Zipp Quantum - warto kupić?

I jak Ci się sprawuje ten ZIPP?

Kupiłem używany, z myślą, że go zmodyfikuję. Niby miał 800 km przejechane, ale nie wiem jak był docierany. Po 3000 tyś poszły łożyska na wale. Gdyby był na gwarancji problemu by nie było.

Po rozebraniu silnika, pozostałe elementy wyglądają bardzo dobrze.

Jest to bardzo wygodny skuter z przyzwoitymi hamulcami - oba tarczowe (wersja RS), przyzwoite światła i spalanie na poziomie jak pisałem powyżej.

Prędkość podróżna kształtuje się na poziomie 55 - 60 km/h, a max 75.

Być może, łożyskom przysłużyłem się zmieniając wariator na stage6. Dynamika bardzo się poprawiła, ale wszystkie prędkości skuter zaczął osiągać przy wyższych obrotach.

Nie bierz tego zippa bo dużo waży i ma silnik 4t 50, jak już masz brać 4t 50cm3 to albo mały albo większy i ze skrzynią manual.-jest lepsza ;d
Co do spalania to mój toros spala ok.3l a waży ok. 89kg może mniej a ja waże ponad 60kg. tak że on pewnie więcej bd palił
a pozatym będzie mułowaty pod górkę bo na prostej to jeszcze jakoś pociągnie 60-70km jak sie rozbuja ;p chyba że z silnikiem 2t jak dobrze dotrzesz to jest żyleta ;d

Jeżeli rozważasz zakup markowego sprzętu to może i weźmiesz pod uwagę kupno na raty lub kredyt?

Skłaniam się za tym:
http://allegro.pl/skuter-kymco-agility-4t-kask-krakow-dostawa-24h-i3356613665.html
Dodatkowo kask i blokada w cenie. Myślę, że się opłaca. Trzeba tylko doliczyć 200PLN za dostawę.

Zdecydowanie warto, z tym, że od quantuma nie jest wiele lżejszy, ale... :)

Ale chyba mniej pali. Według znalezionych informacji w internecie średnio 2,5l/100km

Jest to czterosuw, na pewno będzie mniej palić, będzie cichszy a spaliny nie będą miały słodkiego zapachu. Po odblokowaniu będzie jechać pewnie ok 70 km/h, tylko dynamikę będzie mieć trochę mniejszą.

Quantum'a też można kupić z silnikiem 4T.

Oczywiście, że można. Jednak gdybym miał wybór Kymco vs Zipp, wybrał bym Kymco. Jakość chińskich skuterów systematycznie poprawia się, ale jeszcze jest to loteria. Quantum na pewno jest większy. Jak lubisz dreszczyk emocji czy trafi Ci się egzemplarz dobry - bierz zippa (a może junaka :)) Jeżeli nie masz zmysłu technicznego i chcesz mieć święty spokój wybierz kymco

Zmysł techniczny mam. Pracuję jako technik utrzymania ruchu :-). Sam remontuje swoje auto. Tu przykład: http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=6484 chyba nie mam się co wstydzić dwóch rąk :-). Aczkolwiek wolałbym uniknąć niespodzianek i jeździć czymś bezawaryjnym.

ludzie o co wam biega z tym Quantumem ? i komu pali 4 l. na setkę w 4 t.?
już raz pisałem że kupiłem w ubiegłym roku żonie nowego Quantumka 4t i na 50cm3. spalał w przedziale 1,9 - 2,1 litra na setkę a jak komuś pali 4l to niech go na złom wywali i sam w nim nie grzebie , Quantumki to dobre i poczciwe skuterki jak się o nie dba a to co w nich siada to zazwyczaj łożyska - wystarczy wymienić na lepsze gdy siądą i po sprawie , powiem wam że większość tutaj zamieszczanych postów tyczy się pseudo markowych skutów - odnośnie Quantuma jest malutko , ale co mi tam - każdy ma swoje zdanie i swoje chwali ,
Co do pytania czy warto kupić Quantuma 4t to tak ale szukaj w w cenie 3000 bo 4 tyś to już za drogo.

W tej cenie to tylko w MediaExpercie stoi Toros Fresco.

patrz gdzie indziej bo w media expercie nie umią składać piździków - będą same problemy
http://otomoto.pl/zipp-quantum-zipp-quantum-4t-pszczyna-M3655181.html - taki ma moja .
http://otomoto.pl/zipp-quantum-4-t-moto-bike-przezmierowo-M3210158.html

No to mam problem z wyborem. Może nie z wyborem ale z kosztami zakupu. ZIPP wychodzi taniej po prostu a to dla mnie ważna sprawa. Może uda mi się wycisnąć na tego KYMCO.

