BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

`Jakie wymagania i co jeszcze może ciepła woda osobno,zimna woda osobno:D
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&cad=rja&uact=8&sqi=2&ved=0CC8QtwIwBWoVChMIjquksL3RyAIVxtcsCh2yqg-7&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DVc0GYElDctA&usg=AFQjCNERbjoUqWw5TihpSBWAaIFvWR2ZFQ&bvm=bv.105454873,d.bGg

Ale o co chodzi...? Co piłeś? :-)
*
No i zaczynam jazdy od jutra...14:00-16:00 pierwszy plac, we czwartek dogrywka...
*
W świetle oferty poniżej, to znacząco przesadziłem z wyceną swojego ogłoszenia...
http://olx.pl/oferta/1500zl-gd-250-exiv-niebieski-gt-motocykl-hyosung-raty-0-trans-CID5-ID6jK7t.html#d6d4e380ff;promoted

Paci,Wombat jaki akumulator do 100zł może odrobinę więcej polecacie teraz mam Unibata 4AH ale raz że dziś go uj strzelił i skuter został pod Lką dwa nie miał bardzo chęci kręcić rozrusznikiem czy większy załatwi sprawę?

np
http://allegro.pl/akumulator-varta-yt7b-bs-yt7b-4-12v-7ah-120a-agm-i5630285732.html
http://allegro.pl/landport-akumulator-zelowy-gtx7a-bs-12v-7ah-i5566727376.html

Dobra kupiłem tą Varte mam nadzieje że pochodzi trochę dłużej by trzeci raz w tym roku akumulator wymieniam :/

Młody, młody, młody, znowu utopiłeś sporo kasy, ku swoim własnym zachciankom. ;]
*
A pewien kociak z tego starego ^forum^ ma już obecnie... całe cztery. :-)
>
Pany, a ile to roboty jest przy tym. :P
Normalnie całymi nocami już nie sypiam, bo każdemu... olej, zawory, głaskanie po kanapie, bajka na dobranoc i... ładowanie akumulatora. ;P
*
Nadal ciułam szmalec na traję, albo na quada (oczywiście w bardzo chinolskim wykonie), bo zima jest już blisko i na każdy... jednoślad, będzie nazbyt ślisko. ;-)))
>
Zawsze trzeba się dalej rozwijać, ale grunt, to jednak... ^zrównoważona^ równowaga w przyrodzie. I takiej wersji będę się trzymał. Z całą jej mocą. :-)

Jak się tak przyglądam temu, co jest na sprzedaż, to mam coraz mniejszą ochotę kupić i coraz mniejszą ochotę sprzedać...

Ej no, nie cukaj się, twoje pieniądze są jak cukierki. Szczodrze rozdaj je innym. I wyręcz... Mikołaja, bo to też jest człowiek. ;-)))
>
Normalnie, jeszcze dwa miechy z wami tutaj posiedzę i pewnie obiorę kierunek na Amsterdam, albo na... Wyspy Owcze. ;P

Zulus napisał:

Ale o co chodzi...? Co piłeś? :-)
*
No i zaczynam jazdy od jutra...14:00-16:00 pierwszy plac, we czwartek dogrywka...
*
W świetle oferty poniżej, to znacząco przesadziłem z wyceną swojego ogłoszenia...
http://olx.pl/oferta/1500zl-gd-250-exiv-niebieski-gt-motocykl-hyosung-raty-0-trans-CID5-ID6jK7t.html#d6d4e380ff;promoted

W świetle oferty wyceniłeś go dobrze bo twój to 125 i nowy był droższy od 650tki

W relacji do ceny zakupu - być może. Ale jak patrzę, za jaką kasę są nowe Hyo 650 i 250, to wątpię, żeby był jakiś chętny za 10K.
Nic to, najwyżej większa szyba, stelaż, kuferek i komplet od Black Widow :-))) Jakoś nie mam jeszcze ochoty na oddawanie go za pół ceny i nie chodzi tu Rysiu o pieniądze, tylko o to, co się lubi i chce mieć. Ja go jeszcze za bardzo lubię :-)

Segment 125 rządzi się póki co swoimi prawami. Nie trzeba mieć "A" i dlatego ceny są jakie są. Hyo650 kosztuje mniej niż 125, ale popatrz z jakiego rocznika. Bieżący rocznik Hyo650 kosztuje koło 20 tysi. Inną sprawą jest zawyżona cena Hyo 125 w salonach. Dałeś w salonie 13500zł, a tak po prawdzie jakbyś się potargował, to obstawiam, że za 12-12,5tysi byś kupił...
Co do ogłoszeń, to może się powtarzam, ale naprawdę zadbane sprzęty nie sprzedaje się po cenach z allegro. Każdy pojazd ma swojego kupca, czasem ogłoszenie wisi tydzień, dwa , trzy i w końcu jest jeden jedyny telefon, przyjeżdża kupiec, wykłada kasę na stół i nawet się za bardzo nie targuje, czasem nikt nie zadzwoni, ale znajomy powie znajomemu i efekt ten sam (kasa na stół).
Praktycznie wszystkie moje pojazdy jak do tej pory (2 samochody i 1 skuter) sprzedałem w cenie dużo wyższej niż "średnia ogłoszeniowa".
Nie oddawaj za bezcen, to jest bez sensu.

