Zipp pro 50

ok dodam screeny z GPS mojego

Jak już wspomniałem, jest to nieprzerabiany zipp pro 50, świeżo po dotarciu - po przejechaniu 1200 km, z tym że faktycznie jest on dobrze dotarty - waga kierowcy 75 kg, zatankowany do pełna 16 l, trasy normalne miasto / trasa - nie osłonięta trasa drzewami, wiatr wtedy wiał standard, czyli ani za lekko, ani za mocno.

1 odcinek przedstawia trasę 14 km z Gniezna do mojej teściowej do Niechanowa - tutaj średnia jest kiepska, bo zanim przebiłem się przez Gniezno, trochę straciłem czasu (straszny korek był i nie chciałem się przepychać)

Przez większość odcinka było jednak 70 km/h - przez moment jednak dałem mu manetkę na max (czego ogólnie nie robię, wole jeździć na 3/4, bo szkoda mi tego silnika od kosiarki)

Na zdjęciu tym max prędkość wg GPS to 77 km/h.. ile wtedy było licznikowe, nie wiem - gdyż po prostu na licznik zipa nie patrze, bo przekłamuje (patrze na wskazania gps).

Uploaded with ImageShack.us

2gi screen przedstawia to jak jeżdżę na co dzień, czyli na 3/4 manetki - trasa 21 km, przejazd przez 3 miejscowości średniej wielkości (od 10 do 50 tyś mieszkańców) - czyli standard w stylu światła, piesi i odcinki puste pomiędzy tymi miastami.

Uploaded with ImageShack.us

Są to bardzo dobre wyniki jak na standardową 50, pod warunkiem że motor się dobrze dotrze... nieczęsto 4T bez przeróbek żadnych, potrafi osiągnąć powyżej 75 km/h REALNE... a na licznikowe to nie patrz - jeżeli masz zipp pro 50, to ciesz się że nie musisz w niego wkładać ani złotówki, aby osiągnąć owe realne 75, 78 km/h - bo każdy inny przeważnie musi na to wydać sporo kasy.

Taki głupi przykład (wspominałem że mam 2 moto) - to chociażby w skuter kymco włożyłem grubo powyżej 1200 zł , aby osiągnąć realne 78 - wymiana cylka i tłoka na markową 80, większa dysza, wymiana wariatora na mallosi, dobranie rolek, dobranie sprężyny, odblokowanie CDI... inny fakt, że kymco jest dzieki temu też 2x mocniejszy i ma lepszy zryw, niż zipp teraz, ale prędkość ta sama.
Na 50 ND jechałem dużo wolniej, bez tych przeróbek (realne, a nie licznikowe).

Tak więc podsumowując - to samemu mi szczena opadła, że nie muszę ani złotówki wkładać, po tym jak zipka pro 50 dotarłem, aby jechać te 70 i powyżej trochę.

A na licznik się nie patrzy... tylko na GPS i proszę o zaprzestanie sugerowania się wskazaniami licznika.
Tak jak kolega wspomniał powyżej - w Kymco ND, to ja sobie mogę patrzeć na licznik, bo mam elektroniczny - przekłamanie mam tam o 2 km/h w stosunku do GPS, ale nie w zipie, gdzie jest zwykły tradycyjny wskazówkowy, gdzie przekłamanie potrafi wynieść w stosunku do GPS nawet 15 km/h.

Sorki za jakość zdjęć, ale robiłem je telefonem... trochę ostrość źle złapał mi ekranu GPS

Dzięki za fachową poradę jestem zielony w tych sprawach, wiec nie wiedząc o tych przekłamaniach podniecałem się tą licznikową 90 ale teraz już wiem o co chodzi i wg opinii RAF-a to i tak świetny motorower, którego w najbliższym czasie mam zamiar kupić; dzięki za wszystkie opinie.

A jeszcze pytanko... Czy to prawda, że zipp pro 50 nie ma blokad? Tak mi powiedział dealer w moim mieście.

A jeśli są to gdzie?

Tzn oficjalnie podobno jest blokada na CDI, na 5000 obrotów.
Dlaczego napisałem podobno?
dlatego, że z 2giej jednak strony, owszem obrotomierz dochodzi tylko do 5 tyś, ale użytkownicy tego modelu, "szybko rozpracowali" fakt, że wskazania owe obrotomierza, nie są kwestią blokady, tylko błędu obrotomierza i takowy bład występuje w każdym modelu zip pro 50.

