BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Aaa... bym zapomniał, bo z kina pognałem prosto do roboty (niestety, siedzę teraz przed ekranem i czekam HGW na co).
Film DISCO POLO jest zajefajną rozrywką, polecam. Chcecie się ubawić i pośmiać - proszę bardzo, 90 minut luzu. Tak lubię, no i kolejna naprawdę fajna rola Tomasza Kota. Po BOGACH jest moim bogiem, a teraz mnie nieco dojechał :-)
https://www.youtube.com/watch?v=-vMdN0nv7Ow
*
P.S.
A ja mam skuter, bo żona nasz samochód zaanektowała, a skutera się brzydzi :-)))

To ty w biurze teraz wysiadujesz? Czy Cię opacznie zrozumiałem?... :((((

Tak, ale tylko na moment po kinie. Już jestem w domu :-)

Ja właśnie jem owsiankę i za niedługo jadę do pracy.

W prognozie chmury, a za oknem słońce. Ja już zjadłem owsiankę i powoli zbieram się do serwisu makity z moją kapryśną kosą, a potem motorek i do roboty niestety ;-)

No niestety, później się zachmurzy... od południowego-wschodu ciągnie górą ciepłe powietrze, które spaskudzi pogodę w piątek i sobotę... :(((

Niech sobie paskudzi, jazdy nam raczej nie obrzydzi :-)))

W weekend myłem skuter to fajnie jakby nie padało jednak :p

Ze skuterem, czy z samochodem jest zawsze tak samo.
Jak tylko umyję, natychmiast pada :-)|
No to teraz latam brudnym :-)))

Staram się myć skuter przynajmniej raz na 2-3 tygodnie. Docelowo raz w tygodniu. Po deszczu itp zostaje nagar który nie jest zbyt zdrowy dla lakieru czy wydechu. No ale ja mam akurat podejście detalowe a nie typowe.

OK... Ale nagar na tłumiku, to chyba ze spalonego oleju...2T?
Ja nie widzę żadnego nagaru... tłumik nówka (4T), upaprany tylko przedni błotnik i trochę tylne kółko.
Prędzej do prania nadaje się już kurtka i kask.
Też już raz myłem swoje białe cudo (2 tygodnie temu), ale wtedy natychmiast zaczęło padać... jak zwykle :-)

No, niestety chłopy... pada na linii Lublin - Kraków i powoli sunie ku nam... Dojedzie w nocy i będzie nam bruździć przez dwa kolejne dni... i nie chce być inaczej... :(((((

No i fajnie, w pracy będę cały weekend, więc mam to głęboko w poważaniu.
A do Lublina i Krakowa na hulajnodze się nie wybieram, więc tymczasem to również poważam :-)

arasz74 napisał:

OK... Ale nagar na tłumiku, to chyba ze spalonego oleju...2T?
Ja nie widzę żadnego nagaru... tłumik nówka (4T), upaprany tylko przedni błotnik i trochę tylne kółko.
Prędzej do prania nadaje się już kurtka i kask.
Też już raz myłem swoje białe cudo (2 tygodnie temu), ale wtedy natychmiast zaczęło padać... jak zwykle :-)


Brud który osadza się na wydechu po zmoknięciu gotuje się na nim na rozgrzanym metalu i wypala powierzchnię. Dlatego po myciu i nie tylko konserwuję go środkami typu Ballistol lub WD40 lub pochodne. Dzięki temu po 2 latach przy jeździe w różnych warunkach nie jest przeżarty rdzą.

OK, dobrze wiedzieć dzięki. Oczywiście WD40 na zimny tłumik...? :-)))
Znam takich dwóch pacanów:
1. mój kumpel, który popsikał sobie tarcze hamulcowe WD40, bo mu klocki piszczały (mało się nie zabił na pierwszym skrzyżowaniu)
2. ja we własnej osobie - na nartach kiedyś śnieg się strasznie lepił, a nie mogłem dostać smaru... miałem WD40... efekt ten sam, doznania bezcenne...
Nagrody Darwina się kłaniają :-)

arasz74 napisał:

OK, dobrze wiedzieć dzięki. Oczywiście WD40 na zimny tłumik...? :-)))
Znam takich dwóch pacanów:
1. mój kumpel, który popsikał sobie tarcze hamulcowe WD40, bo mu klocki piszczały (mało się nie zabił na pierwszym skrzyżowaniu)
2. ja we własnej osobie - na nartach kiedyś śnieg się strasznie lepił, a nie mogłem dostać smaru... miałem WD40... efekt ten sam, doznania bezcenne...
Nagrody Darwina się kłaniają :-)

Oczywiście operacja używania środków wypierających wodęi konserwujących na zimno i w sposób izolowany. Najlepiej na szmatkę i rozprowadzić. I tak zostawić na noc. Tarcze hamulcowe też trzeba myć dobrze z nagaru z klocków hamulcowych. Podobnie jak felgi.

No i nie smarować WD40 czy innymi olejopodobnymi :-)))

No znowu deszcz. Trzeba będzie psiknąć dziś po metalach ;-)

Paci, Ty żyjesz człowieku? Poskładałeś te chińskie puzzle?
Pisałem o DISCO POLO, a Ty nic... Naprawdę luzacki film, ubaw przez prawie cały czas :-)))
Co tam u Pana słychać? Bo tu pada i zimno dzisiaj... a taka była chwilę wiosna piękna... Ech...
Mnie się zapowiada upojny weekend w pracy, po tej chorobie mam tu nieco przesrane... z niczym nie mogę się wyrobić, a przeprowadzka tuż, tuż, trzeba się już powoli pakować.

arasz74 właśnie wrócilem w taką pogodę z przeglądu [25km w jedną] zmarzłem zmoklem itd a wkur....y jestem:((
tylko peugeot mi został [na sprzedanie bo choperka mam] a chińczykowi musiałem przegląd zrobić a taką stację gdzie mogę sprawdzić na rolkach,geometrię itd mam 25km od siebie zwykłą taką wiejska 15km.dlatego mnie nie było zrobiłem i jestem jeszcze starcie z kierownikiem stacji że ja go nie będę uczył jak się przegląd robi!!A ja na to place k..wa i wymagam:D się wszyscy pracownicy roześmiali ja mokry z winy pogody wkur.... i ten mi jeszcze z tekstem wyjechał.