BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Wombat na twojego junaka mnie nie stać[go utrzymać]:D
Raczej coś wtym stylu;
http://olx.pl/oferta/sorzedam-skutera-zipp-CID5-IDcaNgp.html#0c00d739a9
http://olx.pl/oferta/skuter-tgb-f409-CID5-IDcbH39.html#f107fa6d6c
http://olx.pl/oferta/yamaha-jog-50-pierwszy-wlasciciel-salon-polska-CID5-IDbymEz.html#a5781d9b06
http://olx.pl/oferta/skuter-peugeot-new-vivacity-pierwszy-wlasciciel-niski-przebieg-CID5-IDcgYQw.html#cb5aa321dc
http://olx.pl/oferta/skuter-kymco-kwang-yang-s8-bardzo-dobry-stan-CID5-ID9uEMj.html#c71743d951
http://olx.pl/oferta/peugeot-elystar-CID5-ID9UVix.html#a3e34bcaee

Oba peugeociki śliczne :-)

przestań, 2 miesiące go z miejsca nie ruszyłem. Na wiosne mi zgnije na tym chodniku

Zulus napisał:

Oba peugeociki śliczne :-)

+++
Wnętrze kufra wygląda, jakby przez ostatnie 10 lat ziemniaki w nim woził... a na liczniku... 6k... ;)))

Spoko u dziadka tak samo wygląda,bo własnie czasami i ziemniaki w siatce tam jada:)

Powiedz Wombat, poza początkowym, to zero zainteresowania?
Tak coś mi się zdaje, że jak już na serio będę chciał Murzyna sprzedać, to też będzie tak gnił :-(
Tylko w piwnicy warunki lepsze, pokrowiec jest, to się przykryje i niech śpi...

Byle w suchym i bez deszczu... W sumie to najgorsza kombinacja to deszcz, a potem mróz... :(((

W suchym, cieplejszym, bez wilgoci. Tylko akumulator trzeba będzie wygrzebać...
Ale ten tydzień jeszcze polatam, pierwszy śnieg ma być na weekend dopiero :-)

Szkoda wyciągać... Wystarczy jak co 3 tygodnie podładujesz. Kupiłem taką ładowarkę i jestem z niej bardzo zadowolony:
http://www.mc-sklep.pl/inteligentna-ladowarka-10a-do-akumulatorow-gel-i-agm-r10-zp-3-p-101.html
Rozmiarami i wagą nie odbiega od zasilacza do notebooka...

Fajny. I jeszcze działa jako zasilacz, fiu, fiu...
Tylko u mnie trzeba rozbebeszyć siedzisko, dostęp jest taki sobie, nie pod klapką, jak w normalnych skuterach. Murzyn jest jednak jakąś bardziej pogiętą formą skutera... wciąż. Mimo moich usilnych starań :-)

Raz w tygodniu zejdziesz odpalisz na 5min i lepiej to mu zroi jak ładowanie aku.

Wiesz Paci... to zależy gdzie odpalasz... bo jak w garażu podziemnym pod blokiem, to Cię prędzej, czy później... ale raczej prędzej - pogonią... ;)))

Z odpaleniem w garażu by nie było problemu, nawet można pojeździć (garaż naprawdę duży i ma w środku ulicę dookoła), można też pojeździć dookoła bloku, tylko z tego co czytam, to nie rozwiązuje problemu. Silnik się nie zagrzewa (wystarczająco), nie smaruje, nie odparowuje, nie czyści, nie uzupełni aku itp. Zobaczymy. Prostownik i tak by się przydał, bo swój samochodowy oddałem staruszkowi, a taki by był uniwersalny i do moto i do auta :-)

Gdzieś czytałem, że desperaci motocyklowi - bo nie tylko Ty masz problem z podłączeniem - podpinają sobie na stałe gniazdko (chyba zapalniczki), przez które doładowują akumulatory, żeby się nie pieprzyć z tym niefajnym dostępem... ;)))

W sumie fajny pomysł :-)
Pierwsze co chciałem założyć (po przygodach z rozrusznikiem), to taki hebelek:
http://m-hurt.kei.pl/fotki2/rygiel-3.JPG
Oj, by się przydał taki ^główny wyłącznik zasilania^ czasem :-)
A obok gniazdko do ładowania i jesteśmy w domu :-)))

Zulus napisał:

Powiedz Wombat, poza początkowym, to zero zainteresowania?
Tak coś mi się zdaje, że jak już na serio będę chciał Murzyna sprzedać, to też będzie tak gnił :-(
Tylko w piwnicy warunki lepsze, pokrowiec jest, to się przykryje i niech śpi...

Nawet nie to. Nie zajmuje sie tym. Nie wystawiam, nie ogłaszam. Jakieś tam plany mam ale brak chęci się tym zająć. Więc sobie stoi tak na świeżym powietrzu... jak ten miś.

A... Szkoda Misia...

No szkoda. Ale co mam mu zrobić temu misiu? Jak sobie pomyśle o ponownym, mozolnym docieraniu to mię się odechciewa.

To kup garnek w nicasiu i nie będziesz dociral bo tego sie nie dociera/

Zawsze możesz u mnie w kącie garażu wstawić na zimę... miejsca dość, imprez tam nie urządzam... chłodno, ale sucho...