BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

ja mam tu na mazurach internet z patyków i szyszek a tu cza taki chlew po Kiwaczku sprzątać... co za kmiotek. Ale wątek sie znacząco skrócił.

A faktycznie, "dupa" zalała dwie strony wątku.
U mnie piffka już gotowe schłodzone czekają na konsumpcję. Żywiec w promo był.
Paci - nas inteligentnych do rozmowy po alko jest niewielu, no ale nie słyszałem przypadków żeby ktoś po piciu był mądrzejszy niż przed :D
Arasz - może zawór wydechowy nie wydala jak powinien?

No a mnie ostatnio osłabiła Biedrona oferując Velkopopovicky Kozel za 2,85zł od flaszki... to dopiero była promocja...
+++
No tak... Kobity, ale i faceci (niektórzy) byliby szczęśliwi, gdyby dzięki Wombatowi za każdym razem można dupę tak skutecznie odchudzić. Mówisz, że to tylko patyki i szyszki do tego potrzebne? Ekologicznie... ;)))
+++
A ja to mam takie przeczucie Paci, że jeszcze kiedyś uda nam się gdzieś usiąść i co nieco wychylić... :)))
+++
Araszu, sprawdź czy Ci aby Kobita tego Briggs & Strattona na frytki nie zużyła... a Ty teraz teraz zalewasz Monini... :D

Też tak czuję. Będzie nam tylko Chinola brakowało, bo się po kątach skrada, zamiast się dosiąść i adorować wzajemnie. Ale może się jeszcze kiedyś skusi, jak zobaczy, że nam się cokolwiek na poważnie uda :-)
*
Nie, Monini nie, po smaku bym rozpoznał. Gnębi mnie wrzutka Eadema, bo faktycznie z wydechem może być cośik nie bardzo. Zazwyczaj czułem odpalenie (trochę oleju jednak brała), a teraz nic... Myślałem, że to zasługa serwisu, ale może to jest przyczyna jazdy z olejem... To co ona (ta kosa) z tymi spalinami robi... Pcha se w korbowód...?! Pogięło ją do reszty? Chce mi się zaczadzić...? Czy widzi jakie rżysko koszę i subaru dzielny samuraj postanowił zrobić se-kuku...?
*
Wombacie, po ptaka pojechałeś do Druida, jak Druid wrócił z głębokiego lasu do zagajnika...? Po szyszki...? Winter is coming...?

Co racja to racja, panie Zulusie. I gdzie mi tam do stolicy się pchać na krzywy ryj. ;-)))
Zatem dalej będę opłotkami chodził, czytakował i łypał okiem zza winkla. ;D

Paci wczoraj wracając z działki zajechałem do jakiegoś warsztatu skuterowego po olej przy okazji mechanika podpytalem o ten wyciek zobaczył i powiedział że to nie uszczelka karteru tylko simmering zapłonu czy pod zapłonem? naprawa 30zl 10zl uszczelka i 20zl ich robota a skuterów w uj za domem nawet Jawa 50 jak pojadę to zapytam czy na handel :D

pod zapłonem,a za 30zł to się nie zastanawiaj:)Co zamierzasz rozkręcić biznes handel skuterami?

Paci myślałem o tym tylko nie mechanicznie a lakierniczo coś skleić coś pomalować ale trzeba mieć czas i większy samochód np Kangoo do którego się przymierzam

Myśl rynek masz w wawie chłonny:) a ludzie kupią nawet gówno byle się świeciło:D

Paci jak tylko zrobię prawko i kupię samochód wyprowadzam się na wioskę tak więc Wawa odpada a z tym świeceniem to fakt

Krupek - a jak mam drobne punkty z rdzą na karoserii to byłbyś w stanie to zrobić i odświeżyć ogółem lakier?

Jak nie ma dziur w blasze to trzeba usunąć następnie podkladzik wytrawiajacy,podkladzik wypelniajacy i lakier
A odswierzenie to polerka chyba że chcesz całego malować :D

Polerkę rozważam, tylko najpierw chcę pokancerować ubytki. Nie jest źle jak na pojazd z tego rocznika (blacha cynkowana) ale już widać silne zmatowienie i na pewno lakier jest cieńszy niż fabryczny. Po prostu fajnie by było zrobić coś rozsądnego za rozsądne pieniądze.

Zależy gdzie rozwinęło się życie bo może jakieś zaprawki dało by się zrobić ale wtedy lakier będzie się różnił kolorem w miejscu odcięcia

Może być i kameleon ;) On i tak lewy przedni błotnik ma malowany (ujowo zresztą). Więc niewiele mu trzeba do szczęścia.

