Druid napisał:
Cholera, utknąłem dzisiaj w ogrodzie, zamiast trzepnąć trochę kilometrów... Jutro to słabo wygląda, bo choć będzie słonecznie, to trzeba by znowu przywdziać zimowy rynsztunek... Ma być tylko +3C... :(((
I znów w tych swoich ziołach siedzisz się za mocno nie nabuzój,oszczędzaj się troszkę:D
No wiesz, jak o coś zadbasz, to masz z tego potem pożytek... komu, jak komu, ale Tobie Paci to na pewno nie muszę tego tłumaczyć... :D
Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale pan architekt posadowił dom na działce odwrotnie, niż chciałem... mimo, że kilka razy to omawialiśmy i wysyłałem mu rysunki... Masakra :-) Projekt do poprawki... no i nie do złożenia do starostwa w poniedziałek :-)))
:-)))
Nooo... musiało Cię to mocno wkurzyć, aż Ci się wpis zdublował... Mam nadzieję, że architekt nie był Twoim znajomym... przykro byłoby zabijać... :D
Nie, nawet nie to, tylko załamka lekka. Omawiałem, opowiadałem, rysowałem, dawałem zdjęcia działki, zrzuty z googlmaps z zaznaczonym położeniem domu i... ch.wielki i szelki.
A do gościa jadę bite dwie godziny w jedną stronę :-) Jutro muszę mu kurierem wysłać mapy i zabawa od początku. Trafił mnie szlag, bo nie sprawdziłem na miejscu, popopatrzyłem tylko na plan domu, a nie na położenie na działce... Wszystkich trzeba sprawdzać...
Z dobrych wieści - młodszy syn mi się w lipcu żeni :-)
No i widzisz, zawsze coś pozytywnego się w końcu pojawi... I masz już zwodowane towarzystwo... i całkiem wcześnie, będziesz się mógł zająć sobą... :D
No :-)))
Ale ta wieść to dobra dla ciebie nie dla syna:D
A to dlaczego?
arasz74 napisał:
A to dlaczego?
... bo mógł wyjść za mąż, wiesz takie czasy teraz ;p
O to akurat może mu się też zmienić w trakcie :-)
Żart. Nie, obaj to faceci z jajami i mają bardzo fajne kobiety.
Młody ze swoją wozi się już z 5-6 lat, od trzech mieszkają już sami razem.
Teraz tylko oficjalna legalizacja, bo dom, kredyt, dziecko itp. ;-)
arasz74 napisał:
obaj to faceci z jajami i mają bardzo fajne kobiety.
Tylko ten ojciec jakiś taki zniewieściały na białym motorku w białym kasku:D
arasz74 napisał:
Teraz tylko oficjalna legalizacja, bo dom, kredyt, dziecko itp. ;-)
Takie czasy, bez legalizacji dużo nie zdziałasz, a czas ucieka :-) Uczucie było, jest i oby pozostało po zakończeniu budowy, bo to też niezła próba. Co innego razem jak łatwo, a co innego razem pod górkę ;-)
*
Ojcu zniewieściałemu wyszły dwa fajne chłopaki i jeden zajebisty wnuk, a macho produkują na kopy metroseksualnych :-)))
No, toś mu dokopał... może się nie podnieść... dzisiaj... :D
E... bez złych intencji było :-)
Ale Paci się teraz dwa razy zastanowi, zanim dzieciaka zmajstruje i zaczne wychowywać. Machoza mu pewnie nieco zelżeje lub całkiem oklapnie :-)))
Wiesz... medycyna teraz czyni cuda... pomogą mu... ;)))
arasz74 napisał:
E... bez złych intencji było :-)
Ale Paci się teraz dwa razy zastanowi, zanim dzieciaka zmajstruje i zaczne wychowywać. Machoza mu pewnie nieco zelżeje lub całkiem oklapnie :-)))
arasz ja nie jestem macho a że będzie lepiej leżał jak teraz stoi to mnie nie czeka:D
Jak zmajstruje to będzie jeszcze jeden motonita mechanik:D