Na obrotomierz jest patent, jak to zrobić i okazuje się, że po nim wskazania są ok (nie będę pisał tutaj jaki, bo autor dał w/w patent na konkretną stronę - musiałbym poprosić o pozwolenie).

Zresztą o fakcie , że takowej najprawdopodobniej nie ma blokady na CDI, wskazują 2 rzeczy:
- nikt nigdy nie widział jeszcze 50ki 4T jadącej ponad 70 km/h, przy obrotach 5000, taką prędkość osiąga się na tej pojemności powyżej 8tyś
- wsadzenie odblokowanego CDI, pokazuje te same wskazania co na oryginale

Teraz oczywiście pojawia się pytanie, czy czasami sami sprzedawcy nie robią podmianki na CDI odblokowany (kosz CDI takiego to 11 do 25 zł w przypadku zipp pro 50 i to po cenach na allegro, a zapewne sami sprzedawcy mają go jeszcze taniej)

Podsumowując powyższe - raczej nie ma, bo z dyskusji pomiędzy innymi userami w/w modelu, wynika że od razu mieli vmax, jak bez blokad.

Mówiąc krótko - albo zipp wypuścił model niezgodny z homologacją, albo takowy sprzedają dealerzy (bo już inna bajka jak user samodzielnie to robi, wtedy to użytkownik ponosi odpowiedzialność).
O ile dobre jest to dla userów, bo nie muszą na przeróbki wydawać pieniędzy, o tyle niekoniecznie może dobrze się to skończyć dla zippa, lub autoryzowanych sprzedawców, jak jakiś urzędnik będzie za wścibski.

mi dealer powiedział, że ww motor nie ma blokad bo za dużo waży i by z miejsca nie ruszył jak by takowe posiadał-to jego słowa ;p

To nie tak jest - Kymco New Dink waży tyle samo i ma blokady, podobnie inne modele są też ważące powyżej 100 kg i także mają.
Szczegół, że w salonie i tak Ci mogą je zdjąć od ręki... ale to jest Twoja decyzja i sprzedawca / producent ma wtedy prawnie czyste ręce, bo zrobił to na Twoje wyraźne życzenie.

Zipp jakoś dostał w końcu homologacje - musieli więc mieć model dostosowany... kwestia tylko, kto ową blokadę zdejmuje i czy jej po prostu nie ma, czy to kwestia dealerów.

Mi mój dealer też powiedział, że nic nie trzeba zdejmować i że jest bez blokad.. więc raczej fabryka.
No ale teraz to tylko teoretyzujemy - najważniejsze, że nas to nic nie kosztuje, bo i tak byśmy dążyli do ich zdjęcia, jako użytkownicy.

P.S.
Zresztą z tym przystosowaniem do wymagań ustawy, to ogólnie producenci mają straszny problem.
Nieczęsto jest spotykany moto, który DOKŁADNIE jedzie tyle, ile wymaga ustawa.
Najczęściej jest to "trochę powyżej" :D

Ciekawe w sumie, czy dlatego że przepisy nasze są tak głupie i ciężko jest to dostosować specjalnie do nas?
Ciekawe jak jest obecnie w innych państwach EU?

Nie wiem jak teraz na dzień dzisiejszy to jest, ale kiedyś ogólnie większość państw europy miało, że można jechać więcej km/h na motorowerze, a Niemczech np było, że każdy mający prawko na samochód, może jeździć 125ką (stąd mała popularność 50tek).

U nas zresztą tez było takie ciche przyzwolenie za PRLu - bo np. normą były sprzedawane simsony jadące ok 60 km/h (pamiętam tylko, że na rynek PL stosowaną inna zębatkę, co zmniejszało vmax)... nikt wtedy nie słyszał o blokowaniu ich i nikt nawet nie wpadł na pomysł, aby karać za tą prędkość.
Moze i dlatego jest to "przymykanie oka" przez samych Policjantów, bo sami jeździli pewno jako dzieciaki szybciej .
Ogólnie jest społeczne "ciche przyzwolenie" na to - bo nie oszukujmy się, jakby każdy brał ten przepis na poważnie, to byśmy mieli przekichane, bo naprawę łatwo byłoby udowodnić, że pojazd nie jest zgodny z przepisami.