Albo jak wcześniej pisałem ROMET RXL 50 4T. Sklep mam praktycznie pod nosem, więc może jakiś kask bym utargował :-). Co do Rometów to mam mieszane uczucia.

Mario1 napisał:

patrz gdzie indziej bo w media expercie nie umią składać piździków - będą same problemy
http://otomoto.pl/zipp-quantum-zipp-quantum-4t-pszczyna-M3655181.html - taki ma moja .
http://otomoto.pl/zipp-quantum-4-t-moto-bike-przezmierowo-M3210158.html

Przecież taki market nie składa piździków.
One do nich trafiają w tirach od importera. Wcześniej statkami przypływają do Polski w skrzyniach - każdy importer coś dla siebie bierze - Romet, Zipp, Junak... Potem gotowe elementy składają niewykwalifikowani tani robotnicy (zazwyczaj czarna strefa), naklejają swoje naklejki i wio do sklepów - Tesco, Biedronka, Media Expert, Żabka - gdzie popadnie. Taka jest brutalna prawda o tych pojazdach.
No ale w myśl zasady - jak się dba, tak się ma, każdy szczęśliwy posiadacz takiej maszyny zaopatrzony w młotek, majzel i kłębek drutu, już na starcie zaczyna poprawiać "PRODUCENTA". Oczywiście nikt normalny nie jeździ na przeglądy, bo i po co? Wszak każdy zna od podszewki swój pojazd i każdy lepiej go sobie przeglądnie. Bo tak na prawdę po co komu gwarancja? Po co pozbawiać się przyjemności wiecznego dłubania i poprawiania producenta?

Najwięcej piszą negatywnie ci co tego quantuma nie mają, albo sugerują sie opiniami szczyli którzy tyłu od przodu nie bardzo potrafią odróżnić ale biorą się za modyfikacje czy jakieś naprawy. Też nie wiem skąd wy bierzecie to spalanie, ten skuter z cylindrem 90ccm, żeby jak go pałować 3 litrów na sto nie spali 2,8L to max. 50 ccm spali około 2,5L na sto największe wady to słabe łożyska w wahaczu tylnego koła po 5tys km do wymiany były, słabe łożysko główki ramy, seryjne źle pracowało zaraz po 2 tygodniach jazdy, byle jakie siedzenie cały spód siedzenia potrzaskał we wszystkie możliwe strony, musiałem w schowku pod siedzeniem kurtkę wozić żeby mi nie zapadało się do schowka i nie połamało do reszty, lubia bardzo często przepalać sie przednie żarówki raczej od wstrząsów bo drogi mam jakie mam, a niestety mam żarówki h4, w domu jest jeszcze jeden quantum ale tamten ma zwykłe żarówki i tam tego problemu nie ma. Ostatnią wadą tego skutera sa osiągi , skuter jest ciężki a silnik słaby vmax około 55-60 to max i to z wiatrem w plecy, ten kto pisze że pojedzie 70km/h zapomniał dodać że z góry i to takiej że nawet bez silnika się leci 60km/h :) Marne plastiki, kufer po zakupie skutera można od razu odpiąc i wyrzucić do najbliższego kontenera na śmieci, bo i tak sie połamie , nie da sie w tym przewieść nawet napoju 1,5 litrowego. Ale skuter jest duży i raczej 20 tyś km silnik musi wychodzić, jakieś paski, rolki i inne eksploatacyjne pierdoły, cos tam czasami trzeba zajrzeć ale raczej nie ma mowy o jakiejs awarii na środku drogi. Ja za swojego na wyprzedaży dałem 2200zł a drugi quantum był kupiony tez na wyprzedaży i kosztował 2500zł, ale jeśli komuś nie będą przeszkadzać jego anemiczne osiągi to warto go kupić choć jak bym miał dziś coś kupowac brał bym pod uwagę rometa 979, jakoś raczej jestem za chińszczyzną.

hahah akurat miałeś taką chinę co ci się nie psuł ja miałem chiński motorek to to było gówno na kółkach i tyle, jak się trafi to będzie jeździł ale 30 000 nigdy nie wytrzyma

To znaczy silnik wychodził 16 tyś i padł wał, ale do nowego skutera był zamontowany cylinder 90ccm i na tym cylku nastukał te 16tyś i to bez żadnych najmniejszych problemów, to wiesz raczej dobry wynik, na cylku 50 ccm napewno by przekroczył 20 tyś km, a widzę że autor będzie zadowolony jak przejedzie 15 tyś bez nieplanowanych awarii, a to akurat prawie pewne, najgorsze to są te anemiczne osiągi 50ccm w takim ciężkim skuterze, jadąc pod górę pod wiatr i z ciężkimi zakupami po głowie chodzi taka myśl że jak by zejść ze skutera to pieszo by szybciej szedł pod tą górę niz ten skuter jedzie :)