieraj fap folder ;p Dzwoniłem pytać i na 17 ktoś będzie oglądać jakby co.

ładny :). one wszystkie ładne. Ale tego kwiatu pół światu wiec nie przewiduje problemu z zakupem. Wszystko w swoim czasie

Mnie się podoba w wersji 125 że ma kopkę. Mimo wszystko lubię ją mieć na wszelki wypadek.

Wombat twardy jest, to nie byle arasz, żeby zaraz lecieć i kupować, bo się podjarał ;-)
*
Panowie, pogoda zajebista, faktycznie jest to jeszcze większa frajda niż przy +2 :-)
Wracałem przed chwilą z pracy (bo dziś środa, zaraz kino, ExMachina-coś dla Ciebie Druidzie), jadę Koszykową do Zawiszy, stoi korek, więc kierunek i przeciwnym pasem (bo pusty), a tu jakaś czerwona cholera (vespa?) zapierdziela ścieżką dla rowerów pełnym gwizdkiem. Też tak robicie? Bo mnie takie coś wq-wia...
Trochę cwaniakowanie jak mijanie puszką korka po chodniku...

Druid byłeś dzisiaj na skrzyżowaniu Wrocławskiej z Powstańców?

arasz74 napisał:

jadę Koszykową do Zawiszy, stoi korek, więc kierunek i przeciwnym pasem (bo pusty), a tu jakaś czerwona cholera (vespa?) zapierdziela ścieżką dla rowerów pełnym gwizdkiem. Też tak robicie? Bo mnie takie coś wq-wia...
Trochę cwaniakowanie jak mijanie puszką korka po chodniku...


Nic nadzwyczajnego, mieścisz się to jedziesz. Jest to tak samo "cwaniakowe" jak przeciskanie się między samochodami w korku z najeżdżaniem na ciągłą. Widzisz arasz, istotą poruszania się jednośladem po zatkanym mieście jest fakt, że tam gdzie pucha nie może się zmieścić, skuter może. Oczywiście z zachowaniem pewnych rezerw ostrożności. Po tym co widziałem w Paryżu, nic mnie już nie dziwi. Mało tego, spodobał mi się ciekawy tamtejszy patent na jazdę w mega długim korku - przeciskali się na awaryjnych. Moim zdaniem to zdrowa prewencja.
Zobaczysz arasz, pojeździsz jeszcze sezon, dwa i inaczej będziesz na to patrzył.

Krupek napisał:

Druid byłeś dzisiaj na skrzyżowaniu Wrocławskiej z Powstańców?

No nie, to jednak nie ja... ja się wczoraj przemieszczałem przez Bemowo od S8 (Kaliskiego)... ;)))
+++
Eadem, ale Araszowi to chodziło o tego cwaniaczka popierniczającego skuterem po ścieżce rowerowej... No, nie widziałem w Paryżu aż tak odważnych, to sporo kosztuje... ;)))

A myślałem bo jadąc widziałem gościa w białym kasku i na białym większym skuterze

No nie, Krupku... ja mam tylko pedalski kask, ale skuter jest czerwono-czarny... ;)))

To może Arasz oprócz kasku ma też pedalskie białe Kymco a ja mam pedalską białą kurteczkę xD

Tak Arasz ma kymco w nie męski kolorze tak stwierdziła jego pani:)

Może nie męskim ale eleganckim!

No super, on sobie siedzi w kinie, a tu - Arasz na wybiegu... Arasz na białym koniu... ;)))

Paci, naciągazz fakty. Moja Pani móaiła tylko o kasku. Resztę dopowiedziała Amazonka...
*
Film fajny Druidzie, dla Ciebie w sam raz :-)
*
Paci po raz drugi... Postaraj się bardziej, no drugi raz ten sam filmik z moim udziałem...? Internet Ci zanika, czy co? :-)