Witam, pytam was o zdanie bo nie słyszałem nic o firmie kymco, jak one się sprawują, czy silniki są wytrzymałe, czy ogólnie ta firma jest awaryjna czy może nie?
Od dłuższego czasu mam hondę ps 125i rok 2008, jestem z niej bardzo zadowolony, ale czas na zmiany bo chce jeździć skuterem cały rok(mieszkam w Belgii, tu zimy są ciepłe), więc musi mieć abs. Znalazłem tohttp://www.kymcolux.com/site/catalogue_detail.php?produit_id=995&groupe_id=34 W dobrej cenie,2800€ z salonu, wystawowy model,100km przebiegu. Ale chyba nie ma absu, muszę jechać tam i sprawdzić. Honda jest jak wiadomo w czołówce jeśli chodzi o jakość i bez awaryjność, jak jest z kymco? Moja honda stała kilka lat, a odpaliła za drugim razem, jestem z niej bardzo zadowolony i chce coś podobnego jeśli chodzi o jakość. Dzięki za rady, pozdrawiam.
kymco jest dużo dalej. Zwłaszcza nowym kymco bliżej do chin niż do hondy
No ten z linku nie ma abs ale znalazłem tenI found this offer at AutoScout24.
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=255284613
Tylko właśnie obawiam się takich opinii jak kolegi wyżej, jeśli jest tak piszesz to pozostaje lepsza marka z trochę większym przebiegiem, bo SYM to pewnie jeszcze gorsze niż kymco?
Kolego zarówno Kymco jak i SYM to bardzo dobre i szanujące się firmy Tajwańskie.
Poczytaj trochę o Kymco. Google prawdę Ci powie.
Śmiało możesz w Kymco inwestować.
Potwierdzam wypowiedź kolegi Maxella.
Sym, a szczególnie Kymco nie mają nic wspólnego z jakością "made in China" czy też "assembled in Poland, still made in China" :))))
Są to solidne, godne zaufania pojazdy, tyle, że można powiedzieć w porównaniu z Hondą, Yamahą są to wersje budżetowe. Brak jakichś wystrzałowych rozwiązań technicznych, trochę gorsza jakość tworzyw, plastików itp. Dużo niższa cena. Ogólnie, jeśli komuś nie przeszkadza brak znaczka znanej marki, firmy godne polecenia.
piękny tu obraz rysujecie ale wiecie jak jest. Od 2-3 lat jakość kymkaczów gwałtownie spada.
obok w wątku o nowym Agility 125 jest to kilka razy napisane/potwierdzone z różnych źródeł.
Jeszcze te 2 lata temu jak mój znajomy kupował Bet&Win jego znajomek w salonie kymco powiedział żeby przepuścił tą partie i brał sztuke z następnej bo tamte bedą zapewne ostatnią partią z silnikami by honda a te następne są już by kymco.
teraz dzwoniliśmy (ten znajomy dzwonił) co by polecał w 125 i z kymco to koleś od razu powiedział że już by sie przy kymco nie upierał bo już starsznie dużo w nim chińczyka.
Jak kymco zeszło z cenami do ludzi(albo bliżej chińczyków) - czym drastycznie podnieśli sobie sprzedaż - to coraz częściej na forum pojawiają sie ludzie z NOWYMI kymco które wcale takie bezproblemowe i salonowo super wyregulowane nie są. Coś za coś i cudów nie ma.
prawda jest taka że i kymco i sym idą jakościowo w doł a w każdym razie nie lecą w góre a chinole sie poprawiają. kymco teraz jest ciut lepsze niż droższe z chińczyków. Natomiast od rasowego japończyka czy włocha dzieli go przepaść technologiczna i na ogół cenowa.
Wombat, Powiedz to użytkownikowi "Hugo" :)
iii..nie o to chodzi. tylko trzeba patrzeć na chłodno.
Nie wiem jak sym ale kymco wyrobiło sobie niekwestionowaną renome jakości za jako takie sensowne pieniądze za czasów kiedy mieli dostęp do technologii hondy.
troche jak mercedesy co są supersolidne - tak, te sprzed 20 lat. Te nowe już może niekoniecznie. Od kiedy firmy tajwańskie idą na własne tną koszty (i to widać) - kymco, lub zaopatrują się u tych samych producentów co chińczycy - sym (zresztą kilka czysto chińskich marek należy tak naprawdę do sym-a).