Dlaczego ujowo?

No mogę zrobić zdjęcia to zobaczysz. Jakby wałkiem malowane.

No to ja Wam teraz wrzucę coś od siebie, żeby nieco powkurzać :-)
Zeszłą sobotę (całą) i pół niedzieli (dziś) przesiedziałem robiąc kipisz w piwniczce. Była tak zagracona, że do niedawna jak wstawiałem tam skuter, to nie było jak obok niego przejść. Na szczęście, ja (jak Druid) również pozbyłem się kozy - wywiozłem dzieciakom ich graty do ich bałaganu, niech się z tym utykają u siebie, już mają gdzie :-) Tak więc po kilku godzinach walki sytuacja wygląda znacznie lepiej.
Mieści się do środka murzyn Wchodzi i to z luzem :-)
http://www.skuterowo.com/content/parking-i-komorka.jpg
Zmieścił się stolik zrobiony z europalety, gdyby trzeba Murzynowi jakieś operacje na otwartym sercu robić
http://www.skuterowo.com/content/muzyn-na-popasie.jpg
Obiłem go plastikiem, to łatwo olej zmyć (przetestowane, bo w tym bajzlu mi się wylał).
Teraz dookoła Murzynka można spokojnie przejść i coś pogmerać
http://www.skuterowo.com/content/muzyn-na-popasie-2.jpg
Tak, tak, czarny skubaniec ulokował się przy regaliku z żarciem
http://www.skuterowo.com/content/krolestwo-zony.jpg
To warszawskie królestwo mojej żony, czyli plony z naszej działki.
Na drugiej ścianie rozlokowałem się ja z moim bałaganem
http://www.skuterowo.com/content/moj-pierdzielnik.jpg
Wzrok Was nie myli, mi również ciężko było w to uwierzyć, ale w piwnicy ktoś mi założył zwykły prąd, siłę i światło... I to bez licznika... ^dziwny jest ten, świat^... ale bywa pięknie :-)))
Resztę przestrzeni zagracamy razem z małżonką dość skutecznie narzędziami z działki, oponami itp.
Jak już się udało ogarnąć przestrzeń, zabrałem się za czarnuszka. Dobrałem mu się do tych nieizolowanych wtyczek. Żeby to zrobić dobrze, trzeba by chyba ściągnąć zbiornik, a za leniwy jestem. Udało się jak na zdjęciach, jest lepiej niż było (Wombacie?)
http://www.skuterowo.com/content/izolacja-2.jpg
http://www.skuterowo.com/content/izolacja-1.jpg
http://www.skuterowo.com/content/izolacja-3.jpg
Podczas tej zabawy zauważyłem, że góra skrzyni biegów jest upaprana olejem, Gdzieś się pocimy i to dość mocno (na ziemię nie kapie).
http://www.skuterowo.com/content/wyciek.jpg
Nie wiem skąd, wytarłem, umyłem, będę obserwował czy się pojawi i którędy przypłynie...
W przypływie zadowolenia z tego, że nareszcie wiem gdzie co mam i mogę się poruszać w tej przestrzeni, postanowiłem sprawdzić świece...
Nie udało się. Mam chyba ze cztery różne klucze do świec (nawet jakiś łamany), żadnym nie sięgnąłem... Dupa zbita, za głęboko. Z przedniego cylindra nie da rady, bo za głęboko, a z tylnego nie da rady dodatkowo przez zbiornik (trzeba zdjąć, żeby się do świecy dostać). Czynności serwisowe zakończone po nasmarowaniu łańcucha, sprawdzeniu oleju i ciśnienia w oponkach+objechaniu z grubsza szmatką całości. Nie wydaje mi się, żebym był w stanie przy tym moto zrobić coś więcej, no może łańcuch naciągnąć... Tylko jak go sprawdzić, jak powinno się z obciążeniem, a jestem sam? Żona ciut za lekka (tak ze dwa razy) :-)

paci napisał:

Myśl rynek masz w wawie chłonny:) a ludzie kupią nawet gówno byle się świeciło:D

+++
No wiesz Krupek, jak nie dalej niż 30-50km od Wa-wy, to nie ma problemu (przy skuterach) - tylko je wozić trzeba.
Paci, masz 100% racji... musi się świecić... Może Flaczek chciał nam pomóc i zainspirować swoją DUPĄ... Musi się świecić! :D
+++
Malowanie wałkiem ostatnio w narodzie modne... ;)))

Taka piwnica to lux. Jak zrobię zdjęcie mojej z kamienicy gdzie się wychowałem, to się przeżegnasz ;)