Raf napisał:

Ciekawe jak jest obecnie w innych państwach EU?
Nie wiem jak teraz na dzień dzisiejszy to jest, ale kiedyś ogólnie większość państw europy miało, że można jechać więcej km/h na motorowerze, a Niemczech np było, że każdy mający prawko na samochód, może jeździć 125ką (stąd mała popularność 50tek).

Na dzień dzisiejszy w krajach "starej UE" posiadacz samochodowego prawka, może jeździć motocyklami do 125ccm, u nas tak nie jest, stąd mała popularność 125-tek w naszym kraju.

Jeszcze jak sie spytałem gościa o prędkość tego moto to powiedział "Prędkość licznikowa to 45 km/h czyli ten pojazd wygląda ale nie jedzie..." co wy na to? wiem, że nie warto patrzeć na te liczniki, ale mnie to zaciekawiło i jeszcze potem polecił mi junaka 901

http://www.skuterowo.com/forums/topic/ktory-lepszy#post-34326

Bzdury gostek gada i wie tyle co wyczytał z instrukcji (albo tak musi mówić, bo wg. prawa to nie powinno jechać więcej, chociaż mnie dziwi to promowanie junaka przez niego... skoro to te same silniki) - widzisz wskazania GPS jakie są u mnie, moto prosto z salonu, bez przerabiania, oczywiście po uprzednim dotarciu go do 1000 km.

Najważniejsze, abyś go dobrze dotarł - jak go dotrzesz, tak będziesz później miał.

Co do tego Junaka - ma DOKŁADNIE TEN SAM SILNIK, zip pro jednak ma inaczej przełożenia (w sumie to kwestia zębatki) i ma większy vmax trochę.
To są te same motory konstrukcyjnie - różniące się tylko plastikami i tym, że zip pro ma 2 tarcze + możliwość montażu dodatkowej z przodu jeszcze, a junak z tyłu ma bębnowy hamulec.
Junak ma jeszcze trochę inną ramę - typowo zrobioną dla 50ki... nie ma tych dodatkowych wsporników z przodu silnika.
Zipek ma dodatkowe wzmocnienia w postaci rurek.

O wyglądzie junaka nie wspomnę - bo to kwestia gustu... mnie jednak się junak nie podoba (nie lubię jak silnik wisi w powietrzu, czyli brak tych wsporników dodatkowych i jest ten silnik widoczny... ktoś podłazi i ciach czegoś nie masz).

Ogólnie jeżeli chodzi o wybór innego moto, to tymi samymi motorami są zip pro 50, junak 901, ferro 901, ogar 900, zip neken, ws 50, GB street, Romet Router i jeszcze parę innych, które mają silnik z cylkiem "leżącym" czyli 139 QMB

W jednym romecie (nie pamiętam już modelu.. chyba zetka to była, bo zwróciłem na to uwagę kupując zipka, jak oglądałem inne) zastosowano też 139 QMB, ale z dziwacznym rozwiązaniem (jak na ten silnik) ułożenia cylindra pionowo, jak w zwykłych moto - traci ten motorek na tym strasznie, bo później może być problem ze standardowymi częściami, gdyż to jest przeróbka producenta, a nie oryginalne zastosowanie jak u wszystkich innych w modelu silnika 139 QMB.

Warto patrzeć na oznaczenie silnika po prostu (kupując rometa, bo inny tego dziwactwa nie stosują raczej), bo to co udaje GY6, lub 139 FMB, może być 139 QMB, a w przypadku jak cylek jest w nim pionowy, to możesz mieć później problem, bo to nietypowe rozwiązanie... jak już masz 139 QMB to lepiej oryginalnie leżący, bo latwiej dostaniesz silnik oryginalny, z cylkiem lezącym... a znajdź później taki z pionowym... tylko w romecie kupisz i to do czasu aż będą go tłukli jeszcze.

Plusem tego silnika jest cena - 139 QMB można dostać począwszy od 600 zł za 50, do 750 zł za 110, jak chcesz bardziej firmowy to kłania się lifan - tego kupisz za 900 za 125ke, lub 1400 za 140 cm3 z chłodzeniem jeszcze na ciecz w komplecie.

Jak chcesz bardziej oryginalne i Cie stać, to hondowski oryginał widziałem na ebayu też (tu jednak są to używki).
Są też inni markowi producenci tajwańscy, ale to koszt grubo ponad 3500 PLN ;)
Taniej więc wychodzi ta 110ka chinska, a nie umywa się do tego żadna przeróbka jakie stosujemy w skuterach czy moto, przerabiając je na 80ki, 90ki, itp za ogromne pieniądze.

