Tak Eadem, bo to Twoja sprawka jest, to Ty przyciągnąłeś tu kiedyś ofertę GT650P... i to od tego się zaczęło. Kształt tej maszynki łazi za mną od tamtej pory :-) Jesteś WINNY uświadomienia mi istnienia motocykli i ponosisz teraz tego konsekwencje. Nie dajemy dzieciom zbyt wcześnie zapałek do zabawy :-)))
brawo ja ;p
Ciesz się, ciesz... a kto za te wybryki zapłaci...? :-)))
No przecie nie ja :D
Cztery bite strony tekstu żeście wyprodukowali w jeden dzień... Jak już się wynurzyłem z lasu, to czyta się to pasjonująco... :D
+++
Araszu... Najwyraźniej przeżywasz cierpienia młodego Wertera... Powiem Ci szczerze bierz tego Hyosunga i się nie zastanawiaj... Konstruktorzy zbudowali go pod osobnika Twoich rozmiarów... Powiem Ci, że moc w pobliżu 15KM w zupełności wystarcza do poruszania się po mieście... Trasę na swoją działkę pokonasz bez najmniejszych problemów... Zresztą KAC-em też... Hyosung ma duszę... to się czuło...
+++
No albo... twardo celuj w A... Wtedy nic Cię nie limituje... Jednak obserwując duże i ciężkie maszyny w ruchu miejskim nie jestem przekonany, że chciałbym kiedykolwiek zamienić skuter na coś mocnego i... nieuchronnie ciężkiego... W mieście od razu oznacza to większe kłopoty z przeciskaniem się, parkowaniem, przestawianiem... itd. Nawet tutaj, na Mazurach, wstawienie takiego masywnego Hyosunga 650 do garażu byłoby masakrycznym wysiłkiem (nie ma wstecznego a waży ćwierć tony!)...
+++
Podzielam zdrowe podejście kolegów, chociaż mam nieodparte wrażenie, że studzą Twoją głowę Araszu, przy użyciu techniki silnika dwusuwowego... czyli próbują Cię schłodzić podając większe ilości paliwa (z olejem do głowy) w postaci ciekawych ofert... :)))
+++
Woda w jeziorze +20,7C... Zaledwie...
Arasz jak Ci napisałem wcześniej kup junaka z twojego linku będzie nowy za niecałe 4k i po mechanikach latać nie będziesz musiał,Daelim odpada bo ciężko o graty i serwis a w hondzie cbf jest do wymiany uszczelka pod pokrywą zaworów [widać] a jak masz parcie na V2 ;
http://olx.pl/oferta/honda-varadero-125-kat-a1-b-CID5-IDaGMNJ.html#28e0bcbf15
http://olx.pl/oferta/suzuki-intruder-vl-125-rok-2002-prawo-jazdy-kat-b-a1-CID5-IDaP01x.html#28e0bcbf15
O widzsz Paci, to są fajne oferty :-)
*
Eadem, czyli nadal ^brawo Ty^ :-)))
*
Druidzie, masz rację we wszystkim co napisałeś :-) Pewnie nawet temp. wody się zgadza :-)))
A ja póki co jeżdżę sobie komunikacją miejską. Wypadła sprawa w Cienkim i stoi w serwisie. Życie życie jest nowelo...
Czyli oba sprzęty w serwisie... uważaj na urologa, żeby chociaż jeden był sprawny :-)))
Paci, ale on (ten Junak), to też 7000,- :-)
arasz74 napisał:
Czyli oba sprzęty w serwisie... uważaj na urologa, żeby chociaż jeden był sprawny :-)))
Ty mi w spodnie nie zaglądaj ;-)
Araszu ewentualnie ten pojazd:)
http://olx.pl/oferta/wsk-125-CID5-ID9a0gZ.html#be556396cf
WSK na tle kartofliska czyli w swoim naturalnym środowisku.
eadem to były sprzęty nie do zaje,,nia sam miałem kilkanaście za łepka szlo 100-110 jak sie troszkę włożyło [cylinder i głowica od mińska 125] paliło 4l nie psuło się a radości dawało co nie miara:D
Na dodatek moje kolory i mój rocznik... Same zalety :-)
*
Eadem, nie zaglądam.... martwię się... o pompę... wodną :-)
Prawdziwy Kiler, to miał pompę... palwową... ;)))
To jest paliwowa i wodna w jednym, czyli jeszcze lepsza. Taką (poza Eademem) ma jeszcze tylko... Chuck Norris...? :-)))
Jak to dobrze, że to ja sam wszystko nauczyłem się naprawiać (czasem nawet... samemu sobie zrobię jakąś przysługę, ale głównie to tym wszystkim innym wokół mnie robię znowu dobrze). A naród nasz nadal nie jest zbytnio kumaty, ale wymagania ma. Często... MOCNO i GRUBO ponad jakąkolwiek miarę. :]
>
Chwilami, to mam ochotę same plaskacze zapodawać. Tak czysto od serca, albo z litości samej. Na otrzeźwienie i powrót do miejsca... TU i TERAZ. ;]
Rysiu, ja też robię dużo sam, ale akurat nie w tej działce. Sam remontuję, buduję, naprawiam, grodzę, wysadzam korki, psuję kible etc. Ale w skuter łap pchał nie będę, bo to jest coś, co mi służy codziennie na dojazdy do pracy, ma chodzić jak w zegarku, a ja bym na nim musiał eksperymentować, hgw co bym poskładał źle, albo rozgrzebał i nie mógł skończyć z braku czasu. Gdybym miał moto dla przyjemności, na sobotnio-niedzielne wypady przy ładnej pogodzie, to by była inna sprawa. Kocham zapach benzyny i lubię się ubabrać w smarze, z przyjemnością bym to robił dla czystego relaksu, a tak, mam świadomość swoich ograniczeń i ułomności w temacie. Jak dożyję, to może na emeryturze :-) A teraz, jakiekolwiek by było - moto - ma śmigać niezawodnie i patałachowi nie chcę go oddać w łapy (czyli SOBIE też)..
Arasz grzebanie samemu w moto to nie kwestia umiejętności bo te akurat w stopniu tobie potrzebnym możesz nabyć w kilka dni tu chodzi o to że zacytuję rysia 'naród nasz nadal nie jest zbytnio kumaty, ale wymagania ma. Często... MOCNO i GRUBO ponad jakąkolwiek miarę' a od siebie dodam ze często lepiej powiedzieć; nie wiem ,nie umiem ,nie znam się ,zarobiony jestem,jak podwinąć samemu rękawy i odważyć się samemu naprawiać bo wbrew pozorom wszystko jest w necie tylko 95% użytkowników brakuje odwagi bo boją się że zepsują już zepsute.