Wciąż jako tzw tajwańce wygrywają w kilku punktach z produktami chińskimi natomiast to już nie jest to jakościowe łaaał co 5-7 lat temu. Kymco są stare technologicznie- nie piszę o ledach czy innych popirdułkach tylko o konstrukcjach. Wciąż bazują na starych rozwiązaniach. Pozostały solidne ale osiągi czy spalanie na tle konkurencji z tzw wyższej półki do której jeszcze kilka lat temu miały wszelkie podstawy aspirować- już nie powalają. Nie rozwijają się. Ale rozwiązania mają niewątpliwie własne lub prawie własne (nie znam przekroju chińskiego i tajwańskiego rynku). Natomiast w nowych sym\\\\\\\\\\\\\\\'ach które widuje rozpoznaje elementy osprzętu które mam w swoim tfu! chińsko-polskim junaku. Wiec to co pisze Devlin że nic nie mają wspólnego z jakością chińską to trochę nie prawda.
Wciąż tu na skuterowo.com pani pisząca recenzje powtarza mantrę o niezbyt wysokiej jakości chińskich przełaczników..itd. Dużo SYM-ów które widziałem ma DOKŁADNIE te same przełączniki i plastiki na kierownicy i nieosłonięte wiązki. Tylna lampa Syma Jet4 50cc wygląda dziwnie tak samo jak ta moja w junaku 607 50c a ten z kolei wygląda całkiem jak nowy Romet 767 125c. Skoro mają identyczne części to myślę że i ich jakość jest zbliżona.
edit: kymco people 300 gti też ma przełączniki z chinola co skutecznie zauważyło skuterowo.com
Peugeot jeszcze czarował o jakości przy Speedfight 3 ale już ich Peugeot V-clic 50 to żywcem Toros F16, Baotian Speedy, Pulse Scout albo dowolny inny chinol z oznaczeniem kodowym BT49-QT9 tylko chcą za niego 3000zł więcej.
Wszyscy ci producenci zrozumieli że nie zdobędą chłonnych rynków w dawnych demoludach skuterami za 5000zł bo średni budżet w PL na skuter nie przekracza 3000zł.
Chińczyk sie po to schyla a drogim (dobrym) koncernom nie wypada. Zresztą jeżeli stanowimy dla hondy 0,2% ich rynków zbytu to i zabijać sie marketingowo nie bedą żeby choćby podwoić tą sprzedaż - bo to wciąż grosze.
A tajwańce sie uelastyczniły. Kymco mocno zjechało z ceny i to plus ta wyższa jakość o której pracowicie wszystkim mówi zrobiło swoje i stąd deklarowany ogromny wzrost sprzedaży kymco. Tylko że zrobili to tymi Kymco za 4000zł a nie tymi za 6-7 tyś
Wiec przedstawienia Kymco jako alternatywę dla hondy to silnie mocne nadużycie. Tak daleko kymco do hondy jak marketowym chińczykom za 1600 do kymco za 4500 czy 7000.
nic dodać nic ująć jest jak napisałeś "firmówki" tą koszta i tracą na jakości np;peugeot,yamaha po 2009 kiedy produkcję przeniesiono do chin duża roznica już widać na nich masówkę a co do kymco i sym poniżej 2002 nie do zaj.... jak ruski nawet bym powiedział że dużo twardsze od tzw markowych :D
Dziś byłem w salonie sym, bo stał tam skuter Yamaha xmax 125 z abs,4500km przebiegu, za 3 tyś €. A pan sprzedawca pokazał mi syma joymax 125i ABS z systemem start/stop za 3600€ w promocji z 4 tyś, myślę siebie ładny, nie chiński, nowy z gwarancją 2 lata, nawet ogrzewanie ma pod "spódnicą". Super, ale teraz czytam was i znowu mętlik, dobra szukam dalej, mam dwa tygodnie bo hondę klient zabiera w październiku. Mam samochód więc nie ma pośpiechu. Aaa, jest też honda s wing używana z abs za 2800 i 8 tyś przebiegu. Może to zamiast syma? Ale rocznik 2008 odstrasza
Rocznik 2008 odstrasza? A niby czemu? W jednośladach nie rocznik jest ważny tylko stopień zużycia. Z resztą nie tylko w jednośladach. A jeśli mowa o Kymco to tu akurat czym starszy tym lepszy. Stara technologia w Kymco jest 100 razy lepsza niż nowoczesne silniki tej firmy na wtryskach i komputerach.
