Myślisz? Nie wiem, czy rok wystarczy (pełny sezon jakiś), żeby się nauczyć tym swobodnie kulać. Do tego kolejne jakieś wakacje na A by były potrzebne... Nie wydaje mi się, ale zapierał się nie będę, bo już mi wyparował pomysł racjonalnego zakupu użytecznego skutera, więc cóż... nie znam dnia, ani godziny :-)
Ja nie myślę ja wiem:) zasmakowałeś i będziesz chciał więcej,jest tu taki jeden który też się zaraził a zaczął od skutera za 900zł a dalej to już poszło,powstało to forum:)
Tylko mu na zdrowie nie wyszło, bo głównie jeździ samochodem :-)))
Paci, czy zasmakowałem, to zobaczymy. To jest okres podjarania, ciekawe jak sobie będę radził, dopiero za jakiś czas można będzie cokolwiek powiedzić. I nie da się tu ściemnić w żaden sposób, bo albo zostanie moto, albo wrócę na skuter. No chyba, że mi zabiorą prawko, to wrócę do pierdzika, bo juz sobie nie bardzo wyobrażam BEZ czegokolwiek - i to jest zaraza :-)))
wpadłeś stefan.
Sauna w autobusach ZTM - gorąco polecam.
No i pytanie otwarte, za ile tego poobijanego KACa wystawić. Wydaje mi się, że realna wartość, to 4, może 4,5K
Za więcej sam bym takiego czegoś używanego nie kupił... Co myślisz?
Tę - co tu kryć - przemiłą ^wpadkę^ zawdzięczam rówież Wam wszystkim. To fajne miejsce jest, niby net, wirtualnie się tykamy, a jednak zarazić się można :-)))
*
EDIT: Eadem, współczuję... Dziś było bardzo miło na powietrzu, tylko teraz łep mnie nap... idzie deszcz, jak nic :-)
Wombat napisał:
wpadłeś stefan.
Otóż to a za kaca 4,5K śmiało krzycz
ale umyj go koniecznie!
A po luj...? Ja go chcę sprzedać, niech sobie tę przyjemność zrobi nowy użytkownik i pucuje do skutku. Widać gdzie była przycierka, widać zadrapania od miejskiej walki z puszkami :-) Bardzo brudny nie jest (myłem na spotkanie z Druidem, bo już faktyczie był fleja), ale ostatnio po deszczu nie latałem, więc chyba jest OK. To nie 20 latek, nie musi udowadniać, że świeci, Świeci jeszcze sam z siebie, roczku nie ma :-)
Ale jaja... Powiem Ci Araszu, że nie miałem okazji poznać drugiego takiego kompulsywnego nabywcy...
Chociaż z drugiej strony... to wcale Ci się nie dziwię...
Ale z trzeciej... to będziesz chyba miał nieco trudniej w tych swoich dojazdach...
Ale z czwartej... może fajniej?
Z piątej zaś... czeka Cię ostre oblewanie tego pojazdu... już się szykuj... :D
Właśnie, wypadałoby zrobić zlot na nowym zestawie śmigaczy :)
śmigacze oznaczają brak oblewania.
Choćbym miał go oblać zsiadłym mlekiem... to i tak go obleję... ;)))
+++
Albo rozbijemy namiot na plaży nad Wisłą... :D
Karmi, Panowie, Karmi :-)
Namawiam Was na zlot już kilka dni, ale teraz to sam bym jeszcze poczekał, żeby był komplet (Druid w rozjazdach, Wombat w wydziale komunikacji, Eadem z pompą w lesie, a ja jeszcze chwilę). Krupek znikł, a miał być dostępny... Może przyszły tydzień jakoś...?
*
Druidzie, tak samo kupiłem auto i nie żałuję. Pojechałem z koleżanką z pracy, żeby kupiła swoje pierwsze, namawiałem na używanego GETZa, stanęło na nowej i10 (klima, full elektryk i 4 cylindry w litrze). Zadowolona do tej pory, a to był 2008. Spojrzałem wtedy na i30CW, bo był w salonie. Jakiś miesiąc później spsowała mi się moja Xsara i tak mnie wściekła (bo dbałem o sukę wyjątkowo, a psikusić zaczęła przed urlopem), że pojechałem od razu do salonu i żona tylko kolor wybrała, bo ja, to bym różowy kupił :-) Jak mnie do czegoś ciągnie, to się specjalnie długo nie zastanawiam, chociaż z wiekiem jednak próbuję się powstrzymywać. Sam przyznaj, trochę się wstrzymywałem, a wiesz, jakie to niezdrowe :-)))
To rozdzielimy dzień na porę dzienną i wieczorową :P
ja musze pierdzika wstawić na przegląd do warsztatu zanim zaczne go rejestrować. jak sie okaże że warto to zrobie mu blachy
ale... jak, że warto? wtf?
No, przyznaję Araszu... nie wiem jak Ty tyle wytrzymałeś... no po prostu ostoja - co ja mówię - OPOKA cierpliwości... :)))
Poznałeś mnie już po 40 (mojej)... :-)))