Nie zamierzam, będzie sobie tu wisiało :-) Teraz na głowie zabawa z jazdami na kursie, w tę piękną... złotą... polską jesień.
HYO się bardzo przyda jeszcze przez około miesiąc :-) Czy potem da się jeszcze jeździć... zobaczymy :-)))

A czym będziesz jeździł?[maja takie żebyś do ziemi dosięgał:D] kurde miałem się nie nabijać.

Czekam na relację z pierwszych jazd. Niech moc będzie tobą :-D

Pierwsze 2h na placu odbyte... Dla takich kurdupli jak ja mają tu moto z koszem. Wożą mnie w koszyku, jak pekińczyka :-)
Ciężko było. 2h w kapiącym deszczu na placu dziurawym i śliskim jak cholera, na gladiusie z demobilu... Niewiele z tego moto zostało, cud, że to działa. Silnik budzi respekt, w życiu się tyle razy nie poślizgnąłem, co dziś... a opony typu slick (szczególnie przednia) nie pomagają. Jeszcze do tego kierowca pekińczyk... Masakra była, a jutro ciąg dalszy tej rzeźni...
Zaliczyłem jazdę bez trzymanki, przeciwskręty, jednorękiego, wolny slalom i ze 40 ósemek... Do tej pory we łbie mi się kręci. Mam wątpliwości, czy takie moto jest dla mnie... HYO, to przy tym zabaweczka, ale za to nówka, wszystko działa delikatnie. Gladius to czołg, sprzęt pancerny...
Na dodatek tego rozjechał walec i ma jedną nóżkę bardziej, coś dziwnego dzieje się z kierownicą. Działa jak w zepsutym Żuku, leci też w prawo... Jakoś mnie kolejne 2h jutro nie cieszą... A instruktor chciał, żebym został na kolejne dwie... By mnie chyba zeskrobywali z tego sprzętu.
Generalnie nie jestem zachwycony, głównie z siebie. Myślałem, że umiem więcej. Ci, co usiądą na tym moto pierwszy raz dopiero na kursie, będą mieli przesrane...

Nikt nie mówił że będzie lekko,jutro poproś o dodatkowe wyposażenie:)
http://arnoldit.com/wordpress/wp-content/uploads/2010/10/motorcycle_training_wheels.jpg
Gladius fajnie się prowadzi [jak jest dobry] ten co ty sie uczysz widać ''ciut'' rozklekotany.

Ciut... Po prostu dezel, ale to co powinno, działa jak trzeba. Silnik, gaz, sprzęgło, skrzynia, hamulce. I tyle. Reszta pourywana, zbędna, niepotrzebna lub po postu łysa... Skręca się tym jak taczką z gruzem, najpierw bardzo ciężko, potem samo leci na bok. Pokrzywiony...?

Pokrzywiony...?
NOOOOOO:D
Nie wiem czy pokrzywiony ale ponad 200kg swoje robi,dużo dają opony a jak pisałeś do d...y są i moto rządzi sam sobą.

A mnie się wydaje, że właśnie posmakowałeś dużego ciężkiego moto i jest szok. Mi też pierwsze co przychodziło do głowy to "czołg". Zwłaszcza, że SV650 którym jeździłem większość kursu jest masywniejszy od Gladiusa. Ale spoko, przywykniesz. Daj sobie jeszcze parę godzin i będzie postęp. Po 10h już załapiesz maszynę i zostanie szlifowanie placu. 20h zleci jak z manety strzelił.

Cię Eadem zaskoczę bo silnik ten sam w gladiusie a ok 15kg cięższy od sv650:)

Maszyna jak jedzie, jedzie dobrze, ale żeby manewrować jak Nysą? Kierownica chodzi ciężko i nierówno, w prawo leci sama (przy wolnym toczeniu, cały czas odpycham, żeby utrzymać na wprost), w lewo trzeba przełamać spory opór, żeby przeszła środkowe położenie. Manewrowanie lekkie nie jest, jazda z jedną łapą była mocno męcząca. Jak już się rozpędzi, idzie prosto. Z całą resztą nie ma problemu, mam nawet wrażenie, że to jest bardziej zwinne (skrętne) niż Hyo (gdyby nie ten opór przy skręcie w lewo). Opony łyse, więc się ślizga jak cholera (przejechałem te miejsca na Hyo potem i było o niebo stabilniej), każde nierozważne dodanie gazu - ślizg. Ale na prostej OK, było ćwiczenie:1-2-3-4-3-2-1 z redukcji i hamowania i tu jest luzik, wszystko działa, leci jak po sznurku i równiutko hamuje. Łożyska w główce ramy?

To jest pojazd nauki jazdy więc swoje przeszedł. Zresztą, musiałbyś mieć porównanie z niewyjeżdżonym. Weź sobie gdzieś indziej jazdę na próbę.