Podsumowując ten silnik - strasznie ekonomiczny w tuningu - 80cm3 robisz za 250 zł, 125 robisz za 450 zł, nowy silnik to 600 za 50ke i 750 za 110cm3.
Później bawisz sie tylko zębatkami, których koszt to 15 / 25 PLN, jak chcesz mieć większy vmax lub przyśpieszenie.

To nie skuter, więc odchodzą ci w moto zabawy w rolki, wariatory, sprężyny, itp... co potrafi kosztować kilka stów, a nawet powyżej 1000.

Nie widziałem jeszcze tańszego modelu w przeróbkach, jak ogólnie te moto oparte na tym silniku.
Ekonomia to podstawowa zaleta tych modeli.

Niestety liczyć się trzeba też z wadami, ale to ma każdy chińczyk.

oj abym mętliku nie wprowadzi powyższym, że tylko pro:

Podsumowując - bierz co chcesz bo to te same konstrukcje - reszta kwestia wyglądu i drobnych szczegółów, ewentualnie innych trochę rozwiązań (rama i hamulce i plastiki).

Podobają Ci się moto typu "nude" - bierz Junak901, Ferro 901, wolisz ścigaczowate - bierz zipa pro 50, wolisz wygląd "skrzyżowania simsona z WSK 125 z wyglądem a`la lata 60-80 XX wieku" - bierz bartona, gb street, itp.

To to samo, ważące prawie tyle samo, ten sam koszt przeróbek później czy naprawy... zwróć tylko uwagę na to czy może Ci się nie przydać fakt mocniejszej ramy (te dodatkowe wsporniki ma kilka modeli, nie tylko zip pro) i tych 2 tarcz (te ma tylko zip), jak wsadzisz coś większego w przyszłości.

I nie słuchaj bzdur sprzedawców (tą poradę o junaku i o tej prędkości małej zipa to sprzedawca w salonie Ci powiedział, czy ktoś z naszego forum?), tylko użytkowników danych moto.
Wszystko co wymieniłem w poprzednim postcie (w sumie jest tego więcej, wymieniłem tylko najpopularniejsze), ma te same silniki i wazy podobnie z tych modeli co gostek Ci gadał... i dziwi mnie jego podejście, bo widać, że albo ktoś mu płaci za promowanie junaka, albo nie zna zipa.

Co do jakości spasowania plastików - no to fakt że junak ma ich mniej... tylko tyle - jakość plastiku ta sama, te same niedoróbki ogólnie są.

hmm... w sumie jakbyś zdjął boczne plastiki w zip pro, nagle okazuje się że masz junaka, czy ferro 901... tym się one różnią (plus ten hamulec z tyłu u zipa i ta rama dodatkowa z przodu)... a jak jeszcze zdejmiesz owiewkę i siedzenie dałbyś lezące jak w wsk, to nagle masz streeta. :D

To tylko wygląd uzyskany dzięki plastikom... no może nie aż tak dosłownie, bo zip ma jeszcze amortyzator tylni po środku... ale z wyglądu idzie go "uwstecznić" do tańszych modeli.

Droższy jest przez to, że ma parę dodatków w porównaniu do powyższych... te hamulce 2 tarczowe + możliwość montażu dodatkowego z przodu jeszcze to dla mnie najważniejsze osobiście zalety tego modelu, biorąc pod uwagę że i tak będę go tuningował na większą moc z czasem... przydadzą się dobre hamulce.
Dodatkowo opony jak w rasowym moto (kiepska jakość samych opon, ale felga jak w 125, więc dając z czasem markowe oponki, jest wygląd rasowego moto), dodatkowo wzmocniona bardziej rama niż w junaku - ale to też ma street, nie ma za to junak i ferro, no i amortyzator po środku, a nie boczne + dodatkowe plastiki - to uzasadnia wyższą trochę cenę do ferro, nie uzasadnia jednak dlaczego junak jest tak samo drogi.

Ten sam silnik musi podobnie jeździć - reszta to różnice w zastosowaniu zębatek, co przekłada się na vmax i tu akurat wygrywa zip w stosunku junaka, ale to też nie są kolosalne różnice i koszt dostosowania prędkości do tego co ma zipp pro to 50 PLN (plus serwis jak sam nie potrafisz).