No w sumie moja honda jest z tego roku, Ale porównanie 2014 A 2008 to trochę inaczej wygląda... ;-)
wiesz, pieniądze też inne. Coś za coś.
Wombat napisał:
iii..nie o to chodzi. tylko trzeba patrzeć na chłodno.
Wiec to co pisze Devlin że nic nie mają wspólnego z jakością chińską to trochę nie prawda.
Wciąż tu na skuterowo.com pani pisząca recenzje powtarza mantrę o niezbyt wysokiej jakości chińskich przełaczników..itd. Dużo SYM-ów które widziałem ma DOKŁADNIE te same przełączniki i plastiki na kierownicy i nieosłonięte wiązki. Tylna lampa Syma Jet4 50cc wygląda dziwnie tak samo jak ta moja w junaku 607 50c a ten z kolei wygląda całkiem jak nowy Romet 767 125c. Skoro mają identyczne części to myślę że i ich jakość jest zbliżona.
edit: kymco people 300 gti też ma przełączniki z chinola co skutecznie zauważyło skuterowo.comA tajwańce sie uelastyczniły. Kymco mocno zjechało z ceny i to plus ta wyższa jakość o której pracowicie wszystkim mówi zrobiło swoje i stąd deklarowany ogromny wzrost sprzedaży kymco. Tylko że zrobili to tymi Kymco za 4000zł a nie tymi za 6-7 tyś
Wiec przedstawienia Kymco jako alternatywę dla hondy to silnie mocne nadużycie. Tak daleko kymco do hondy jak marketowym chińczykom za 1600 do kymco za 4500 czy 7000.
Ale to jest to dokładnie o co mi chodziło :) Kymco to taka wersja budżetowa japończyka albo włocha - toporniejsze przełączniki, osłonki itp. A chińczyki to budżetowe wersje Kymco, a więc budżetowa wersja budżetowej wersji, co nie brzmi najlepiej :)
Także konkluzja jest moim zdaniem ta sama: w tej kasie Kymco jest rozsądnym zakupem pośrodkującym gdzieś stosunek cena-jakość.
A żadną alternatywą dla Hondy oczywiście nie jest, o ile pamiętam to autor wątku chciał zamienić na Kymco, bo ma Hondę bez ABS i to był powód zmiany.
devlin napisał:
Wombat napisał:
iii..nie o to chodzi. tylko trzeba patrzeć na chłodno.
Wiec to co pisze Devlin że nic nie mają wspólnego z jakością chińską to trochę nie prawda.
Wciąż tu na skuterowo.com pani pisząca recenzje powtarza mantrę o niezbyt wysokiej jakości chińskich przełaczników..itd. Dużo SYM-ów które widziałem ma DOKŁADNIE te same przełączniki i plastiki na kierownicy i nieosłonięte wiązki. Tylna lampa Syma Jet4 50cc wygląda dziwnie tak samo jak ta moja w junaku 607 50c a ten z kolei wygląda całkiem jak nowy Romet 767 125c. Skoro mają identyczne części to myślę że i ich jakość jest zbliżona.
edit: kymco people 300 gti też ma przełączniki z chinola co skutecznie zauważyło skuterowo.com
A tajwańce sie uelastyczniły. Kymco mocno zjechało z ceny i to plus ta wyższa jakość o której pracowicie wszystkim mówi zrobiło swoje i stąd deklarowany ogromny wzrost sprzedaży kymco. Tylko że zrobili to tymi Kymco za 4000zł a nie tymi za 6-7 tyś
Wiec przedstawienia Kymco jako alternatywę dla hondy to silnie mocne nadużycie. Tak daleko kymco do hondy jak marketowym chińczykom za 1600 do kymco za 4500 czy 7000.Ale to jest to dokładnie o co mi chodziło :) Kymco to taka wersja budżetowa japończyka albo włocha - toporniejsze przełączniki, osłonki itp. A chińczyki to budżetowe wersje Kymco, a więc budżetowa wersja budżetowej wersji, co nie brzmi najlepiej :)
Także konkluzja jest moim zdaniem ta sama: w tej kasie Kymco jest rozsądnym zakupem pośrodkującym gdzieś stosunek cena-jakość.
A żadną całościową alternatywą dla Hondy oczywiście nie jest, o ile pamiętam to autor wątku chciał zamienić na Kymco, bo ma Hondę bez ABS i to był jedyny powód zmiany.
Przepraszam za PPP, ale coś się zwiesiło podczas edycji postu i dodał się nowy.
