Zipp Quantum 125ccm 4t swap silnika i problem ze swiatłami i rozrusznikiem

To się finansowo może opłacać (jak zawsze z zakupem używki) ale za to jeżeli ma się w planach zmianę klasyfikacji pojazdu to z używanym silnikiem o bliżej nieokreślonym pochodzeniu i bliżej nieokreślonych parametrach może być kosztowny problem.

W przypadku zmiany klasyfikacji to tylko nowy z faktura i specyfikacją producenta. Ale mi się wydaje że kolega raczej będzie smigal 125/50

Słuszna uwaga. Kupując nowy silnik znasz jego pochodzenie i dokładne parametry i zawsze masz otwarta furtkę do zmiany klasyfikacji. Dzisiaj założyłem wszystkie osłony i robiłem krótkie testy. Narazie bez żadnych problemów. Będzie trochę cieplej to pojadę w dłuższą trasę.

To nie chodzi o to czy je znasz tylko o to że masz na te parametry formalną podkładkę - co przy takiej przeróbce jest o tyle istotne że masa pojazdu jest dość niska - wiec potrzebujesz kwitu że silnik jest też odpowiednio słaby (nawet jak nie jest) aby były zachowane proporcje mocy do masy wymagane na B.
A tak to ci każą to zmierzyć i/lub przynieść taką opinię od rzeczoznawcy - a to kolejne kilkaset zł o ile ktoś się tego podejmie.
Do tego na samą usługę wymiany też jest potrzebna faktura od firmy ^profesjonalnej^ a najlepiej należącej do autoryzowanej sieci danej marki. Ta faktura może być nawet na 50zł ale musi być tam wymiana jednostki napędowej - bo silnik ma być wymieniony profesjonalnie w nie w szopie przez amatora.
Dlatego warto mieć kwit na wszystko czego dotyczy część formalną.

Z używką to nawet nie warto zczynać takiej zabawy jak zmiana klasywikacji bo pewnie nawet kopię legalizacji wagi by wołali na ktorej był ważony:D

Nie zaglebialem się w te przepisy dotyczące zmiany klasyfikacji. Zorientuje się w najbliższym czasie