Minusem większego vmax u zipa, jest przyśpieszenie - to nie idzie w parze, więc albo vmax, albo przyśpieszenie... ale i tak każdy użytkownik tych modeli później daje większy cylek - np. 72 / 110, lub cały nowy silnik 110, więc na to się nie patrzy, bo przy większej pojemności to i tak ma zryw.

Jak akceptujesz ewentualnie wygląd junaka, to taniej Cię wyjdzie ferro 901 - to to samo zarówno z wyglądu i konstrukcyjnie.

aj... literówkę widzę - silniki w/w to 139 FMB

hm.. tak w przyszłości, ogólnie jak się będziesz pytał o części do tego silnika, czy o elektrykę, to nie tylko że do zipa, czy junaka, ferro, ale że do ogar 900, łoś, wilga, quest - sprzedawcy szybciej wtedy załapują bo te modele są dłużej na rynku, a to samo jest jeżeli chodzi o większość rzeczy, a zwłaszcza silnik.

Podobnie wyszukujesz w allegro (w przypadku chńskich moto można się o to pokusić, bo w skleach masz też chrl części do w/w... w przypadku markowego moto, to nie zalecałbym allegro).

Tu masz przykładową cene 110 silnika z gaźnikiem, itp
http://allegro.pl/kinroad-king-chopper-los-ogar-silnik-110-cm3-i1644507845.html

na wymianie na 75cm3 natomiast zyskasz znacznie przyśpieszenie, vmax niewiele wzrośnie... co innego 110, czy 125, to leci sporo vmax też i przyśpieszenie.

Cylindry 75:
http://allegro.pl/listing.php/search?string=ogar+900&category=19039&us_id=3372798

(sorki że daje jednego usera, żeby nie było - nie ma on nic wspólnego ze mną - ogólnie jednak gostek ma opinie wśród userów ogara 900 i zipa, że pewniak i nie wciska tandety, sam tego nie sprawdzałem - jeden z userów, przejechał na cylu 75 od w/w 14tyś, zanim wymienił silnik na 110, inni podobnie - to nieczęste zjawisko, aby chiński cylek tyle wytrzymał... oczywiście wytrzyma jak go dobrze dotrzesz, a nie dajesz vmax na starce)

Jak widzisz, można jeździć na 75 już za 119, a komplet z wałem to 201... nawet ja wytrzyma 10 tyś, to robisz to za 1/2 kosztu samego wału do Kymco, który sam wał kosztuje ponad 400 :D
Tania zabawka, praktycznie nie ma kosztów jak się rozsypie... nic tylko szaleć, mimo awaryjności większej niż markowych... i tyle jeżeli chodzi o plusy tych chinoli opartych na tym silniku.

Zabawa w chiński skuter jest bardziej masakryczna... więcej bebechów do wymiany masz w takim skuterze chińskim, wariatory, rolki, koszt większy częsci i tuningu... a tu masz jak w simsonie kiedyś, leci wymiana tłoka, cylka, ewentualnie cały silnik wymieniasz ;)
a chińska 110 przejedzie Ci od 30 do 40 tyś km, bo nie jest wysilona tak... za 700 zł?
Nic lepszego.

Jedynie co robisz to regulacja zaworów, wymiana oleju i sprawdzanie napięcia łańcucha i smarowanie go... no i dokręcasz śrubki ;)
No i modlenie się, aby moto nie miał wady fabrycznej, co niestety się przytrafić potrafi w każdym chińczyku... ale to wyjdzie Ci do 2000 km, więc na gwarancji jeszcze (warto zrobić przynajmniej 2 pierwsze przeglądy w serwisie, aby ją mieć nadal).

O - co może strzelić z czasem to biegi, jak będziesz nieumiejętnie przełączał (nie wiem dlaczego u niektórych tak się one sypią, chya nie przyzwyczajenie do biegówek) - koszt niewielki, bo ponad 100 tylko (same częsci), koszt elektryki także mały.

Ogólnie silnik 1sza klasa pod względem kosztów i prosty jak konstrukcja cepa.

Wielkie dzięki RAF jesteś zajebisty i widać, że się znasz na rzeczy

Jeszcze pytanko w kwestii tuningu... co daje filtr stożkowy w tym pojeździe i jakie są jego wady i zalety?
pozdro

Wady:
Gorsze filtrowanie powietrza,
Trzeba dorabiać do niego puszkę,
Zmieniona charakterystyka zasilania silnika,
Trzeba dopasować potem króciec ssący,
W serii traci moc,
Bez odpowiednich płynów i odkurzacza nie wyczyścisz go tak jak trzeba.
Zalety:
Jeśli umiesz i masz czym to możesz go czyścić zamiast wymieniać,
Ładniejszy bulgot silnika,
+10 do szacunku na ulicy (sezamkowej).

degename napisał:

+10 do szacunku na ulicy (sezamkowej).