Ja tekst w kontekście tajwańczyka żę "nie ma nic wspólnego z jakością chińską" zrozumiałem trochę inaczej.
Ma i to sporo i tego sporo jest coraz więcej. Pamiętajmy że rozmawiamy o skuterach 50-125 czyli generalnie jeździdłach-pierdzidłach i generalnie nie ma sie co napinać na maybachy bo w tej klasie ich po prosu nie ma.
Tajwan równa w doł bo robi cenę. A i chinole nie stoją w miejscu. Skoro porwali sie na 50tki LC to tylko czekać aż sie pojawi chinol na wtrysku. Zapewne zużywający sie błyskawicznie, wariujący na deszczu i z parciejącymi po roku-dwu przewodami elastycznymi - ale będzie. Ale równie dobrze może być całkiem niezawodny.Prosty, raczej nie superekonomiczny ale jeżdżący.
Nie ma nic wspólnego z jakością chińską, znaczy krótko mówiąc, że nie trzeba walczyć, żeby jeździł. A to, że ma lampę podobną do junaka, przełączniki jak w romecie czy szorstką gumę na manetkach przy tej cenie nie gra roli. I widzę, że dyskusja znów zmierza w znajome tematy ... A w klasie 125 są takie "pierdzidła" jak Yamaha X-max, Honda S-wing czy Piaggio Xevo więc porównanie ich do takiego Rometa City 125 bo to też 125 cc byłyby nieporozumieniem. A gdzieś pośrodku znajduje się Tajwan. Tak, technologicznie nieco z tyłu, wykończenie bez błysku, ale bez porównania solidniejszy od najsolidniejszego chińczyka.
ma lampe tą samą co w junaku, te same przełączniki, te same nieszczelne plastikowe złączki w instalacji.
To jest TAKIE SAMO a nie podobne.
porównywanie x-maxa czy s-winga do rometa jest takim samym nieporozumieniem jak porównywanie do nich obecnych kymco czy obecnych sym-ów. Nie te pieniądze.
Właśnie najwięcej powtarzanych zarzutów do chińczyków nie dotyczy silników tylko plastików,instalacji, gasnących lamp..itd które (cytuje) psują sie co 200km..itd to ja właśnie piszę o tym że tajwańczyki ostatnio nie są od tego takie odległe i wolne bez wad.
A te pierdzidła to wciąż pierdzidła bo np ich wersje 150-200cc+ są już lepiej wyposażone.
Oczywiście możemy przyjąć że w chińczykach słabe przełączniki to ogromna wada a te same przełączniki w kymco czy sym to coś co można mu wybaczyć bo w gruncie rzeczy "solidny jest"... tylko że wtedy sie kończy dyskusja na argumenty.
tajwan solidniejszy i jest i szlus jaki by nie był zawsze i wszędzie. Twoje prawo tak sądzić. Dzięki temu jest popyt na tanie kymco :). Ja uważam że niekoniecznie i nie wszystkie. Te bardzo drogie- tak. Te tanie to żadna rewelacja.
Nie ma to jak pokazywać spadek jakości w całym koncernie na podstawie budżetowego produktu i to w temacie o sprzętach 2-3 razy droższych...
W chińczykach problemem nie są przełączniki tylko niemal wszystko. Opornie działający przełącznik nie unieruchomi Ci skutera w trasie, uszkodzone magneto, albo pęknięty przeciwtalerz wariatora już może. Zostawmy więc przełączniki w spokoju, bo nie o nie tu chodzi, a stanowią tylko pretekst do zrównania prostych, tanich skuterów z niebezpiecznym, uciążliwym, źle poskładanym szmelcem. Oczywiście Twoje prawo myśleć, że Agility City 125 to to samo co Romet City 125 bo oba mają duże koła i te same przełączniki... Dochodzi nawet do takiego absurdu, że ten romet jest droższy od AC...
I ta moc ze 125cc - całe 6,5KM... W miarę ładny wygląd to nie wszystko...
Poza tym zwracam uprzejmie uwagę, że sam sobie przeczysz pisząc, że x-maxy i inne to inna klasa, by na końcu skonstatować, że to wciąż tylko pierdzidła :) Gwoli ścisłości nie porównywałem Xevo do Rometa tylko wskazałem, że w tej klasie też istnieją rozpiętości jakościowo - cenowe i Kymco plasuje się gdzieś w środku jeśli chodzi o jakość i oferuje chyba najlepszy stosunek jakości do ceny, jeśli kogoś nie gryzie, że to "Tajwan"