Prawdziwy scootman jest przygotowany na wszystko... :)))))))
Ano... jak to zgredy, co zostało :-)))
*
Z tym tematem, to powinniśmy się przenieść do Amazonki, może by co zgredom poradziła :-)
Nie przeszkadzaj Arasz... Kobieta dobiera teraz dodatki do swojego nabytku i wtedy nie należy przeszkadzać... ;)))
Ale kiedy ja tylko podnoszę leciutko paluszek do góry i... czekam na możliwość zadania pytania ;-)))
Aaaaa... skoro grzecznie i cierpliwie czekasz, to OK... :))))
...ale z paluszkiem w górze :-)
I jak tam zdrowiejesz czy dalej zasmarkaniec?:D
Smarki małe miki, płucka wypluwam przed siebie i potem myszę pakować do środka, żeby nie zapomnieć gdzie leżą :-)
Lepiej jeszcze nie jest, ale nie jest też źle. Może się do poniedziałku pozbieram.
A Ty? Dajecie jakoś radę z kundlem? Który bardziej obolały? :-)
*
Nie zapomniałem o Was, więc zaczynajmy:
Wczoraj stała się rzecz wielka, patrzy Paci - to modelka!
Wystawiła go do wiatru, wytrąciwszy z ręki atu
Amazonka w skromnej pozie, prezentuje naszej kozie…
Wróć… kozłowi, co tak śmiały, cały patrzy zbaraniały
I nie wierzy oczom własnym, w to, co widzi – może zasnął?
Prezentuje mu kas biały… taki sam noszą pedały
Co na forum rozbrykanym, odkręcają wszystkie krany
By polewka była większa, co nam życie wciąż upiększa
Niemożliwe, wstyd jak beret, co to jest za biały czerep?!
Boa w różu na to załóż, potem nie omijaj kałuż,
Rozsyp nam tu jeszcze paszę, a pomylę cię z araszem
Nawet skuter grafitowy, nie przesłoni już twej głowy
Co swą bielą z dali błyska, ma z Paciego pośmiewisko
Kicha, potwarz, czeluść czarna… Przyszłość wasza będzie marna –
Rzecze Paci podrażniony i zaczyna zabobony:
Ciemną nocą się zakradnę i każdemu - jeśli zgadnę
Gdzie się schował, w jakiej dziurze, zafunduję zdrady różę
Przemaluję wasze kaski, teraz będą w żółte paski
Będą lecieć do was muchy, aż wyznacie słowa skruchy
I wrócicie prosić łaski, żeby wam pozmywać paski
Strasznym cieniem muszej plagi, postraszyłem was – łamagi!
Mocą ciemną ujarzmieni, ona wasze kaski zmieni
Nawet na kymco kaskader, wszyscy będą jak Lord Vader!
No Arasz, a już też się martwiłem, że z rurką pływacką pod kołdrę zanurzon jesteś...
Jeszcze ze dwie sztuki i będzie można na Forum utworzyć - Frakcję Białego Kasku...
Pasków to raczej Paciemu nie doradzaj, bo nas przemaluje na misiaki i z suszarką pod swoją chałupą postawi... :)))
Kundel poleciał znowu,takiego to i putin nie dobije,a ja kaszelek mam a jak zajaram to to tragedia:( A mojego pieska określa ten text tylko ja nie jestem księdzem a on homo:)
Nic nie mówią o tym chłopy ani baby
u nas we wsi to po prostu temat tabu.
Nasz ksiądz proboszcz który prawi
nam kazania co niedziela,
ma jamnika rodem prosto z Izraela.
Wątpliwości wszelkich widzu ty poniechaj,
bo ten jamnik wabi się Icek Mordechaj.
Proboszcz czystej krwi katolik
stara się przybliżać Boga,
no a trzyma żydowskiego czworonoga.
Z nienawiścią się patrzymy tam gdzie buda.
Nie dość że żydowska morda jeszcze ruda,
lecz w przypadku tego kundla
pochodzenie to nie wszystko
bo ten jamnik jest homoseksualistą.
Dodam jeszcze chociaż trudno w to uwierzyć,
że ten jamnik lubi jeździć na rowerze.
No i tutaj się wydłuża psa proboszcza grzechów lista:
pies proboszcza pedał , żyd jeszcze cyklista.
O jamniku także we wsi się powiada,
że kraść lubi jabłka z sąsiedniego sada.
Oto kogo pod swym dachem trzyma proboszcz ksiądz dobrodziej:
pedał , żyd , cyklista no i jeszcze złodziej.
Z biegiem czasu cóż poradzisz boża wola,
jamnik coraz wyraźniejsze ma zakola.