Hahaha - szacun.

Raf napisał:

aj... literówkę widzę - silniki w/w to 139 FMB
hm.. tak w przyszłości, ogólnie jak się będziesz pytał o części do tego silnika, czy o elektrykę, to nie tylko że do zipa, czy junaka, ferro, ale że do ogar 900, łoś, wilga, quest - sprzedawcy szybciej wtedy załapują bo te modele są dłużej na rynku, a to samo jest jeżeli chodzi o większość rzeczy, a zwłaszcza silnik.
Podobnie wyszukujesz w allegro (w przypadku chńskich moto można się o to pokusić, bo w skleach masz też chrl części do w/w... w przypadku markowego moto, to nie zalecałbym allegro).
Tu masz przykładową cene 110 silnika z gaźnikiem, itp
http://allegro.pl/kinroad-king-chopper-los-ogar-silnik-110-cm3-i1644507845.html
na wymianie na 75cm3 natomiast zyskasz znacznie przyśpieszenie, vmax niewiele wzrośnie... co innego 110, czy 125, to leci sporo vmax też i przyśpieszenie.
Cylindry 75:
http://allegro.pl/listing.php/search?string=ogar+900&category=19039&us_id=3372798
(sorki że daje jednego usera, żeby nie było - nie ma on nic wspólnego ze mną - ogólnie jednak gostek ma opinie wśród userów ogara 900 i zipa, że pewniak i nie wciska tandety, sam tego nie sprawdzałem - jeden z userów, przejechał na cylu 75 od w/w 14tyś, zanim wymienił silnik na 110, inni podobnie - to nieczęste zjawisko, aby chiński cylek tyle wytrzymał... oczywiście wytrzyma jak go dobrze dotrzesz, a nie dajesz vmax na starce)
Jak widzisz, można jeździć na 75 już za 119, a komplet z wałem to 201... nawet ja wytrzyma 10 tyś, to robisz to za 1/2 kosztu samego wału do Kymco, który sam wał kosztuje ponad 400 :D
Tania zabawka, praktycznie nie ma kosztów jak się rozsypie... nic tylko szaleć, mimo awaryjności większej niż markowych... i tyle jeżeli chodzi o plusy tych chinoli opartych na tym silniku.
Zabawa w chiński skuter jest bardziej masakryczna... więcej bebechów do wymiany masz w takim skuterze chińskim, wariatory, rolki, koszt większy częsci i tuningu... a tu masz jak w simsonie kiedyś, leci wymiana tłoka, cylka, ewentualnie cały silnik wymieniasz ;)
a chińska 110 przejedzie Ci od 30 do 40 tyś km, bo nie jest wysilona tak... za 700 zł?
Nic lepszego.
Jedynie co robisz to regulacja zaworów, wymiana oleju i sprawdzanie napięcia łańcucha i smarowanie go... no i dokręcasz śrubki ;)
No i modlenie się, aby moto nie miał wady fabrycznej, co niestety się przytrafić potrafi w każdym chińczyku... ale to wyjdzie Ci do 2000 km, więc na gwarancji jeszcze (warto zrobić przynajmniej 2 pierwsze przeglądy w serwisie, aby ją mieć nadal).
O - co może strzelić z czasem to biegi, jak będziesz nieumiejętnie przełączał (nie wiem dlaczego u niektórych tak się one sypią, chya nie przyzwyczajenie do biegówek) - koszt niewielki, bo ponad 100 tylko (same częsci), koszt elektryki także mały.
Ogólnie silnik 1sza klasa pod względem kosztów i prosty jak konstrukcja cepa.

Raf, jak chciało Ci się tyle pisać...? ;)

a można do tego zippa 250 wsadzić??

Ty chyba sobie jaja robisz?

Bielski,
Wsadź litra od CBR 1000RR , będziesz latał ;-), a tak na poważnie - widziałeś kiedyś wielkość silnika 250cc ?.
Nie wejdzie Ci tam 250cc to po pierwsze, a po drugie nawet jakby weszło, to by cała reszta mogła szybko klęknąć - hamulce i opony na 1000% by nie dały rady, w ramę też wątpię.