Niech więc o księżowskim kundlu cały naród prawdę słyszy:
pedał , żyd , cyklista , złodziej jeszcze łysy.
Choć to temat tabu to dośpiewam resztę,
że ten jamnik się urodził w Bukareszcie.
No i tutaj wyliczanka niech od nowa się zaczyna:
pedał , żyd , cyklista , złodziej , łysy , cygan.
Wbrew zakazom jamnik czyni to uparcie
z tutejszymi psami dzieli się swym żarciem.
Pedał , żyd , cyklista , złodziej , łysy , cygan Jezu Chrysta
bo z poglądów i zachowań komunista.
Dodatkowo jamnik ma instynkty łowcze,
raz pasącą się na polu zagryzł owcę:
pedał , żyd , cyklista , złodziej , łysy , cygan atak serca
no bo jeszcze komunista i morderca.
Psia postawa niesie pozytywne skutki,
niech prawdziwy temat tabu świat zobaczy.
Nasz ksiądz proboszcz wielką słabość ma do chłopców i do wódki,
lecz przy tym jamniku można mu wybaczyć.
Lecz przy tym jamniku można mu wybaczyć.
Bardzo ładne :-)))
*
A ja z tym paluszkiem w górze tak zostałem, wziął mi usechł, odpadł, a na dodatek zapomniłem już, o co chciałem zapytać :-)
Następnym razem poproszę oprócz syropku z apteki jeszcze Geriavit :-)))
DRIUDZIE, jak będziemy się tak wolno zbierać, to naszym oficjalnym hymnem mogą zostać wkrótce Biełyje Rozy :-)))
https://www.youtube.com/watch?v=BTtuqE4_dck
*
Немного теплее за стеклом, но в злые морозы
Вхожу в эти двери, словно в сад июльских цветов.
Я их так хочу согреть теплом, но белые розы
У всех на глазах я целовать и гладить готов.
Я их так хочу согреть теплом, но белые розы
У всех на глазах я целовать и гладить готов.
Белые розы, белые розы - беззащитны шипы.
Что с ними сделал снег и морозы, лёд витрин голубых?
Люди украсят вами свой праздник лишь на несколько дней,
И оставляют вас умирать на белом холодном окне.
А люди уносят вас домой, и вечером поздним
Пусть праздничный свет наполнит вмиг все окна дворов.
Кто выдумал вас растить зимой, о белые розы,
И в мир уводить жестоких вьюг, холодных ветров?
Кто выдумал вас растить зимой, о белые розы,
И в мир уводить жестоких вьюг, холодных ветров?
Белые розы, белые розы - беззащитны шипы.
Что с ними сделал снег и морозы, лёд витрин голубых?
Люди украсят вами свой праздник лишь на несколько дней,
И оставляют вас умирать на белом холодном окне.
Moja żonka też wpadła w fazę zapominania... Uczynnie zaproponowałem jej Bilobil... Kupiła...
Pierwszego dnia pytam - wzięłaś?... - Zapomniałam...
Drugiego dnia pytam - wzięłaś?... - Zapomniałam...
Trzeciego dnia... ja zapomniałem zapytać... Bilobil rozszedł się po kościach... :))))))
+++
Bez sensu... Te preparaty same powinny się przypominać... <Weź pigułkę... weź pigułkę...> :)))))
Ojciec takie pudełko sobie nabył, co na niego popiskuje, żeby zażył z kolejnej przegródki.
Ta... weź pigułkę... :-)
My naprawdę zgredy jesteśmy, albo świntuszymy, albo o chorobach gadamy... :-)))
Ja tam zgred jeszcze nie jestem jeszcze nie siwieję:D
ta, bo wyłysialeś po tych miksturach, które tam u siebie spożywacie :-)))
To tzw tutejsi spożywają ja jestem dla niech obcy i za cienki na tak szacowny trunek:D
Miałem koleżankę, która osiwiała w wieku 26 lat i kolegę, który wyłysiał w wieku lat 30-tu. C'est la vie... :)))))
Już to widzę, oni piją, a Ty łysiejesz (rwiesz se kłaki ze łba), akurat :-)))
A serio, to skąd Cię tam przywiało, że obcy jesteś i dlaczego?
Tak wyszło, urodziłem się w bieszczadach wychowałem pod łodzią a mieszkam a zadupiu które widziałeś.tak bywa że nie zawsze możemy mieszkać tam gdzie chcemy tylko tam gdzie możemy.
A co do picia to ja czystą a oni swój rozpuszczalnik i twierdzą że jest lepszy:)